REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Trudniej o dotacje ponad 1 mln zł

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Mariusz Gawrychowski

REKLAMA

Sam weksel już nie wystarcza, by dostać dotację powyżej 1 mln zł, urząd zażąda innych zabezpieczeń, np. hipoteki. To ogranicza dostęp do unijnych funduszy słabszych finansowo beneficjentów, czyli mniejszych firm. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego planuje jesienią zmienić niefortunne rozporządzenia.

REKLAMA

Jeden błąd podczas tworzenie prawa spowodował, że ubieganie się o unijne dotacje stało się trudniejsze. Do tej pory przedsiębiorca lub inny beneficjent, który wygrał konkurs o grant z UE i chciał podpisać umowę o dofinansowanie inwestycji, musiał złożyć do urzędu zabezpieczenie w formie weksla in blanco. To najtańszy i dostępny dla każdego sposób ustanowienia zabezpieczenia. Dla urzędników była to gwarancja, że beneficjent dotrzyma warunków umowy i nie zniknie z unijnymi pieniędzmi.

REKLAMA

Obecnie weksel już nie wystarczy. Jeśli ktoś otrzyma z UE więcej niż 1 mln zł, to będzie potrzebował poważniejszych zabezpieczeń. W grę wchodzą m.in. hipoteka, zastaw rejestrowy, przewłaszczenie rzeczy, gwarancje bankowe, ubezpieczeniowe lub poręczenie ze strony funduszy poręczeniowych. Jeśli ktoś nie będzie mógł ich przedstawić, to niestety będzie musiał pożegnać się z unijnymi pieniędzmi. Dodatkową niespodzianką jest to, że jeśli nawet dostarczy zabezpieczenie, to odbierze je dopiero po kilka latach od zakończenia inwestycji.

Zaczęło się od zaliczek

Wszystko przez niefortunne sformułowania w rozporządzeniu w sprawie wydatków związanych z realizacją programów operacyjnych. Wprowadziło ono instytucję zaliczek, czyli możliwości uzyskania części unijnej dotacji z góry. Jednocześnie zostało tak napisane, że bocznymi drzwiami do systemu wdrażania pieniędzy z UE dostał się wymóg ustanowienia i wniesienia przez beneficjentów kosztownych i surowych zabezpieczeń.

REKLAMA

Sprawa wyszła na jaw, gdy Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości opublikowała wzory umów o dofinansowanie na potrzeby konkursów, które wystartowały w poniedziałek. Tam znalazł się obowiązek uzyskania przez przedsiębiorców surowych zabezpieczeń, jeśli chcą dostać więcej niż 1 mln zł z UE. Praktycznie dotyczy to wszystkich, którzy planują wziąć udział w konkursach.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Wiem, że takie zapisy szkodzą przedsiębiorcom, ale nie mieliśmy innego wyjścia. Dostaliśmy z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego interpretację przepisów, która nakazała nam stosowanie tych zabezpieczeń - tłumaczy Danuta Jabłońska, prezes PARP.

Podkreśla, że agencja, gdy tylko dowiedziała się o problematycznych przepisach, wniosła o ich szybką zmianę.

Problem nie dotyka tylko przedsiębiorców, którzy starają się o unijne dotacje za pośrednictwem PARP. Zdaniem Marzeny Chmielewskiej, dyrektora Departamentu Funduszy Strukturalnych w PKPP Lewiatan, surowe zabezpieczenia powinny być stosowane we wszystkich programach operacyjnych, bo rozporządzenie, które je wprowadziło, ma charakter horyzontalny i dotyczy całości pomocy unijnej na lata 2007-2013.

Dlatego zabezpieczenia będą musieli posiadać beneficjenci, którzy w najbliższym czasie będą podpisywać umowę o dofinansowanie swoich inwestycji z programu operacyjnego Kapitał Ludzki.

- To absurdalny przepis, który musi zostać jak najszybciej zmieniony. Jego utrzymanie uderzy w słabszych finansowo beneficjentów, którzy będą mieli poważne trudności z przedstawieniem stosownych zabezpieczeń - ocenia Marzena Chmielewska.

Dodaje, że bogatsze firmy poradzą sobie z zabezpieczeniami. Na straconej pozycji będą natomiast mniejsi przedsiębiorcy, a szczególnie organizacje pozarządowe, dla których zabezpieczenia będą barierą nie do przeskoczenia. Kłopoty będą miały także biedniejsze samorządy.

Zabezpieczenie inne niż w banku

Negatywną opinię o zabezpieczeniach mają także bankowcy.

