Subskrypcyjny model sprzedaży - zagrożenia dla firm
REKLAMA
REKLAMA
Bariery dla subskrypcyjnego modelu sprzedaży
REKLAMA
44 proc. polskich internautów przyznało, że w czasie pandemii częściej czerpało informacje z bezpłatnych serwisów informacyjnych, a 39 proc. częściej korzystało z mediów społecznościowych. Zapytani o uczciwą cenę za miesięczną subskrypcję serwisu informacyjnego, internauci najczęściej wskazują 10 PLN. Zdecydowana większość respondentów (84 proc.) uważa jednak, że dostęp do artykułów w internecie powinien być bezpłatny. 76 proc. nie rozumie też powodów, dla których należałoby płacić za dostęp do artykułów w sieci. Jest to poważna bariera dla rozwoju modelu subskrypcyjnego w polskich mediach – wynika z przygotowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny raportu „Modele biznesowe mediów po pandemii”.
REKLAMA
REKLAMA
W raporcie skoncentrowano się na kwestiach przyszłości mediów internetowych, ze szczególnym uwzględnieniem możliwości upowszechnienia się modelu subskrypcyjnego. Elementem procesu przygotowań raportu było badanie przeprowadzone w dniach 7-10.12.2020 r. metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) na reprezentatywnej próbie 1017 osób w wieku 13-74 lat, korzystających regularnie z internetu (co najmniej raz w tygodniu). Wyniki badania nie powalają na sformułowanie jasnej odpowiedzi na pytanie o przyszłość modeli subskrypcyjnych w mediach. Opracowano dwa scenariusze dalszych zmian na rynku – szerokie upowszechnienie modeli subskrypcyjnych (scenariusz bazowy) lub ograniczenie ich do wąskiej niszy dla profesjonalistów (scenariusz alternatywny).
- W scenariuszu bazowym zakładamy, że w 2025 r. ok. 30-50 proc. internautów korzysta regularnie z płatnych serwisów internetowych, największe serwisy wykazują się liczbą abonentów przekraczającą 1 mln, najlepsze serwisy bezpłatne decydują się na przejście do płatnego modelu, a większość pozostałych upada. W scenariuszu alternatywnym ok. 5 proc. internautów korzysta regularnie z płatnych serwisów internetowych, są to głównie portale branżowe z wysokimi miesięcznymi opłatami. Jest wiele czynników, które mogą przyspieszyć zmiany w jedną lub drugą stronę. Możemy sobie wyobrazić np. krach na rynku reklamy internetowej co wymusiłoby na serwisach przejście do modelu opartego na płatnościach od czytelników. Z drugiej strony opór sporej części internautów przed płaceniem może doprowadzić do porażki projektów subskrypcyjnych, które nie będą w stanie dostarczać atrakcyjnych treści mając zbyt małą grupę prenumeratorów – mówi Jacek Grzeszak, analityk z zespołu gospodarki cyfrowej Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Internauci sceptyczni wobec płacenia za treści
Najchętniej z płatnych serwisów korzystają najmłodsi internauci. Obecnie najbardziej upowszechnionym rodzajem płatnych platform są serwisy VoD – oferujące dostęp do filmów, seriali lub programów telewizyjnych w zamian za opłatę (najczęściej abonamentową). W grudniu 2020 r. 51 proc. badanych internautów zadeklarowało, że korzysta przynajmniej z jednego serwisu tego typu. 22 proc. korzysta przynajmniej z jednego płatnego serwisu muzycznego, 14 proc. przynajmniej z jednego płatnego serwisu gamingowego, a 11 proc. z przynajmniej jednego płatnego serwisu informacyjnego.
Ankietowani mieli możliwość zaproponowania uczciwej ich zdaniem kwoty, którą portal informacyjny może pobierać od użytkowników za dostęp do wszystkich treści. Najpopularniejszą odpowiedzią było 10 PLN (uznało tak 19 proc. ankietowanych), natomiast wartością środkową (medianą) było 20 PLN (połowa spośród ankietowanych, wyłączając osoby, które zadeklarowały trudno powiedzieć, wskazała taką lub wyższą opłatę miesięczną).
Odpowiedzi na pytania dotyczące płacenia za treści dowodzą, że internet uchodzi za medium bezpłatne i otwarte. Zdecydowana większość respondentów uważa, że dostęp do artykułów w internecie powinien być bezpłatny (84 proc.), a także nie rozumie powodów, dla których należałoby płacić za dostęp do artykułów w sieci, skoro dostępnych jest zawsze dużo bezpłatnych treści (76 proc.). Jednocześnie zdecydowana większość ankietowanych miała do czynienia z sytuacją, w której nie była w stanie dokończyć czytania artykułu ukrytego za paywallem (98 proc.) i 84 proc. uznało taką sytuację za denerwującą.
Skutki pandemii widoczne w postawach konsumenckich
Jak pokazało badanie PIE, w pandemii najwięcej respondentów zwróciło się w stronę bezpłatnych serwisów internetowych (44 proc. osób czerpało z nich więcej informacji niż przed pandemią), a na kolejnych miejscach uplasowały się media społecznościowe (39 proc.), telewizja (34 proc.) i radio (29 proc.). Straciła prasa – zarówno dzienniki, jak i tygodniki. 15 proc. badanych w odpowiedzi na pytanie o to z jakich mediów czerpali więcej, a z jakich mniej informacji niż przed pandemią nie dostrzegało różnic w swoich nawykach (we wszystkich odpowiedziach zadeklarowało „bez zmian”).
Po rozbiciu na grupy wiekowe okazuje się, że młodzi rzadziej szukają informacji w mediach, jednak jeśli już szukają, to raczej w mediach społecznościowych. Starsi opierają swoją wiedzę na telewizji i radiu. Prasa jest dosyć niszowym źródłem informacji, choć nadal pewna część informacji w pozostałych środkach przekazu stanowi odwołania do artykułów prasowych. Regularne sięganie po prasę papierową w każdej z grup wiekowych deklarowało ok. 4 proc. osób.
źródło: Polski Instytut Ekonomiczny
Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.