REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Brexit mięknie w oczach, a to cieszy Polaków i ich firmy

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Krzysztof Oflakowski
Brexit mięknie w oczach, a to cieszy Polaków i ich firmy
Brexit mięknie w oczach, a to cieszy Polaków i ich firmy

REKLAMA

REKLAMA

Choć Theresa May kosztem miliarda funtów zdołała uformować koalicyjny rząd, to zarówno komentatorzy, jak i opozycja na Wyspach wróżą już kolejne wybory parlamentarne. Efektem ubocznym spektakularnej porażki konserwatystów jest za to zyskująca na popularności koncepcja miękkiego Brexitu. Dlaczego May przegrała wybory, czym miałby być miękki Brexit i co to oznacza dla Polaków i polskich firm a Wyspach?

REKLAMA

Powody do zadowolenia może mieć prawie milion Polaków mieszkających, pracujących lub prowadzących biznes w Wielkiej Brytanii. Na ostatnim szczycie Unii Theresa May potwierdziła deklaracje, że obywatele Wspólnoty przebywający obecnie na Wyspach nie mają powodu do obaw i nikt ich ze Zjednoczonego Królestwa wyganiał nie będzie. Uproszczona zostanie także procedura ubiegania się o prawo stałego pobytu.

REKLAMA

Brytyjska premier sfinalizowała także zapowiadaną wcześniej koalicję z północnoirlandzką Partią Demokratycznych Unionistów (DUP), która w wyborach uzyskała 10 mandatów potrzebnych torysom do uzyskania większości. Choć kosztowało ją to miliard funtów na rzecz Irlandii Północnej, to większy problem z koalicjantem może polegać na tym, że sztandarowym punktem programowym Unionistów jest rezygnacja z twardego Brexitu, a zwłaszcza stanowczy sprzeciw wobec powrotu do twardej granicy między Irlandią a Irlandią Północną oraz wyjścia z unii celnej. Jak wskazują polityczni przeciwnicy Theresy May pod znakiem zapytania stoi więc długofalowa zgodność koalicji co do realizacji polityki negocjacyjnej ws. Brexitu. Argumentują oni, że wynik wyborów dowiódł, iż opinia publiczna w Wielkiej Brytanii nie podziela reprezentowanego przez May stanowiska na temat funkcjonowania kraju w post-brexitowej rzeczywistości, a w związku z brakiem społecznego mandatu do sprawowania władzy powinna podać się do dymisji. Do rezygnacji zaraz po wyborach wezwała Nicola Strugeon, liderka Szkockiej Partii Narodowej i pierwsza minister Szkocji. Podobnego apelu nie odmówił sobie także największy wygrany przedterminowych wyborów Jeremy Corbyn, szef Partii Pracy (262 mandaty), który wielokrotnie powtarzał, że jest gotowy do objęcia stanowiska premiera. Rychłe odejście Theresy May, a nawet kolejne wybory parlamentarne wróży nie tylko Corbyn, ale także komentatorzy polityczni na Wyspach, a nawet byli politycy z Nigelem Faragem na czele. Do ponownego plebiscytu, którego tym razem nie przetrwałaby osłabiona Theresa May miałoby dojść w ciągu kilku najbliższych miesięcy, a najpóźniej na przełomie roku.

Dlaczego Theresa May przegrała wybory?

Przed wyborami brytyjska premier tłumaczyła, że powodem rozpisania przedterminowego głosowania jest próba wzmocnienia pozycji negocjacyjnej Londynu. Czego opinia publiczna nie usłyszała od premier to to, że dla Unii Europejskiej nie miało żadnego znaczenia, jak dużą większość parlamentarną będzie reprezentować jej partia, która ówcześnie sprawowała samodzielne rządy. Niezależnie od powodów rozpisania nowych wyborów do bezpośredniej porażki przyczyniły się cztery podstawowe czynniki.

Przede wszystkim obsesyjna i agresywna kampania nastawiona na twardy Brexit, a w tym odważna interpretacja wyników zeszłorocznego referendum. Stosunkowo niewielka różnica głosów w plebiscycie (4 proc.) została przekuta na dość radykalny wniosek, jakoby wszyscy bez wyjątku Brytyjczycy chcieliby bezkompromisowego wystąpienia z Unii, kosztem wspólnego rynku, a nawet opuszczenia Wspólnoty bez żadnego porozumienia w razie niezadowalającego wyniku albo zerwania negocjacji. Kolejnym czynnikiem była seria wyborczych wpadek, a wśród nich ta najważniejsza, dotycząca cięć w finansowaniu opieki społecznej i służby zdrowia. Szefowa rządu kilka dni tłumaczyła się z chybionych deklaracji, co zostało odebrane, jako zmiana stanowiska w obliczu ogromnej fali krytyki i spadku w sondażach. Theresa May nie do końca doceniła także swojego największego rywala, lidera Partii Pracy Jeremego Corbyna. Wielokrotnie podkreślała, że nie ma obecnie racjonalnej alternatywy dla rządzących ówcześnie torysów. Ostatecznie jednak Jeremy Corbyn odebrał Theresie May dużą liczbę głosów, zwłaszcza wśród młodych wyborców, którzy sprzeciwiali się radykalnej koncepcji Brexitu. Niezależnie od prowadzonej kampanii do porażki konserwatystów przyczyniły się także zamachy terrorystyczne w Londynie i Manchesterze, przez wielu odebrane jako niezdolność ówczesnego rządu do zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom Zjednoczonego Królestwa.

Jak miałby wyglądać miękki Brexit i co to oznacza dla Polaków i polskich firm?

Natychmiast po ogłoszeniu wyników wyborów w Wielkiej Brytanii pojawiły się głosy, że utrata przez torysów większości w parlamencie będzie skutkować złagodzeniem stanowiska w sprawie wystąpienia z unijnego wspólnego rynku, czemu sprzeciwiał się nie tylko nowy koalicjant, ale także największa partia opozycyjna Jeremego Corbyna. Zdaniem Corbyna udział we wspólnym rynku i unii celnej jest korzystny dla brytyjskiego rynku pracy i przemysłu, ale skoro Wielka Brytania nie będzie częścią Unii, trzeba będzie znaleźć na to inne rozwiązanie. W praktyce miękki Brexit mógłby więc oznaczać pozostanie tylko w unii celnej z Unią Europejską, a więc wciąż bez ceł i innych taryf w przyszłym obrocie handlowym. Pociągnie to jednak za sobą konieczność wypracowania jakiejś formy porozumienia dotyczącego zewnętrznej polityki handlowej, ponieważ Zjednoczone Królestwo po Brexicie będąc dla Unii państwem trzecim chce podpisywać własne porozumienia handlowe z innymi krajami na świecie. Odważniejszy scenariusz zakłada pozostanie także we wspólnym rynku, a to wymusi na Wielkiej Brytanii szereg ustępstw, zwłaszcza na polu swobodnego przemieszczania się osób, któremu sprzeciwiała się do tej pory Theresa May. Miękki Brexit miałby zostać także ukierunkowany na kontynuowanie w całości lub części dotychczasowej współpracy m.in. w kwestii polityki obronnej czy edukacji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Sprawdź: INFORLEX SUPERPREMIUM


Jak mówi Agnieszka Moryc z Admiral Tax, polsko-brytyjskiej firmy doradztwa podatkowego - dla prawie miliona Polaków i dziesiątek tysięcy polskich firm w Wielkiej Brytanii zarówno wynik wyborów, jak i oficjalna deklaracja w sprawie obywateli Unii na Wyspach, to bez wątpienia powód do zadowolenia. Na znaczeniu straciła promowana do tej pory strategia twardego Brexitu i coraz częściej mówi się o zachowaniu dotychczasowych i bliskich relacji handlowych ze Wspólnotą. Miękki Brexit, choćby tylko z unią celną, pozwoliłby na kontynuowanie współpracy handlowej bez żadnych istotnych turbulencji i próżni prawnej. Niewykluczone, że Wielka Brytania pozostanie także częścią wspólnego rynku, bo z dnia na dzień przybywa zwolenników takiego rozwiązania.

Czy scenariusz miękkiego Brexitu w takim kształcie jest realny? 

O pozostaniu częścią jednolitego rynku od dawna mówiła już Nicola Sturgeon z SNP, za takim rozwiązaniem jest również Jaremy Corbyn, lider Liberalnych Demokratów Tim Farron, a także nowy koalicjant torysów Partia Demokratycznych Unionistów. Nawet wśród Konserwatystów Theresy May są parlamentarzyści wspierający takie rozwiązanie. Jak podawał niedawno brytyjski dziennik „Daily Telegraph” doszło już do tajnego spotkania przedstawicieli tej partii z laburzystami, którego celem miało być wypracowanie międzypartyjnego porozumienia w sprawie Brexitu, ponieważ Theresa May jest naciskana na pozostanie Wielkiej Brytanii wewnątrz jednolitego rynku nie tylko ze strony opozycji, środowisk biznesowych, ale także z wewnątrz własnej partii. To bez wątpienia dopiero początek rozmów zmierzających do porozumienia, które kosztem złagodzenia warunków dotychczasowej strategii Brexitu ma zabezpieczyć interesy gospodarcze Królestwa i zapewnić biznesowi możliwość dalszego i możliwie nieskrępowanego funkcjonowania.

Szczególną troskę o kształt i przyszłą kondycję biznesu w Wielkiej Brytanii wyraziła w mowie tronowej również Elżbieta II. Królowa podkreślała, że nowy rząd będzie współpracował z biznesem, aby zapewnić Zjednoczonemu Królestwu jak najlepszą przyszłość poza Unią Europejską, a nowe ustawodawstwo będzie zmierzało do zagwarantowania pewności nie tylko obywatelom, ale także firmom. Głowa państwa wyraziła nadzieję na wypracowanie głębokiego i specjalnego partnerstwa w obszarze handlu i ceł, zapewniając jednocześnie, że biznes, a zwłaszcza eksporterzy będą mogli liczyć na wsparcie ze strony rządu. Przedsiębiorcy z zadowoleniem przyjęli również deklarację, że podatki pozostaną na niskim poziomie, co ma pomóc wdrażać nowoczesną strategię przemysłową opartą m.in. o samochody elektryczne, przemysł kosmiczny, wyspecjalizowane oraz wysoko płatne zawody przyszłości.

Krzysztof Oflakowski

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Gdy ogień nie jest przypadkiem. Pożary w punktach handlowo-usługowych

Od stycznia do początku maja 2025 roku straż pożarna odnotowała 306 pożarów w obiektach handlowo-usługowych, z czego aż 18 to celowe podpalenia. Potwierdzony przypadek sabotażu, który doprowadził do pożaru hali Marywilska 44, pokazuje, że bezpieczeństwo pożarowe staje się kluczowym wyzwaniem dla tej branży.

Przedsiębiorcy zyskają nowe narzędzia do analizy rynku. Współpraca GUS i Rzecznika MŚP

Nowe intuicyjne narzędzia analityczne, takie jak Dashboard Regon oraz Dashboard Koniunktura Gospodarcza, pozwolą firmom na skuteczne monitorowanie rynku i podejmowanie trafniejszych decyzji biznesowych.

Firma w Anglii w 2025 roku – czy to się nadal opłaca?

Rok 2025 to czas ogromnych wyzwań dla przedsiębiorców z Polski. Zmiany legislacyjne, niepewne otoczenie podatkowe, rosnąca liczba kontroli oraz nieprzewidywalność polityczna sprawiają, że coraz więcej firm poszukuje bezpiecznych alternatyw dla prowadzenia działalności. Jednym z najczęściej wybieranych kierunków pozostaje Wielka Brytania. Mimo Brexitu, inflacji i globalnych zmian gospodarczych, firma w Anglii to nadal bardzo atrakcyjna opcja dla polskich przedsiębiorców.

