Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych ogłosiła listę najbardziej atrakcyjnych terenów pod zagraniczne inwestycje. Jest w czym wybierać - poczynając od niewielkich, ale świetnie położonych działek w miastach, po duże tereny - nawet do 300 ha - równie dobrze wyposażone w media.
Wybór miejsca na
inwestycje należy do kluczowych decyzji, wobec których zwykle stają przedsiębiorcy planujący działalność gospodarczą. O dobre tereny nigdy nie było łatwo, a wraz z poprawą w Polsce klimatu dla inwestycji zagranicznych jest bez wątpienia coraz trudniej. Najciekawsze lokalizacje przypadły firmom, które pojawiły się u nas najwcześniej. A co dla nowych inwestorów?
Grunt na medal
Wychodząc z założenia, że brak interesujących gruntów może osłabić motywację do podjęcia działalności w naszym kraju, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) wspólnie z urzędami marszałkowskimi województw postanowiły zachęcić gminy i miasta do oferowania najlepiej przygotowanych gruntów. Inicjatywa przerodziła się w pierwszy ogólnopolski konkurs „Grunt na medal”, w wyniku którego w każdym z 16 województw wyłoniono jedną, najlepszą lokalizację (patrz tabela).
– Narzuciliśmy dość wygórowane kryteria i niestety większość terenów, na 342 zgłoszenia z całej Polski, w nich się nie zmieściła. Najwyżej punktowaliśmy posiadanie aktualnego planu zagospodarowania przestrzennego, dostępność mediów oraz połączenia transportowe – mówi Małgorzata Szemplińska z PAIiIZ. W każdym województwie propozycje gmin i miast oceniało czterech jurorów – jedna osoba z urzędu marszałkowskiego, jedna z Centrum Obsługi Inwestora i po dwie z PAIiIZ.
Złote lokalizacje
Efektem tych prac jest lista „złotych lokalizacji”, po jednej z każdego województwa. W niektórych regionach kraju, jak np. w woj. dolnośląskim, wyróżniono co najmniej kilka miejscowości, ale w niektórych, jak w świętokrzyskim, tylko jedno.
Marian Buras, wójt gminy Morawica ze Świętorzyskiego, ma tym bardziej powody do zadowolenia. Na działce o powierzchni 35 ha już wybudowały się dwie firmy, dwie kolejne mają na ukończeniu projekty budowlane i zakończą budowę w tym roku, a dwie następne złożyły wniosek o zakup części terenów, o kapitale szwedzkim i włoskim. Gmina rozpoczęła też starania o włączenie konkretnych inwestorów do Starachowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Nieco mniej szczęścia ma laureat woj. podlaskiego. Za najlepszą lokalizację uznano tam grunty inwestycyjne o powierzchni 28 ha na terenie miasta Wysokie Mazowieckie. Jarosław Siekierko,
burmistrz miasta mówi, że terenem już interesują się przedsiębiorcy, w tym litewski producent pasz oraz miejscowy producent artykułów rolno-spożywczych. Ale miasto nie zamierza żadnego z nich preferować, wystawi na przetarg część tej działki, po 4 i 6 ha, a reszta ma czekać na chętnych.
Największym powodzeniem cieszyły się jednak lokalizacje w południowo-zachodniej Polsce. Niemal na pniu sprzedano w województwie dolnośląskim działki w Świdnicy i w Oławie. Pierwszą kupił amerykański koncern Colgate Palmolive, który chce postawić fabrykę pasty do zębów, a drugą AAM, poddostawca Forda. Z kolei na perełkę województwa opolskiego – ogromny teren w Skarbimierzu – skusił się brytyjski koncern Cadbury Schwepps, który wybuduje jedną z największych na świecie fabryk gumy do żucia.
Brak promocji
Jest zwiększone zainteresowanie tymi terenami, niektóre kupowano jeszcze trakcie konkursu. A to oznacza, że spełnił on dwa podstawowe cele: poznanie nowych i ciekawych lokalizacji oraz uświadomienie gminom, że konieczny jest ich wkład w przygotowanie tych gruntów, że nie wystarczy tylko wskazać na posiadany teren – mówi Małgorzata Szemplińska z PAIiIZ. Nagrodzonym terenom nie brakuje właściwie dzisiaj niczego poza promocją. Większej aktywności PAIiIZ w tym zakresie chciałaby Ewa Kapel-Śniowska z urzędu marszałkowskiego województwa świętokrzyskiego. Jej zdaniem bardzo potrzebne są gminne
szkolenia na temat warunków, jakim muszą odpowiadać tereny inwestycyjne. Nie wszystkie bowiem o tym wiedzą.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.Tadeusz Barzdo