Sprawcy zanieczyszczeń zapłacą za wyrządzone szkody
REKLAMA
ZMIANA PRAWA
Dzisiaj Sejm będzie głosował nad rządowym projektem ustawy o zapobieganiu i naprawie szkód w środowisku. Głównym celem tych regulacji jest wprowadzenie instrumentów, które spowodują, że koszty naprawienia szkody w środowisku będą ponoszone przez sprawców. Chodzi między innymi o podmioty, które w swojej działalności np. emitują zanieczyszczenia do powietrza czy wody.
W projekcie znalazły się propozycje, aby przy realizacji inwestycji mających duży wpływ na środowisko (np. rafinerie) konieczne było przygotowanie oceny oddziaływania na środowisko. Jeśli taki raport zostanie zaakceptowany przez organy administracji, a dojdzie do zagrożenia, które było w nim określone, przedsiębiorca nie będzie musiał pokryć szkody.
Nowe regulacje spowodują większe koszty podmiotów gospodarczych, gdyż nie tylko będą płacić za wyrządzone środowisku szkody, ale będą musiały dokonywać starań, aby do zanieczyszczeń nie dochodziło. - Przepisy te mają umożliwić lepszą niż dotychczas egzekucję obowiązków w zakresie zapobiegania i naprawy szkód w środowisku od podmiotów korzystających z niego - zaznacza Sławomir Mazurek, rzecznik Ministerstwa Środowiska. Przyznaje on, że najbardziej zagrożone koniecznością poniesienia wysokich kosztów będą te podmioty gospodarcze, które nie podejmują wymaganych przepisami działań w zakresie ochrony środowiska.
Mirosława Masłowska, posłanka PiS i członek Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa podkreśla, że ważną zmianą w ustawie jest to, że za usuwanie szkód w środowisku odpowiedzialność przejmie wojewoda.
- Koszty naprawienia szkód będzie ponosił oczywiście ten podmiot, który doprowadził na przykład do skażenia, ale nadzór nad tym będzie należał do wojewody - tłumaczy Mirosława Masłowska. Dodaje ona, że takie kompetencje przyznane wojewodom usprawnią kwestie zanieczyszczeń, które powstały na obszarach graniczących ze sobą gmin, gdyż do tej pory były z tym problemy. W dodatku jeżeli dojdzie do kilku szkód naraz, to wojewoda będzie odpowiedzialny za określenie kolejności ich usuwania.
Łukasz Kuligowski
REKLAMA
REKLAMA