Transakcje powyżej 15 tys. euro muszą być rejestrowane
REKLAMA
Nie tylko banki, kancelarie notarialne i biura maklerskie, ale także przedsiębiorcy będą musieli rejestrować transakcje przekraczające 15 tys. euro.
REKLAMA
Nowa wewnętrzna procedura
REKLAMA
Do 22 kwietnia 2010 r. banki, SKOK-i, kantory, komisy, antykwariaty, jubilerzy, kasyna, domy maklerskie i aukcyjne muszą wprowadzić w formie pisemnej wewnętrzną procedurę przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Powinni opracować sposób rejestrowania transakcji, których wartość przekracza 15 tys. euro, nawet wówczas gdy zostały przeprowadzone za pomocą kilku operacji, lecz okoliczności wskazują, że są ze sobą powiązane, a podzielono je tylko w celu uniknięcia rejestracji. Bez względu na wartość transakcji muszą ją zarejestrować wówczas, gdy okoliczności wskazują, że może mieć związek z praniem pieniędzy lub finansowaniem terroryzmu.
Takie obowiązki nakłada na przedsiębiorców ustawa z 25 czerwca 2009 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł oraz przeciwdziałaniu terroryzmu oraz zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 166, poz. 1317).
Wewnętrzne procedury muszą też określić sposoby przeprowadzania bieżącej analizy transakcji gotówkowych, oceny ryzyka i przekazywania informacji o transakcjach Generalnemu Inspektorowi Informacji Finansowej.
Można odstąpić od umowy
Gdy przedsiębiorca na przykład nie może zidentyfikować klienta lub uzna, że wartości majątkowe mogą pochodzić z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł, to może odstąpić od umowy z nim.
- Odstępując od umowy, nie wskazuje na konkretne zarzuty, ale tylko zawiadamia klienta, że zrobił to z powodu braku możliwości zastosowania środków bezpieczeństwa finansowego. Natomiast nie powinien informować go o tym, że przekazał Generalnemu Inspektorowi Informacji Finansowej dane o planowanej przez niego transakcji - tłumaczy Romuald Paprzycki z Deloitte.
Dodatkowe obowiązki firm
REKLAMA
Zdaniem prawników z Deloitte transakcje podejrzane przedsiębiorca może wykryć podczas rozmowy z klientem, obserwując jego zachowanie i analizując kolejne umowy, które zawierał. Może to zrobić nawet wówczas, gdy płatność rozłożona została na raty. Prawnicy podają przy tym taki przykład: sklep obuwniczy wyleasingował kilka drogich samochodów, a raty w kwocie niższej niż 15 tys. zł płacił gotówką. Działalność sklepu służyła jako przykrywka do wprowadzania do obrotu pieniędzy pochodzących z wyłudzeń towarów oraz z paserstwa. W takim przypadku firma leasingowa w ramach nowej procedury oceny klienta ustali, że leasing drogich samochodów nie odpowiada charakterowi działalności małego sklepu obuwniczego i typowemu zachowaniu właściciela takiego sklepu. Dlatego zaliczy go do grupy wysokiego ryzyka, a następnie zawiadomi GIIF o transakcji i osobie klienta.
- Aby zabezpieczyć swoją firmę przed podejrzanymi klientami, przedsiębiorca nie może domagać się, aby osoby fizyczne, z którymi zawiera transakcje, dokonywały płatności przelewem z konta w banku, i odmawiać przyjmowania gotówki nawet wówczas, gdy płatności wynoszą powyżej 15 tys. euro. Tylko wówczas gdy zawiera transakcje z innym przedsiębiorcą, płatności muszą być dokonywane za pośrednictwem banku - tłumaczy Iwona Mirosz, radca prawny z kancelarii Brid & Brid i doradca Krajowej Izby Gospodarczej.
Wielu przedsiębiorców krytykuje nowy obowiązek, m.in. ze względu na konieczność ponoszenia dodatkowych kosztów na przeszkolenie personelu, który będzie weryfikował klienta. Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha takie obciążanie przedsiębiorców obowiązkami publicznoprawnymi nazywa wręcz dodatkowym podatkiem na rzecz rządu. Tym bardziej że za niedopełnienie formalności grożą im wysokie kary, nawet do 750 tys. zł.
Konta anonimowe do likwidacji
Na banki zostały nałożone jeszcze inne obowiązki dotyczące tzw. kont anonimowych, na których są zdeponowane pieniądze jeszcze przed 2004 r., nieznane jest nazwisko, a posiadaczowi do pobrania gotówki wystarczy, że wskaże hasło.
- Baki muszą dokonać przeglądu i zamknięcia tych kont do 22 października 2010 r. - tłumaczy Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich. Wykazy tych kont zostaną podane do publicznej wiadomości na przykład w internecie, a pieniądze przekazane do nieoprocentowanego depozytu. Roszczenie o wypłatę z tego depozytu nie przedawnia się
284 przypadki przestępstw prania brudnych pieniędzy wykryto w Polsce w 2009 r. Rok wcześniej było ich 254. W całej Unii Europejskiej wzrost przekroczył 6 proc.
Małgorzata Piasecka-Sobkiewicz
malgorzata.piasecka@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA