Wzrost gospodarczy w strefie euro wyraźnie zwalnia
REKLAMA
Produkt krajowy brutto obejmującej 15 krajów strefy euro wzrósł w IV kwartale o 0,4 proc., choć według Eurostatu w poprzednim kwartale tempo wzrostu wynosiło 0,8 proc. We Włoszech PKB prawdopodobnie zmalał.
REKLAMA
Mimo to strefa euro rozwijała się szybciej niż USA, gdzie w ostatnich miesiącach roku tempo wzrostu wyniosło w ujęciu kwartalnym 0,2 proc., a gospodarka Hiszpanii i Holandii zachowała zadziwiający wigor. Mimo obaw, że Hiszpania jest na skraju spowolnienia wywołanego sytuacją w budownictwie, jej PKB wzrósł w IV kwartale o 0,8 proc. (w III o 0,7 proc.).
REKLAMA
Europejski Bank Centralny (EBC) złagodził ostatnio swoje jastrzębie wypowiedzi, co obserwatorzy uważają za krok umożliwiający w przyszłości obniżenie kosztów pożyczania pieniędzy w strefie euro. Jednak Axel Weber, prezes Bundesbanku, ostrzegł ostatnio, że w oczekiwaniach obniżki stóp ze strony rynków finansowych na ogół nie bierze się pod uwagę przyszłego niebezpieczeństwa inflacji.
Axel Weber, uważany za jednego z najbardziej jastrzębich członków rady zarządzającej EBC, podkreśla też perspektywy wzrostu gospodarczego, zwłaszcza w Niemczech, uważając, że skutki ewentualnego spowolnienia w USA nie będą duże.
- Wpływ gospodarki USA na strefę euro zmalał w ostatnich 10-15 latach - mówi Weber.
Analitycy ostrzegają jednak, że jest mało prawdopodobne, by ostatnie dane wskazywały jedynie chwilowe osłabienie.
- Czeka nas mglista przyszłość - mówi Julian Callow z Barclays Capital.
Mocne euro, wysokie stopy procentowe i następstwa globalnych zakłóceń finansowych sprawiają, że silne „odbicie” w gospodarce jest w pierwszym kwartale nieprawdopodobne. W dodatku wygląda na to, że konsumenci w strefie euro przestraszyli się wzrostu inflacji - sięgnęła ona 3,2 proc. poziomu najwyższego od czternastu lat -i ograniczają wydatki.
Spadają również znacznie ceny nieruchomości mieszkalnych, o czym pisze EBC w swoim ostatnim biuletynie, dodając jednak, że „z perspektywy historycznej nadal są relatywnie wysokie”.
Niewielkie wydatki konsumpcyjne zmniejszyły tempo wzrostu w Niemczech: w IV kwartale wyniosło ono 0,3 proc. wobec 0,8 proc. w poprzednim.
Również we Francji tempo wzrostu zmalało z 0,8 proc. w III kwartale do 0,3 proc. w IV.
RALF ATKINS
Tłum. A.G.
REKLAMA
REKLAMA