REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Producenci żywności pod ścisłym nadzorem

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Od 28 października zacznie obowiązywać nowa ustawa o bezpieczeństwie żywności, która dostosowuje nasze prawo do najnowszych wymagań Unii Europejskiej. Na całą branżę spożywczą zostaną nałożone nowe, surowsze wymagania m.in. w zakresie znakowania i reklamy swoich produktów, których nieprzestrzeganie będzie surowo karane.


Powody do zaniepokojenia mogą mieć zwłaszcza małe firmy, na które ustawodawca nakłada obowiązek wdrażania systemu HACCP pod groźbą sankcji finansowych. Dotychczas taki obowiązek istniał, jednak za jego nieprzestrzeganie nie groziły żadne konsekwencje. Wdrażanie HACCP, czyli systemu monitorowania i analizy bezpieczeństwa żywności, może być dotkliwe szczególnie dla małych sklepów spożywczych, punktów gastronomicznych czy barów, gdyż wiąże się to z reorganizacją firmy i dostosowaniem jej do odpowiednich wymagań technicznych. Koszt takiej operacji zaczyna się od kilku tysięcy złotych.

– Nie ma jednak powodów do paniki, gdyż ustawa nie określa terminu, do którego system będzie musiał zostać wdrożony – zaznacza Tadeusz Pokrywka, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Przemysł Spożywczy. W konsekwencji firmy, która dopiero rozpoczęła budowanie systemu, posiada na to dokumentację, na pewno nie spotka żadna kara.

O wdrożenie systemu HACCP nie muszą natomiast martwić się duże koncerny spożywcze, gdyż zdecydowana większość z nich wdrożyła ten system już przed kilkoma laty. Był to warunek niezbędny do wejścia ze swoimi produktami na rynki europejskie.

Znakowanie pod kontrolą

Ustawa wprowadza nowe wymagania odnośnie do znakowania produktów spożywczych. Przykładowo, opis na etykiecie nie będzie mógł też sugerować, że dany artykuł zapobiega chorobom lub je leczy. Artykuły spożywcze muszą być oznakowane w sposób zrozumiały dla konsumenta, tj. napisy muszą być wyraźne, czytelne i nieusuwalne, umieszczone w widocznym miejscu, a także nie mogą być w żaden sposób ukryte, zasłonięte lub przesłonięte innymi nadrukami lub obrazkami. Surowsze będą też przepisy dotyczące reklamy żywności dla niemowląt. Przykładowo, reklama preparatów do początkowego żywienia niemowląt będzie mogła być prowadzona wyłącznie w publikacjach specjalistycznych. Za nieprzestrzeganie tych wymagań będzie mógł zostać ukarany również reklamodawca.

Kary znacznie surowsze

Kary finansowe będą tymczasem znacznie wyższe niż obecnie. Przedsiębiorca, u którego inspekcja sanitarna wykryje nieprawidłowości, będzie mógł zostać ukarany grzywną do wysokości trzydziestokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. – Oznacza to, że np. za świadome lub nieświadome błędy w znakowaniu lub reklamie będzie groziła kara nawet do 80 tys. zł – mówi T. Pokrywka.

O wiele ostrzejsze będą również sankcje za poważniejsze naruszenia ustawy, m.in. za wprowadzenie na rynek żywności niebezpiecznej dla zdrowia, zanieczyszczonej czy zafałszowanej. Będzie za to groziła kara do 2 lat więzienia.

Bardzo surowo będą karne także firmy sprzedające żywność drogą wysyłkową, np. za pośrednictwem internetu. Za prowadzenie takiej działalności na dziko bez zatwierdzenia przez inspekcję sanitarną, będzie można spędzić nawet rok w więzieniu.

To jednak nie przeraża producentów. – Kary np. za błędne oznakowanie produktu istniały już wcześniej. Uregulowanie ich w ustawie zapobiegnie nadużyciu swobody interpretacyjnej przez inspektorów sanitarnych – mówi Witold Chojnicki, prezes Związku Polskie Mięso.

– Produkcja żywności wymaga dużej odpowiedzialności, gdyż chodzi przecież o zdrowie i życie człowieka – dodaje Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności, przypominając, że opinia o polskiej żywności w dużej mierze zależy od tego, czy krajowi producenci przestrzegają nałożonych na nich wymagań. – Surowe sankcje motywują, żeby tak było. To dobrze dla całego rynku, gdyż gdy dochodzi do jakiejś spektakularnej wpadki pojedynczej firmy, cierpi na tym wizerunek całej branży. Było to niedawno widoczne w branży mięsnej, kiedy jedna z firm jaskrawo nie przestrzegała wymagań sanitarnych – dodaje A. Ganter.

