Więcej przedsiębiorców skorzysta z ulgi we wpłatach na PFRON
REKLAMA
REKLAMA
Pracodawca, który zatrudnia co najmniej 25 pracowników w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy, a także osiąga najmniej 30% wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych ze znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności będzie mógł udzielić kontrahentowi ulgi we wpłatach na PFRON.
Propozycja takiej zmiany pojawiała się w poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych.
Obecnie, aby otrzymać ulgę w karze na PFRON, czyli płacić mniej za niezatrudnianie osób niepełnosprawnych, należy zakupić usługę lub produkt od firmy, która zatrudnia najmniej 25 pracowników niepełnosprawnych, wśród których jest co najmniej 30% osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności lub z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, ale tylko ze schorzeniami specjalnymi, czyli np.: niewidomych, psychicznie chorych, upośledzonych umysłowo lub z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi lub epilepsją.
Powyższe wymagania spełnić mogły tylko niektóre firmy. Większość utraciła uprawnienia, a jednocześnie dodatkowe korzyści wynikające z zatrudnienia osób niepełnosprawnych.
REKLAMA
Od stycznia 2011 roku znacznie trudniej sprzedać usługę lub towar. Proponowaną zmianę należy więc ocenić bardzo pozytywnie. Rozszerza ona grono tych, którzy mogą być uprawnieni do wystawiania ulg we wpłatach na PFRON - mówi Jan Zając Prezes Zarządu Krajowego Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych.
Chociaż przepis ten też nie do końca rozwiązuje problem. Aby sytuacja pracodawców uległa faktycznej poprawie należałoby obniżyć do 10% wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych z umiarkowanym lub znacznym stopniem, którym musi legitymować się przedsiębiorca udzielający ulgi - dodaje Prezes Zając.
Projekt zawiera jeszcze jedną propozycję. Dotyczy ona obniżenia wpłaty na PFRON tylko do wysokości 30% kwoty określonej w fakturze pod warunkiem, że kwota obniżenia przewyższa wartość zrealizowanej produkcji lub usługi. Taki zapis ogranicza pobieranie ulgi, powoduje komplikacje i może prowadzić do nadużyć. Nie widzę innego wytłumaczenia, jak błąd przy redakcji przepisu. Proponowane zmiany to z pewnością krok w dobrym kierunku, ale wymagają dopracowania oraz konsultacji - zauważa Prezes Jan Zając.
REKLAMA
REKLAMA