Przejście na euro ułatwi firmom rozliczenia księgowe
REKLAMA
Przyjęcie przez Polskę wspólnotowej waluty nie będzie wymagało zmian w ustawie o rachunkowości. Zgodnie bowiem z art. 9 ustawy o rachunkowości, księgi rachunkowe prowadzi się w języku polskim i w walucie polskiej. Zmiana obowiązującej waluty na euro będzie oznaczać, że polskie spółki będą miały obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych właśnie w tej walucie.
REKLAMA
REKLAMA
Nie wyeliminuje to wszystkich problemów związanych z ujmowaniem różnic kursowych, ale w znacznej mierze je ograniczy. Księgowi będą mieli mniej pracy zarówno w związku z ewidencją operacji zakończonych w trakcie roku, jak i przy tzw. wycenie bilansowej.
Każde zdarzenie gospodarcze musi być ujęte w księgach rachunkowych. Natomiast w związku ze sfinalizowaniem transakcji w walucie obcej w trakcie roku - powstają tzw. różnice kursowe zrealizowane. Oznacza to, że dana operacja została zakończona, a wynik, który został ujęty w księgach rachunkowych, nie ulegnie zmianie w związku z dalszymi zmianami kursu walut.
Załóżmy, że polska spółka kupiła towar od kontrahenta zagranicznego w maju tego roku, natomiast płatność została uregulowana w październiku. Ponieważ w tym czasie kurs euro wzrósł - zobowiązanie, które zostało ujęte w księgach w polskiej walucie na dzień zawarcia transakcji, jest o wiele niższe od jego wartości na dzień zaewidencjonowania płatności. W związku z tym w księgach rachunkowych spółki ujmuje się koszty finansowe.
Tak będzie w przypadku zakupu towarów w walucie obcej. Przeprowadzenie analogicznej transakcji dla polskiej spółki, która sprzedaje swoje towary kontrahentom zagranicznym, będzie skutkowało koniecznością ujęcia przychodów finansowych.
REKLAMA
Wiele pracy przysparza księgowym wycena na tzw. dzień bilansowy (tj. ostatni dzień roku obrotowego), która wiąże się z tworzonym sprawozdaniem finansowym. Oznacza ona konieczność powtórnej wyceny składników majątku, a co za tym idzie obowiązek przeliczenia aktywów i pasywów w walutach obcych po kursie aktualnym na dzień bilansowy.
Zmiany kursów walut w tym przypadku mogą wpływać zarówno na bilans, jak i wynik finansowy. Bilansowe rozliczenie różnic kursowych oznacza, że różnice kursowe związane z wyceną bilansową zalicza się m.in. do kosztu wytworzenia produktów lub ceny nabycia towarów, środków trwałych w budowie lub wartości niematerialnych i prawnych.
Tak sytuacja występuje, np. jeżeli zobowiązania w walutach obcych zostały zaciągnięte na sfinansowanie budowy środków trwałych. Wzrost kursu waluty spowoduje wtedy, że zobowiązanie, które jest składową wartości środka trwałego w budowie, w przeliczeniu na polskie złote wzrośnie. Oznacza to, że w bilansie pokazana będzie wyższa (aktywa) wartość środka trwałego w budowie.
Z kolei różnice kursowe związane z pozostałymi należnościami i zobowiązaniami wpływają na wynik finansowy. Należy pamiętać, że w pojęciu zobowiązania mieszczą się również kredyty i pożyczki (które nie są związane np. ze środkami w budowie). Oznacza to, że spółki posiadają kredyty lub pożyczki w walutach obcych, na dzień bilansowy będą musiały powtórnie określić ich wartość. Przykładowo w przypadku zobowiązania i wzrostu kursu waluty powstaną koszty finansowe.
Różnice kursowe ujmowane jako przychody lub koszty finansowe ujawnia się w rachunku zysków. Oznacza to, że wpływają one na wynik finansowy przedstawiany w sprawozdaniu finansowym. Jeżeli więc został wykazany zysk, może on zostać podzielony i wypłacony np. w formie dywidendy.
Wyeliminowanie części problemów związanych z różnicami kursowymi to niejedyne korzyści, które mogą wynikać z przyjęcia przez Polskę europejskiej waluty. Warto zwrócić uwagę na fakt, że wszystkie wskaźniki w ustawie o rachunkowości są podawane właśnie w tej walucie.
Dotyczy to m.in. limitu przychodów, po którego przekroczeniu podmioty zobowiązane są do prowadzenia ksiąg rachunkowych (art. 2 ust. 1 ust. 2 ustawy o rachunkowości), kryteriów dla spółek, które mogą sporządzać uproszczone sprawozdanie (art. 50 ust. 1 ustawy) czy tych, których sprawozdania podlegają badaniu przez biegłego rewidenta (art. 64 ust. 1 ust. 4 ustawy).
Przez ostatnich kilka lat duży problem stanowił spadający kurs euro. Powodowało to, że próg zobowiązujący do prowadzenia ksiąg rachunkowych obniżał się. W związku z tą tendencją konieczna była nowelizacja ustawy o rachunkowości i podwyższenie tego limitu z 800 tys. do 1,2 mln euro.
UJĘCIE RÓŻNIC KURSOWYCH
Polska spółka kupiła towar od kontrahenta z Niemiec.
- Faktura na 150 tys. euro została wystawiona 29 maja 2008 r. Kurs, po którym przelicza się zobowiązanie dla ujęcia go w księgach rachunkowych (średni kurs NBP na ten dzień), wyniósł 3,3836 zł/euro.
- Płatność na rachunek bankowy kontrahenta wpłynęła 22 października 2008 r. Kurs dla celów księgowych (czyli kupna euro banku, z którego korzysta spółka na ten dzień) w tym przypadku wyniósł 3,5962 zł/euro.
Ewidencja w księgach rachunkowych
1. Zobowiązanie na dzień zawarcia transakcji - 507 540 zł
2. Zapłata za towar - 539 430 zł
3. Koszty finansowe (spowodowane zmianą kursu) - 31 890 zł
Ewidencja w przypadku przyjęcia przez Polskę euro:
1. Zobowiązanie na dzień zawarcia transakcji - 150 000 euro
2. Zapłata za towar - 150 000 euro
AGNIESZKA POKOJSKA
agnieszka.pokojska@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA