Można żądać od wykonawcy informacji o zdolności kredytowej
REKLAMA
Starostwo Powiatowe w Złotoryi ogłosiło przetarg nieograniczony na dostawę samochodu ratowniczo-gaśniczego dla Państwowej Straży Pożarnej. Jeden z wykonawców - Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowe z Kielc - oprotestował wymagania zawarte w specyfikacji istotnych warunków zamówienia (s.i.w.z.). Główny zarzut dotyczył żądania od przedsiębiorców złożenia informacji z banku lub kasy oszczędnościowo-kredytowej o wysokości środków finansowych lub zdolności kredytowej, która miała potwierdzać odpowiednią sytuację finansową wykonawcy.
REKLAMA
REKLAMA
Zamawiający nie zgodził się ze stawianymi zarzutami i oddalił protest. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia wskazał, że jego żądanie było zgodne z par. 1 ust. 3 pkt 2 rozporządzenia prezesa Rady Ministrów w sprawie dokumentów, jakich może żądać zamawiający od wykonawców (Dz.U. z 2006 r. nr 87, poz. 605).
Przedsiębiorca wniósł więc odwołanie do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Zespół Arbitrów uznał, że zarzuty wykonawcy zasługują na uwzględnienie. Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt 1 p.z.p. (Dz.U. z 2006 r. nr 164, poz. 1163 z późn. zm. - dalej p.z.p.) zamawiający może żądać od wykonawców oświadczeń i dokumentów niezbędnych do przeprowadzenia postępowania. Jego żądanie może dotyczyć wyłącznie dokumentów, o których mowa w rozporządzeniu prezesa Rady Ministrów. W ocenie arbitrów postawiony przez zamawiającego warunek był dopuszczalny, bowiem to zamawiający wybiera, jakiego dokumentu zażąda na potwierdzenie spełnienia warunków udziału w postępowaniu. Jednakże w tej sprawie starostwo popełniło inny istotny błąd, nie podając minimalnej kwoty, jaką wykonawcy powinni posiadać na rachunku (naruszenie art. 41 pkt 7 p.z.p.). Tak ogólnie opisany warunek powoduje, że przedsiębiorca będzie go spełniał bez względu na to, czy jego sytuacja finansowa pozwala na realizację zamówienia czy też nie. Niemożliwa jest również w tej sprawie modyfikacja s.i.w.z., bo nie może ona dotyczyć kryteriów oceny ofert, warunków udziału w postępowaniu oraz sposobu ich spełnienia. Z tych powodów arbitrzy uznali, że należy unieważnić całe postępowanie.
Sygn. akt UZP/ZO/0-175/07
EWA GRĄCZEWSKA-IVANOVA
ewa.graczewska-ivanova@infor.pl
OPINIa
PIOTR TRĘBICKI
radca prawny z Kancelarii Gessel
Orzeczenie dotyka problemu tzw. papierowych wymagań s.i.w.z. Niestety stosunkowo często do przygotowywanych ogłoszeń i s.i.w.z. zamawiający bezmyślnie przepisują postanowienia czy to Prawa zamówień publicznych, czy rozporządzenia w sprawie dokumentów, jakich może żądać zamawiający od wykonawcy, oraz form, w jakich te dokumenty mogą być składane. Trudno nie odnieść wrażenia, że zamawiającemu wstyd było samemu przyznać się do błędu. Zamiast unieważnienia postępowania przez arbitrów, co nastąpiło po kilku tygodniach od zgłoszenia wady postępowania, zamawiający sam mógł szybko ogłosić nowe postępowanie, tym razem już z właściwymi warunkami udziału w postępowaniu. W takich przypadkach nie możemy ulegać ułudzie, iż to wykonawcy przedłużają procedury udzielania zamówień. Dwukrotny błąd popełnił zamawiający.
REKLAMA
REKLAMA