- Obowiązek stosowania tych zabezpieczeń doprowadzi do ograniczenia udzielania kredytów na unijne inwestycje. Część klientów będzie miała problemy z przedstawieniem bankom potrzebnych zabezpieczeń - podkreśla Tomasz Kierzkowski, dyrektor Biura Funduszy Unii Europejskiej i Programów Publicznych w Banku Pekao.

Banki pełnią ważną rolę w systemie wykorzystywania funduszy unijnych, bo kredytują inwestycję, które dopiero po zakończeniu są sfinansowane ze środków UE. Na pewno nie zgodzą się, by ten sam instrument zabezpieczał kredyt i umowę o dofinansowanie inwestycji.

Zdaniem Tomasza Kierzkowskiego, stosowanie surowych zabezpieczeń ma sens tylko w przypadku zaliczek. Przy dotacjach wypłacanych po zakończeniu inwestycji urzędnicy mogą spokojnie zweryfikować wydatki przed podjęciem decyzji o przelaniu unijnych pieniędzy na konto beneficjenta.

Jesienią prawo do poprawki

Dobrą informacją dla beneficjentów jest to, że resort rozwoju regionalnego zdaje sobie sprawę z prawnej pomyłki, którą popełnili jego urzędnicy. Jarosław Pawłowski, wiceminister rozwoju regionalnego, zapowiada, że feralne prawo zostanie szybko zmienione.

- Nowela rozporządzenie jest jedną z tych rzeczy, którą chcemy zająć się w trybie pilnym - mówi wiceminister.

Dodaje, że ma ona wejść w życie na przełomie września i października.

Wiceminister przyznaje, że ministerstwo wydało interpretację, która nakazała stosowanie surowych zabezpieczeń. Jak wyjaśnia, rozporządzenie zostało sformułowane w ten sposób, że nie było innego wyjścia.

- Na razie jest to kłopot. Jeśli szybko zadziałamy, nie dojdzie do poważnych problemów - podkreśla.

Ministerstwo chce, by zmiana przepisów odbyła się przed ogłoszeniem wyników konkursów, które w poniedziałek ruszyły w PARP. Jeśli się uda to, pierwsza grupa przedsiębiorców, która dostanie dotacje, nie będzie musiała borykać się z problemem zabezpieczeń.

Jarosław Pawłowski zapewnia także, że jeśli się nie uda, to wydatki na zabezpieczenia będzie można wliczyć do kosztów kwalifikowanych inwestycji (czyli tych, od których liczy się wysokość dotacji). W ten sposób część nakładów na zabezpieczenia weźmie na siebie państwo.

Dodatkowe obowiązki nałożone na beneficjentów

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

MARIUSZ GAWRYCHOWSKI

mariusz.gawrychowski@infor.pl

OPINIA

TOMASZ CHMIELECKI

partner EGC Consulting Group

Szczęśliwy przedsiębiorca, któremu proponowana jest umowa dotacji, zobligowany będzie do ustanowienia i wniesienia zabezpieczenia należytego wykonania zobowiązań wynikających z umowy (do czasu wypłaty dofinansowania). I tu pojawiał się będzie bardzo często problem, bowiem bank udzielając kredytu zabezpieczy się na wszystkich możliwych aktywach przedsiębiorcy. Niestety, niejednokrotnie okaże się, że doskonałe innowacyjne projekty nie ujrzą światła dziennego z powodu braku wystarczających aktywów do zabezpieczenia dotacji. Ktoś zapyta, po co brać dotację, jak się już ma pieniądze? Trochę w tym racji na pewno jest, ale ja wolę stwierdzenie, że dotacje to pieniądze dla bogatych, a niekoniecznie dla najbardziej innowacyjnych przedsiębiorców. Wymóg wydaje się zupełnie niepotrzebny, wystarczyłby zwykły weksel i sama umowa dotacji, która sama w sobie jest zobowiązaniem prawnym do należytego wykonania inwestycji. Miejmy nadzieję, że w kolejnych konkursach będzie możliwość złagodzenia tego niefortunnego przepisu.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Warto udzielić pełnomocnictwa lub prokury w CEIDG

Prowadzenie własnej firmy to nie tylko pasja i satysfakcja, ale także szereg obowiązków, które co do zasady przedsiębiorca powinien wykonywać osobiście sprawując zarząd nad swoim przedsiębiorstwem. Chodzi tu przede wszystkim o zawieranie umów, czy kontakty z urzędami i sądami. Wraz z rozwojem firmy może okazać się, że konieczne będzie delegowanie części zadań związanych z zarządzaniem przedsiębiorstwem na inne osoby. Aktualnie, każdy przedsiębiorca wpisany do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) może ustanowić pełnomocnika lub prokurenta, który będzie reprezentować go w sprawach pozostających w związku z prowadzoną przez tego przedsiębiorcę działalnością gospodarczą.