Windykacja należności krok po kroku [3 etapy]

Niezapłacone faktury to codzienność, z jaką muszą się mierzyć w swej działalności przedsiębiorcy. Postępowanie windykacyjne obejmuje szereg działań mających na celu ich odzyskanie. Kluczową rolę odgrywa w nim czas. Sprawne rozpoczęcie czynności windykacyjnych zwiększa szanse na skuteczne odzyskanie należności. Windykację możemy podzielić na trzy etapy: przedsądowy, sądowy i egzekucyjny.

REKLAMA

Roczne rozliczenie składki zdrowotnej. 20 maja 2025 r. mija ważny termin dla przedsiębiorców

20 maja 2025 r. mija ważny termin dla przedsiębiorców. Chodzi o rozliczenie składki zdrowotnej. Kto musi złożyć dokumenty dotyczące rocznego rozliczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne za 2024 r.? Co w przypadku nadpłaty składki zdrowotnej?

Klienci nie płacą za komórki i Internet, operatorzy telekomunikacyjni sami popadają w długi

Na koniec marca w rejestrze widniało niemal 300 tys. osób i firm z przeterminowanymi zobowiązaniami wynikającymi z umów telekomunikacyjnych - zapłata za komórki i Internet. Łączna wartość tych zaległości przekroczyła 1,4 mld zł. Największe obciążenia koncentrują się w stolicy – mieszkańcy Warszawy zalegają z płatnościami na blisko 130 mln zł, w czołówce jest też Kraków, Poznań i Łódź.

Leasing: szykowana jest zmiana przepisów, która dodatkowo ułatwi korzystanie z tej formy finansowania

Branża leasingowa znajduje się obecnie w przededniu zmian legislacyjnych, które jeszcze bardziej ułatwią zawieranie umów. Dziś, by umowa leasingu była ważna, wymagana jest forma pisemna, a więc klient musi złożyć kwalifikowany podpis elektroniczny lub podpisać dokument fizycznie. To jednak już niebawem może się zmienić.

Spółka cywilna – kto jest odpowiedzialny za zobowiązania, kogo pozwać?

Spółka cywilna jest stosunkowo często spotykaną w praktyce formą prowadzenia działalności gospodarczej. Warto wiedzieć, że taka spółka nie ma osobowości prawnej i tak naprawdę nie jest generalnie żadnym samodzielnym podmiotem prawa. Jedynie niektóre ustawy (np. ustawy podatkowe) nadają spółce cywilnej przymiot podmiotu praw i obowiązków. W jaki sposób można pozwać kontrahenta, który prowadzi działalność w formie spółki cywilnej?

REKLAMA

Polskie sklepy internetowe nie wykorzystują możliwości sprzedaży produktów w innych krajach - do zyskania jest wiele

43% sklepów internetowych nie prowadzi sprzedaży zagranicznej, a 40% posiada wyłącznie polską wersję językową. Tracą przez to ogromną możliwość rozwoju, bo w przypadku firm e-handlowych stawiających na globalizację z obrotów poza krajem zyskuje się średnio o 25% wyższe przychody.

Tego zawodu nie zastąpi AI. A które czeka zagłada? Ekspert: Programiści są pierwsi w kolejce

Sztuczna inteligencja na rynku pracy to temat, który budzi coraz większe emocje. W dobie dynamicznego rozwoju technologii jedno jest pewne – wiele profesji czeka poważna transformacja, a niektóre wręcz znikną. Ale są też takie zawody, których AI nie zastąpi – i to raczej nigdy. Jakie branże są najbardziej zagrożone? A gdzie ludzka praca pozostanie niezastąpiona? O tym mówi Jan Oleszczuk - Zygmuntowski z Polskiej Sieci Ekonomii.

REKLAMA