Przedsiębiorca nie musi szczegółowo weryfikować kontrahentów
REKLAMA
REKLAMA
Organy podatkowe często nie weryfikują okoliczności związanych z transakcją i przerzucają na podatnika obowiązek udowodnienia, że wykorzystał on wszystkie możliwości, aby zweryfikować uczciwość kontrahenta. Taka sytuacja ma miejsce, mimo że ani ustawa, ani przepisy dyrektywy VAT nie dają podatnikom do tego narzędzi. W przedmiotowej sprawie pytania prejudycjalne dotyczyły tego, czy pojęcie należytej staranności jest zgodne z zasadami neutralności i proporcjonalności, wówczas gdy pojęcie to oznacza, że adresat faktury powinien się upewnić, czy wystawca faktury jest podatnikiem oraz czy wypełnił swe obowiązki związane z deklaracją i zapłatą VAT. Ponadto zapytano ETS, czy art. 167 i art. 178 lit. a dyrektywy 2006/112 sprzeciwiają się przepisom krajowym, na mocy których możliwość wykonania prawa do odliczenia jest uzależniona od wykazania przez adresata faktury, że spółka wystawiająca fakturę działała w sposób zgodny z prawem. Zapytano też, czy podatnik może zostać pozbawiony prawa do odliczenia, jeśli nie sprawdzi, czy dostawca spełnił ciążące na nim obowiązki.
REKLAMA
ETS stwierdził, że organy podatkowe nie mogą w sposób generalny wymagać, aby podatnik zamierzający skorzystać z prawa do odliczenia VAT badał, czy wystawca faktury za towary lub usługi, których odliczenie ma dotyczyć:
• jest podatnikiem,
• dysponuje towarami będącymi przedmiotem transakcji i jest w stanie je dostarczyć oraz
• czy wywiązuje się z obowiązku złożenia deklaracji i zapłaty VAT
- w celu upewnienia się, że podmioty działające na wcześniejszych etapach obrotu nie dopuszczają się nieprawidłowości lub przestępstwa. Organy te nie mogą również wymagać, aby podatnik posiadał potwierdzające to dokumenty.
ETS stwierdził, że nakładając na podatników powyższe obowiązki - pod groźbą odmowy prawa do odliczenia - organy podatkowe przerzucałyby na podatników, w sposób sprzeczny ze wskazanymi przepisami, własne zadania w zakresie kontroli. To ich zadaniem jest kontrolowanie podatników, a nie podatnicy powinni kontrolować się wzajemnie.
Od redakcji:
REKLAMA
Warto podkreślić, że mamy już echo tego wyroku na naszym polskim rynku. Otóż NSA 26 czerwca 2012 r., wskazując na wyrok ETS, stanął po stronie podatnika. W sprawie go dotyczącej organ podatkowy odmówił podatnikowi prawa do odliczenia podatku, gdyż wystawca faktur lub jeden z jego usługodawców dopuścił się nieprawidłowości. Nie udowodnił jednak, że podatnik wiedział lub powinien wiedzieć, że transakcja mająca stanowić podstawę do odliczenia wiązała się z przestępstwem popełnionym przez wystawcę faktury lub inny podmiot działający na wcześniejszym etapie obrotu. W myśl orzeczenia ETS i wtórującego mu orzeczenia NSA to organy podatkowe muszą wykazać, że podatnik świadomie uczestniczy w oszustwie. Jeśli tego nie udowodnią, to nie mogą odmawiać prawa do odliczenia podatku od towarów i usług.
To pierwszy korzystny i zarazem jednoznaczny wyrok Trybunału w takiej sprawie. Często bowiem przedsiębiorca nie tylko nie wie, że jego kontrahent jest nieuczciwy, ale nawet nie ma podstaw do takich podejrzeń. ETS potwierdził, że nieuczciwość kontrahenta nie może wpływać na prawo do odliczenia VAT naliczonego przez nabywcę.
REKLAMA
REKLAMA