PiS proponuje podatek od banków zamiast podwyżki VAT
REKLAMA
Jak przekonywał na konferencji prasowej w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, podwyżka VAT, której chce rząd, uderzy szczególnie w osoby zarabiające przeciętnie, albo poniżej przeciętnej. "Jest to działanie obliczone na krótką metę" - ocenił. Zaznaczył, że propozycja jego klubu "nie sięga do kieszeni" Polaków.
REKLAMA
REKLAMA
Wiceprezes PiS, wiceszefowa komisji finansów publicznych Beata Szydło przekonywała, że jednym z możliwych rozwiązań, które - gdyby je przyjąć - miałoby pozytywny wpływ na rozwiązanie problemu finansów publicznych, jest wprowadzanie podatku bankowego. Przypomniała, że skutki podwyżki VAT proponowanej przez rząd to 5-5,5 mld zł dla budżetu. Zaznaczyła, że wzrost stawek VAT spowoduje podniesienie cen różnych grup towarów, w tym książek i żywności. Oceniła, że cena żywności, na którą podatek VAT został obniżony (z 7 do 5 proc.) też wzrośnie, bo w górę pójdą np. ceny energii, paliw i półproduktów.
Prawo i Sprawiedliwość wyliczyło, że przeciętne gospodarstwo domowe - jakim jest czteroosobowa rodzina - wyda z powodu podwyżki VAT-u około 600 złotych więcej w ciągu roku. Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową - na który powoływała się Szydło - twierdzi z kolei, że najubożsi będą musieli zredukować swoje wydatki o około 20 procent.
Szydło argumentowała, że podatek bankowy wprowadzają teraz kraje reformujące swoją gospodarkę - Wielka Brytania i Węgry. Pozytywne stanowisko w tej sprawie zajęły też Francja oraz Niemcy.
Według jej szacunków - dzięki wprowadzeniu podatku od banków - budżet mógłby zyskać ponad 7 mld zł. Przekonywała, że jest to podatek "nieuderzający w konsumentów", prosty, łatwy do ściągania - bo nie dotyczy wielkiej grupy podatników. "Dlaczego rząd woli podwyżkę VAT, woli obciążyć tysiące Polaków problemami finansów publicznych, niż zastosować podatek bankowy" - pytała Szydło.
Szydło poinformowała, że eksperci PiS pracują nad dokładnymi wyliczeniami w kwestii wprowadzenia podatku bankowego i - jak zapowiedziała - w najbliższym czasie klub Prawa i Sprawiedliwości przedstawi gotowy projekt.
Błaszczak odniósł się też do spotkania premiera Donalda Tuska z szefami OFE. Jak ocenił, był to spektakl utrzymany w "iście putinowskim stylu". "Premier łajał szefów OFE, zamiast zmieniać prawo" - podkreślił.
REKLAMA
REKLAMA