Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?
REKLAMA
REKLAMA
- Według prognoz w 2024 r. nastąpi ożywienie na rynku, dlatego firmy chcą wykorzystać poprawę koniunktury. Planują zwiększyć zatrudnienie, by sprostać wyzwaniom
- BPO, czyli zlecanie procesów biznesowych na zewnątrz
- Segment BPO stawia na innowacyjność
Według prognoz w 2024 r. nastąpi ożywienie na rynku, dlatego firmy chcą wykorzystać poprawę koniunktury. Planują zwiększyć zatrudnienie, by sprostać wyzwaniom
REKLAMA
Przedsiębiorstwa potrzebują specjalistów od zarządzania zespołami i procesami, ale również pracowników działów IT, księgowości czy sprzedaży. Barierą w zatrudnianiu są jednak coraz wyższe koszty płacowe. Coraz szybciej rozwijający się segment BPO pozwala nie tylko zredukować koszty, ale też skorzystać ze specjalistycznej wiedzy bez potrzeby przeprowadzania procesu rekrutacji.
REKLAMA
Dane z Barometru ManpowerGroup „Perspektyw Zatrudnienia dla I kwartału 2024 roku” pokazują, że 33 proc. firm planuje rozbudowanie swoich zespołów. Z kolei według ankiety zrealizowanej przez Polskie Forum HR oraz Konfederację Lewiatan nawet 35 proc. firm chce zwiększyć zatrudnienie w swojej organizacji. Wiążą się z tym jednak dodatkowe nakłady finansowe. Aż 67 proc. respondentów wskazało rosnące koszty zatrudnienia jako największą bolączkę pracodawców i główne wyzwanie w 2024 roku.
REKLAMA
„Obserwując wzrost wynagrodzenia minimalnego w dłuższej perspektywie widzimy, że w ciągu ostatnich 5 lat wzrosło ono o blisko 100 proc. (minimalne wynagrodzenie w 2019 roku wynosiło 2 225 zł). Koszty pracownicze rosną zatem bardzo szybko, nie zawsze współmiernie do wzrostu efektywności. Może to przełożyć się na przyspieszenie decyzji o automatyzacji procesów w organizacjach” – komentuje wyniki ankiety Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.
– Polskie firmy szukają specjalistów, bo chcą stawiać na innowacyjność i wzrost, by móc konkurować z międzynarodowymi organizacjami. Hamulcem są jednak rosnące koszty, w tym koszty zatrudnienia. Rozwiązaniem może się okazać rekrutowanie kluczowych dla rozwoju firmy specjalistów, a zlecanie obsługi części usług centrom outsourcingu – mówi Maciej Paraszczak, prezes Meritoros SA, jednej z największych niezależnych polskich firm oferujących usługi outsourcingu księgowości oraz innych procesów biznesowych.
BPO, czyli zlecanie procesów biznesowych na zewnątrz
BPO (Business Process Outsourcing, outsourcing procesów biznesowych), czyli zlecanie procesów biznesowych na zewnątrz to jeden z najszybciej rozwijających się segmentów na polskim rynku. Według wewnętrznych analiz strategicznych spółki Meritoros SA, która przygotowuje się do debiutu na rynku New Connect, wartość tego sektora w naszym kraju dla segmentu średnich i dużych firm polskich to obecnie ponad 7,3 mld zł. Badania pokazują, że firmy korzystające z BPO mają trzykrotnie większe szanse na osiągnięcie pozycji lidera rynkowego niż konkurencja.
– Dzieje się tak dlatego, że BPO pozwala firmom zmniejszyć koszty, uwolnić czas i potencjał kluczowych menedżerów i skupić się na ekspansji rynkowej i rozwoju. Umożliwia też odciążenie zespołu, przez co pracownicy mogą skoncentrować się na kluczowych wyzwaniach strategicznych, bo część zadań o charakterze operacyjnym powierzona zostaje specjalistom zewnętrznym – mówi Dariusz Brzeziński, dyrektor zarządzający BPO w Meritoros SA.
Segment BPO stawia na innowacyjność
Segment BPO stawia na innowacyjność – usługi outsourcingowe mają zapewniać z jednej strony elastyczność, z drugiej efektywność. Gwarantują firmie realizację usługi w sposób optymalny, z dostępem do kompetentnych, czasem bardzo specjalistycznych zasobów.
– W dobie rewolucyjnych zmian technologicznych i zmieniającego się szybko otoczenia prawnego i podatkowego samodzielne budowanie kompetencji w wąskich specjalizacjach może być zbyt kosztowne i po prostu nieopłacalne – dodaje Dariusz Brzeziński.
REKLAMA
REKLAMA