Inwestorzy wracają do stref ekonomicznych
REKLAMA
To piąta edycja przygotowywanego przez KPMG raportu poświęconego specjalnym strefom ekonomicznym. W tym roku badanie zostało przeprowadzone wśród 214 przedsiębiorców działających w specjalnych strefach ekonomicznych oraz wśród przedstawicieli zarządów 14 stref. Autorzy korzystali także z danych z resortu gospodarki.
REKLAMA
REKLAMA
Jak powiedział na konferencji prasowej Mariusz Strojny z zespołu zarządzania wiedzą i badań rynkowych w KPMG, autorzy raportu brali pod uwagę trzy główne wskaźniki obrazujące kondycję stref, czyli liczbę wydanych zezwoleń na działalność w strefie, wysokość rzeczywiście poniesionych przez przedsiębiorców nakładów inwestycyjnych i liczbę zatrudnionych.
Jak wynika z raportu, w tym roku liczba pozwoleń na prowadzenie działalności w strefach wzrośnie o 27 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. W 2009 r. było ich 131, a według prognoz przedstawionych w opracowaniu, w 2010 r. będzie ich 166. "Wygląda na to, że po spowolnieniu spowodowanym światowym kryzysem w 2009 r., inwestorzy zaczęli wracać do stref" - powiedział Strojny. Najwięcej zezwoleń - po 22 - mają wydać strefy łódzka i wałbrzyska.
REKLAMA
Według autorów opracowania, w tym roku zatrudnienie w strefach w porównaniu z 2009 r. wzrośnie o 8 proc. "Oznacza to ok. 17 tys. nowozatrudnionych osób. Należy pamiętać, że na jedno miejsce pracy w strefie przypadają średnio dwa miejsca pracy poza nią, czyli razem może to być nawet ok. 50 tys. nowych miejsc pracy" - powiedział Paweł Barański, dyrektor w departamencie doradztwa podatkowego KPMG. Dodał, że oznacza to także powrót do poziomu zatrudnienia sprzed kryzysu.
Przedstawiciele KPMG wyjaśnili, że za większą liczbą wydanych pozwoleń i zwiększonym zatrudnieniem nie pójdą zwiększone nakłady inwestycyjne. Strefy szacują, że w porównaniu do 2009 r. spadną one o ok. 30 proc. i wyniosą ok. 6,8 mld zł, wobec 9,9 mld zł w całym 2009 r. Jak wyjaśnił Barański, jest to spowodowane m.in. tym, że kryzys zmienił podejście stref do przedsiębiorców. Teraz strefy kierują swoją ofertę do średnich przedsiębiorstw, które dokonują mniejszych inwestycji niż wielkie koncerny. "Warto zauważyć, że wiele zezwoleń jest wydawanych firmom, które już w strefach działają, czyli nie budują fabryki od podstaw, tylko np. uruchamiają nową linię produkcyjną. Te inwestycje nie są więc tak kapitałochłonne" - dodał.
Autorzy raportu przepytali też przedsiębiorstwa pod kątem ich zadowolenia z działalności w strefach. Ponad 90 proc. firm uznaje decyzję o rozpoczęciu działalności w strefie za słuszną, tyle samo poleciłoby swoją strefę kontrahentowi. Przedsiębiorcy najczęściej skarżą się na niejasność i zawiłość przepisów podatkowych. Mają problem m.in. z wyliczeniem zwolnienia od podatku.
Firmy działające w strefach są przekonane, że nadchodzące miesiące będą dla nich korzystne. Na postawione przez autorów opracowania pytanie, czy 2011 r. będzie lepszy niż 2010 r., 86 proc. odpowiedziało twierdząco.
W Polsce działa 14 specjalnych stref ekonomicznych. Przedsiębiorcy działający na ich terenie mogą korzystać ze zwolnień podatkowych, ale warunkiem jest zainwestowanie określonej sumy pieniędzy i utrzymanie określonej liczby miejsc pracy.
REKLAMA
REKLAMA