Urlopy macierzyńskie mają być dłuższe o osiem tygodni
REKLAMA
- Jeszcze dzisiaj wieczorem projekt trafi do Sejmu - zapowiedział premier Jarosław Kaczyński na wczorajszej konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
REKLAMA
Szef rządu przekonywał, że przyjęte rozwiązania mają poprawić sytuację polskich rodzin. Pakiet ustaw, o czym pisaliśmy wczoraj, zapowiadając jego przyjęcie przez rząd, przewiduje m.in. wydłużenie urlopów macierzyńskich (mają docelowo wynieść 26 i 39 tygodni) i wprowadzenie podatkowych ulg rodzinnych (w kwocie ponad 570 zł na jedno dziecko).
Ponadto zakłada zwolnienie ze składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych pracodawców zatrudniających u siebie rodziców wracających po przerwie związanej z wychowaniem dziecka. Pracownicy po urlopach macierzyńskich, którzy będą chcieć wykonywać pracę na część etatu, zyskają dodatkową ochronę przed zwolnieniem.
Oprócz tego firmy będą mogły zakładać przedszkola z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i finansować wydatki pracowników w tych placówkach.
- Zmiany te były konsultowane zarówno z partnerami społecznymi, jak i w czasie debaty publicznej, uzyskując pozytywne recenzje - mówiła minister Joanna Kluzik-Rostkowska.
REKLAMA
Program ma kosztować 27,3 mld zł w latach 2008-2014. Jak zapewniła szefowa resortu pracy, większość tej kwoty nie stanowi dodatkowych wydatków budżetu. Będą to pieniądze, które pozostaną rodzinom i firmom po obniżeniu podatków i składek.
- 18,5 mld zł będzie kosztować wprowadzenie podatkowej ulgi rodzinnej, a 3,8 mld zł zostanie w firmach z tytułu obniżenia składek do Funduszu Pracy - podkreślała Joanna Kluzik-Rostkowska.
Rządowym projektem ma się teraz zająć Sejm na rozpoczynającym się dzisiaj posiedzeniu. Zmiany w polityce rodzinnej mają obowiązywać od 1 stycznia 2008 r.
BARTOSZ MARCZUK
REKLAMA
REKLAMA