Konsumenci lepiej chronieni

Dzięki nowym przepisom większą ochronę przed niebezpieczną żywnością będą mieli konsumenci, gdyż w przypadku szkody wyrządzonej przez środki spożywcze odpowiedzialność za tę szkodę będzie ponosił producent na zasadach określonych w przepisach kodeksu cywilnego dotyczących odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny.

Jak podkreśla szczeciński rzecznik konsumentów Longina Kaczmarek, nie tylko sprzęt elektryczny, ale również żywność może wyrządzić konsumentowi szkodę. Chodzi zarówno o zatrucie, jak również np. złamanie zęba wskutek pozostawienia przez producenta elementu kości w wędlinie.

Do tej pory ta sprawa nie była precyzyjnie unormowana. Nowe przepisy ułatwią drogę do dochodzenia roszczeń, przez co łatwiej będzie udowodnić winę producentowi, który np. źle konstruując puszkę do konserwy wyrządził konsumentowi szkodę – mówi L. Kaczmarek.

System RASFF

Dzięki nowej ustawie Polska zostanie włączona do europejskiego systemu RASFF, który jest systemem szybkiego ostrzegania przed niebezpieczną żywnością.

W efekcie informacje o przypadkach złej żywności w Polsce będą też dostępne w innych krajach UE i odwrotnie. Wiąże się to nowymi obowiązkami, jakie będą musieli spełnić przedsiębiorcy. – Producent będzie musiał rejestrować, od kogo kupił poszczególne składniki dla swojego produktu, komu sprzedał gotowy wyrób. Tak aby w sytuacji zagrożenia łatwo było zweryfikować wszystkie potencjalnie niebezpieczne dla konsumentów ogniwa – dodaje T. Pokrywka.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.


BRANŻA SPOŻYWCZA W LICZBACH
Branża spożywcza, która ma blisko 20-procentowy udział w sprzedaży całego polskiego przemysłu, ma się coraz lepiej. W pierwszym półroczu tego roku rentowność netto przedsiębiorstw przemysłu spożywczego zwiększyła się z 3,7 do 4,2 proc. – ocenia Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2006 roku firmy spożywcze wypracowały 2,6 mld zł zysku netto, czyli o 18 proc. więcej niż w pierwszym półroczu 2005 roku. Najbardziej rentowny w przemyśle spożywczym jest sektor piwowarski (15-proc. rentowność netto), a za jego plecami plasują się producenci koncentratów spożywczych (6,6 proc.). Na przeciwnym biegunie tej skali znajdują się sektory drobiarski i tytoniowy, których rentowność oscyluje wokół zaledwie 1 proc.


Podstawa prawna
• Ustawa z 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz.U. nr 171, poz. 1225).


OPINIA
Olga Sztejnert
adwokat, partner w kancelarii Drzewiecki, Tomaszek i Wspólnicy
Nowa ustawa jest obszerniejsza niż dotychczas obowiązująca ustawa o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia. Istotne z punktu widzenia przedsiębiorcy jest to, że w dziale drugim ujęte zostały w dość szczegółowy sposób wymagania zdrowotne i znakowanie żywności. Świadczy to o większej precyzyjności przepisów. Więcej w nowej ustawie jest również odesłań do prawa unijnego. Każdy kto na przykład chce wiedzieć czym jest środek niebezpieczny musi sięgnąć do rozporządzenia wskazanego w ustawie. Jest to pewna trudność dla przedsiębiorcy, który musi zgromadzić wiele aktów prawnych, by mieć pełny obraz przepisów obowiązujących w Polsce.



Tomasz Pietryga, Anna Dyrdowska
Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy polska infrastruktura energetyczna jest przygotowana na nagłe skoki zapotrzebowania lub sytuacje kryzysowe, jak ekstremalne warunki pogodowe czy awarie? [WYWIAD]

Czy w związku z blackoutem w Hiszpanii, mamy się czego obawiać? Czy polska infrastruktura energetyczna jest przygotowana na nagłe skoki zapotrzebowania lub sytuacje kryzysowe, jak ekstremalne warunki pogodowe czy awarie? Na te i inne pytania odpowiedział redakcji Infor.pl ekspert od technologii energetycznych (w tym OZE) z firmy Hynfra, partnera spółki Hydro Sanok Aleksander Naumann.

