Przedsiębiorca musi dowieść, że klient nie ma racji
REKLAMA
NOWE PRAWO
REKLAMA
Okres przedświąteczny to czas, kiedy przedsiębiorcy prześcigają się między sobą w walce o klienta. Promocja goni promocję, a konsumenci zdecydowanie chętniej robią zakupy, nie zwracając uwagi na rzeczywiste zalety bądź wady danego towaru.
- Korzystając z takiej promocji kupiłem w dużej sieci handlowej nowy telewizor LCD. W sklepie obraz był bardzo dobrej jakości. Po instalacji odbiornika TV w domu był już zupełnie inny. Jak dowiedziałem się później, obraz emitowany w sklepie pochodził z bardzo wysokiej jakości płyt DVD, minął już czas do jego zwrotu i teraz nie mogę już nic zrobić - tłumaczy pan Jakub, nasz czytelnik z Warszawy.
Prezent pod choinkę
REKLAMA
Za kilkanaście dni będzie inaczej. 21 grudnia 2007 r. wchodzi w życie ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Jej podstawowym założeniem jest ochrona gospodarczych i ekonomicznych interesów konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi przedsiębiorców.
Zgodnie z nowymi przepisami praktyka handlowa jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w sposób istotny zniekształca lub może zniekształcać zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta w trakcie lub po zawarciu umowy. Za nieuczciwą praktykę rynkową uznaje się w szczególności przekazy informacyjne wprowadzające w błąd oraz agresywną praktykę rynkową.
Klient nie musi udowadniać
- Zgłaszają się do nas osoby, które dopiero w trakcie naszej porady uzyskują informacje, że towar przez nich zakupiony nie zawiera wskazywanych przez przedsiębiorcę walorów. W dodatku jest kilkakrotnie droższy od towarów o podobnych cechach - wyjaśnia Aleksandra Frączek, prawnik z Federacji Konsumentów.
Dodaje, że sprzedawca chroni się przed swoją odpowiedzialnością, zamieszczając klauzule, że reklama czy ogłoszenie nie jest ofertą w rozumieniu kodeksu cywilnego.
W myśl nowych przepi- sów ciężar dowodu przed sądem został przerzucony z konsumenta na przedsiębiorcę. Oznacza to, że to nie konsument będzie musiał dowodzić, że przedsiębiorca nie ustrzegł się wad, że nie zaniechał swoich obowiązków. Od 21 grudnia to przedsiębiorca będzie zobligowany dowodzić swojej niewinności.
- To rozwiąza- nie zdecydowanie zwiększy ochronę konsumenta - mówi dr Arkadiusz Michalak z Kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak.
- Z reguły konsumentowi jest trudno udowodnić, że dana praktyka wprowadza go w błąd - mówi Izabela Szewczyk, radca prezesa w departamencie polityki konsumenckiej w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
- Dodatkowo jest on narażony na ponoszenie kosztów związanych z podstępowaniem dowodowym, na przykład z przedstawieniem specjalistycznej ekspertyzy - dodaje.
Większa ochrona
REKLAMA
- Przeniesienie ciężaru dowodu jest słuszne i ułatwi konsumentom korzystanie z instrumentów ochronnych przewidzianych w ustawie. Może jednak być zachętą do wnoszenia bezzasadnych powództw - mówi Paweł Podrecki, adwokat w Kancelarii Prawnej Traple, Konarski, Podrecki.
- Konsument może żądać zaniechania praktyki, usunięcia jej skutków, złożenia oświadczenia w odpowiedniej treści i formie, naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych. W szczególności może domagać się unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu, a także zasądzenia pieniędzy na cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej, ochroną dziedzictwa narodowego lub ochroną konsumentów - dodaje Paweł Podrecki adwokat, specjalizujący się w prawie konsumenckim.
NIEUCZCIWE PRAKTYKI
Do zachowań wprowadzających klienta w błąd ustawa zalicza:
• rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji
• zatajenie istotnych informacji o produkcie
• posługiwanie się certyfikatem lub znakiem jakości, nie mając do tego uprawnienia
• stosowanie reklam przynęt
• posługiwanie się kryptoreklamą
Łukasz Sobiech
lukasz.sobiech@infor.pl
Podstawa prawna
• Ustawa z 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz.U. nr 171, poz. 1206).
REKLAMA
REKLAMA