Biznesowy challenge z dala od zgiełku

Rozmowa z Agnieszką Najberek, dyrektorką sprzedaży MICE w Hotelu Arłamów, o trendach w budowaniu dobrostanu i integracji pracowników.

Outsourcing obsługi prawnej firmy

Ciągle następujące, dynamiczne i nieprzewidywalne zmiany rynkowe wymuszają na przedsiębiorcach konieczność nieustannego dostosowywania swoich strategii do zmieniających się realiów. W obliczu takich wyzwań, wiele firm zwraca uwagę na konieczność optymalizacji funkcjonowania pozaoperacyjnej części swojej działalności. Niczym nowym nie będzie wskazanie, że takim narzędziem jest właśnie outsourcing, który coraz częściej obejmuje także pracę prawników.

Polubownie czy przez sąd – jak najlepiej dochodzić należności w TSL?

W branży TSL nawet niewielkie opóźnienia w płatnościach mogą prowadzić do utraty płynności, a w skrajnych przypadkach – do upadłości firmy. Skuteczna windykacja to często kwestia przetrwania, a nie tylko egzekwowania prawa. Co zatem wybrać: sąd czy polubowne rozwiązanie?

REKLAMA

KPO ruszyło z kopyta: prawie 112 mld zł rozdysponowane, kolejne miliardy w drodze

Prawie 112 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy już zakontraktowane, ale to dopiero początek. Polska szykuje się na kolejną wypłatę – aż 28 mld zł może trafić do kraju jeszcze przed jesienią. Tymczasem wszystkie inwestycje z KPO są już uruchomione, a wypłaty nabierają tempa.

Prezes BCC: Przedsiębiorcy potrzebują przewidywalności i stabilności. Apel przedsiębiorców

1 czerwca 2025 roku odbyła się druga tura wyborów prezydenckich, w której, najwięcej głosów otrzymał Karol Nawrocki. Oficjalne zaświadczenie o wyborze ma zostać wręczone 11 czerwca 2025 r. Po ogłoszeniu wyników przedstawiciele środowisk gospodarczych wyrazili oczekiwanie, że nowy prezydent będzie współpracował z rządem w sprawach istotnych dla polskiej gospodarki.

Kontrole na granicy polsko-niemieckiej się intensyfikują. Przedsiębiorcy mówią o odbieraniu renty geograficznej

Przedsiębiorcy Pomorza Zachodniego mówią o odbieraniu im renty geograficznej. Kontrole na granicy polsko-niemieckiej się intensyfikują. W Kołbaskowie i Rosówku tworzą się kilkukilometrowe korki.

Kody kreskowe a system kaucyjny w 2025 roku

Już od 1 października 2025 roku w Polsce zacznie obowiązywać system kaucyjny. Choć dla wielu konsumentów oznacza to przede wszystkim zwrot pieniędzy za plastikowe butelki i puszki, za jego działaniem stoi precyzyjnie zaprojektowany mechanizm. Jednym z kluczowych, choć często niedostrzeganych elementów są kody kreskowe – to właśnie one umożliwiają identyfikację opakowań i prawidłowe naliczanie kaucji.

REKLAMA

Kodeks Dobrych Praktyk PZPA – nowe standardy etyczne i operacyjne w branży taxi oraz dostaw aplikacyjnych

Kodeks Dobrych Praktyk - oddolna inicjatywa samoregulacyjnej branży platformowej taxi oraz dostaw na aplikacje. Dokument określa obowiązki pomiędzy partnerami aplikacyjnymi, aplikacjami a kierowcami i kurierami.

Sukcesja w firmach rodzinnych: kluczowe wyzwania i rosnąca rola fundacji rodzinnych

29 maja 2025 r. w warszawskim hotelu ARCHE odbyła się konferencja „SUKCESJA BIZNES NA POKOLENIA”, której idea narodziła się z współpracy Business Centre Club, Banku Pekao S.A. oraz kancelarii Domański Zakrzewski Palinka i Pru – Prudential Polska. Różnorodne doświadczenia i zakres wiedzy organizatorów umożliwiły kompleksowe i wielowymiarowe przedstawienie tematu sukcesji w firmach rodzinnych.

REKLAMA