Spokój przed burzą? Polskie firmy jeszcze trzymają kurs, ale niepewność rośnie

Mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce wciąż utrzymują stabilne nastroje – wyniki najnowszego badania pokazują niewielkie zmiany w inwestycjach i sprzedaży. Jednak eksperci ostrzegają: wojna celna zapoczątkowana przez Donalda Trumpa może wkrótce zachwiać fundamentami tej kruchej równowagi. Czy nadchodzi czas turbulencji dla polskiego biznesu?

Blackout w Polsce realnym zagrożeniem. „Codziennie rano będziemy sprawdzać, kiedy mamy prąd”

Czy w Polsce, podobnie jak dziś w Hiszpanii i Portugalii, może nastąpić blackout? W obliczu niedoborów mocy w systemie elektroenergetycznym, Polska stoi przed realnym zagrożeniem wielogodzinnych przerw w dostawach prądu. Jakub Wiech, ekspert ds. energetyki i autor podcastu Elektryfikacja, ostrzega, że problemy mogą wystąpić przez nawet 2000 godzin w ciągu roku, co oznacza ryzyko ograniczeń dla firm i gospodarstw domowych.​

Ten głos zaboli polityków. "Do 2030 roku zabraknie nam prądu, firmy uciekną za granicę"

REKLAMA

PIBP: Nakaz zatrudniania minimum czterech osób na podstawie umowy o pracę, w pełnym wymiarze czasu pracy jako jeden z głównych warunków do otrzymania zezwolenia na prowadzenie działalności w usługach funeralnych

PIBP: Nakaz zatrudniania minimum czterech osób na podstawie umowy o pracę, w pełnym wymiarze czasu pracy jako jeden z głównych warunków do otrzymania zezwolenia na prowadzenie działalności w usługach funeralnych. Jak powinno wyglądać zatrudnienie w firmach z branży pogrzebowej? Co z nowelizacją Prawa Pogrzebowego?

Ponad 80 proc. specjalistów pozytywnie ocenia szkolenia z cyberbezpieczeństwa przeprowadzane w firmie

Szybki rozwój technologii oraz zwiększone ryzyko cyberataków przyczyniają się do rosnącego zainteresowania bezpieczeństwem IT. Zdaniem szkolonych menadżerów, szkolenia z cyberbezpieczeństwa przeprowadzane w firmie: są nie tylko potrzebne, ale i skuteczne.

Dłużnicy wykorzystują brak znajomości prawa u wierzycieli i specjalnie zwlekają z zapłatą za faktury, traktując zwłokę jako formę bezpłatnego kredytu. Powinni i mogą jednak słono za to zapłacić

Słaba znajomość podstawowych przepisów prawa finansowego u przedsiębiorców sprawia, że dłużnicy celowo przeciągają płatności, zyskując w ten sposób darmowy, nieoprocentowany kredyt. Dzieje się to w czasie, gdy zatory płatnicze w polskich przedsiębiorstwach cały czas rosną, a utrata płynności finansowej jest realnym zagrożeniem dla małych i średnich firm.

Czy wspólnik mniejszościowy zawsze jest na straconej pozycji?

Wspólnik posiadający mniejszościowy pakiet udziałów w spółce z o.o. nie musi już na starcie znajdować się na przegranej pozycji w potencjalnym sporze ze wspólnikiem większościowym. Kluczowe jest, aby taki udziałowiec znał swoje prawa w spółce oraz aktywnie i umiejętnie z nich korzystał, co w ostatecznym rozrachunku może przyczynić się do skutecznej obrony interesu wspólnika mniejszościowego i zachowania przez niego wpływu na spółkę.

REKLAMA

Polski Akt o Dostępności – jakie zmiany czekają przedsiębiorców?

Od 28 czerwca 2025 r. produkty i usługi wprowadzane na rynek będą musiały spełniać określone wymogi i być dostosowane również do osób z niepełnosprawnościami. To oznacza wiele zmian również dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Polski Akt o Dostępności – jak się przygotować?

Już pod koniec czerwca wchodzi w życie Polski Akt o Dostępności. Nowe przepisy oznaczają dla przedsiębiorców nie tylko obowiązki, ale i nowe możliwości. Kogo dotyczą te zmiany? Co czeka konsumentów, a co przedsiębiorców? Skąd można wziąć pieniądze na ich wprowadzenie?

REKLAMA