REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Państwo może tylko grozić palcem

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Rząd nie zamierza ręcznie sterować cenami paliw w Polsce - poinformował wczoraj minister skarbu. Gdyby jednak chciał to zrobić, ma bardzo ograniczone możliwości, gdyż ceny paliw kształtuje rynek.
Interwencja rządu byłaby możliwa tylko w przypadku stwierdzenia zmowy kartelowej lub narzucania cen sprzedawcom detalicznym.

Na początku tygodnia premier Kazimierz Marcinkiewicz zapowiedział, że chce doprowadzić do obniżenia cen paliw w Polsce. Skończyło się na grożeniu palcem. W starciu z koncernami paliwowymi rząd szybko doszedł do wniosku, że jego instrumenty wpływu na ceny paliw w Polsce są ograniczone – to wolny rynek i ceny na rynkach światowych mają decydujący wpływ na ich poziom, a dodatkowym elementem wpływającym na ich wzrost jest ciągle wysoka akcyza, o której obniżenie od lat zabiega branża paliwowa.
Mało instrumentów

Wczoraj Andrzej Mikosz, minister skarbu, po spotkaniu z prezesami dwóch największych polskich spółek paliwowych – PKN Orlen i Lotos – stwierdził oficjalnie, że nie zamierza ręcznie sterować cenami paliw, a jego resort nie ma żadnych instrumentów nacisku na firmy paliwowe i sprzedawców paliw, by obniżyli marże detaliczne.

REKLAMA

Rząd może przede wszystkim wykorzystywać swoje uprawnienia właścicielskie.

REKLAMA

Państwo ma niewiele instrumentów prawnych, którymi mogłoby wpływać na kształtowanie cen paliw. Nie może wykorzystać do tego ustawy o cenach, która nie nakłada na koncerny paliwowe obowiązku przestrzegania jakichkolwiek decyzji administracyjnych w tej sprawie. Potwierdził to w 2000 r. sąd antymonopolowy.

Stwierdził wówczas w sprawie PKN Orlen, że ceny paliw płynnych są cenami umownymi, a kalkulacje cen oparte są na różnych czynnikach, m.in. na wskaźnikach cen światowych. W opinii sądu, próby odejścia od cen rynkowych mogłyby w krótkim czasie rozregulować rynek paliw w Polsce. W konsekwencji, jeżeli ceny paliw byłyby niższe od światowych, import uzupełniający byłby nieopłacalny i na rynku krajowym przy zwiększonej podaży pojawiłby się niedobór paliwa. Jeżeli zaś ceny krajowe byłyby znacznie wyższe od światowych, zwiększyłby się konkurencyjny dla PKN Orlen import, a to spowodowałoby trudności ze sprzedażą paliwa tego koncernu – tłumaczył mechanizmy rynkowe sąd.

Przeciw kartelom

Ograniczone możliwości działania na kształtowanie się cen paliw na rynku daje ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów, która wymienia przypadki możliwej ingerencji w rynek. Jej art. 5 zakazuje porozumień przedsiębiorców (czyli tzw. karteli), które polegają na uzgodnieniu wysokości cen. Przedsiębiorcy nie mogą również nadużywać swojej pozycji dominującej (taka pozycja to udział w rynku 40 proc.) przez narzucanie cen rażąco niskich albo nadmiernie wygórowanych. W takim przypadku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów może wszcząć postępowanie i zakazać takich praktyk. Jak powiedział wczoraj w Sejmie Cezary Banasiński, prezes UOKiK, z analizy zmian cen paliw dokonywanych przez PKN Orlen i Grupę Lotos nie wynika w żadnym wypadku, żeby była to zmowa cenowa.

Kiedy interwencja

Zdaniem Elżbiety Modzelewskiej-Wąchal, radcy prawnego z kancelarii Centrum Prawa Konkurencji, rządowi pozostaje tylko wykorzystanie uprawnień właścicielskich w celu oddziaływania na decyzje rynkowe (cenowe) spółek paliwowych. Jako właściciel, za pośrednictwem organów spółek – walnego zgromadzenia i rady nadzorczej – może wpływać na decyzje zarządów spółek lub na skład zarządu i pośrednio wyznaczać kierunki ich polityki rynkowej. Należy jednak pamiętać, że zarząd spółki prawa handlowego zobowiązany jest do działania w jej interesie, a nie w interesie publicznym, i z tego jest rozliczany.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Tomasz Pietryga, Katarzyna Rychter
Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Branża budowlana: mimo działań prewencyjnych liczba wypadków przy pracy nie chce spadać

Brokerzy ubezpieczeniowi alarmują> Firmy budowlane nieraz bagatelizują skalę oraz prawdopodobieństwo wypadków i zawierają ubezpieczenia OC działalności z niskimi sumami gwarancyjnymi i limitami. Tymczasem rośnie liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym.

Rząd opóźnia obowiązek raportowania ESG. Raportowanie dopiero od 2028 i 2029 r. [projekt ustawy przyjęty przez Radę Ministrów]

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy odraczający o dwa lata obowiązek raportowania ESG dla firm. Nowe przepisy mają ograniczyć biurokratyczne obciążenia i dać przedsiębiorcom więcej czasu na dostosowanie się do unijnych regulacji.

Jak założyć klub fitness lub siłownię? [Poradnik eksperta]

Obecnie w Polsce działa ponad trzy tysiące siłowni i klubów fitness, z czego przeważająca większość funkcjonuje w ramach większych sieci. Dbanie o zdrowie i kondycję fizyczną stało się globalnym i nieprzemijającym trendem, co można zawdzięczać m.in. influencerom z branży fitness (trenerom i instruktorom).

Dlaczego Polacy nie ufają zagranicznym sklepom online? [Raport]

Zagraniczne firmy napotykają na poważną barierę na polskim rynku e-commerce – brak zaufania. Aż 2/3 Polaków unika zakupów w zagranicznych e-sklepach z obawy o zwroty, reklamacje i autentyczność produktów. Kluczową rolę w decyzjach zakupowych odgrywają opinie innych klientów. Pokonanie tej nieufności to klucz do sukcesu w polskim e-handlu.

REKLAMA

Rząd podwyższy w 2026 r. płacę minimalną tylko o wskaźnik inflacji - przedsiębiorcy chwalą takie rozwiązanie, dlaczego

Płaca minimalna w 2026 roku wzrośnie o 140 złotych brutto do kwoty 4806 złotych. To mniejszy wzrost niż w minionych latach, ale przedsiębiorcy przyznają, że jest to kompromis pomiędzy możliwościami przedsiębiorców, a oczekiwaniami pracowników.

Szczęście i spełnienie może iść w parze

Rozmowa z dr Mary E. Anderson, autorką książki „Radość osiągania” – o tym, jak być szczęśliwym wysoko efektywnym człowiekiem.

Ludzie wciąż listy piszą, ale polecone wysyłają głównie urzędy. Rynek pocztowy w Polsce ma się dobrze

Jednak główną siłą napędową pozostają wciąż usługi kurierskie, które odpowiadają za 73,3 proc. wartości rynku i 56,5 proc. jego wolumenu. Mimo dominacji tego segmentu, istotną rolę wciąż odgrywają przesyłki listowe.

Miód podrożeje, bo prawo wymaga zmiany etykiet na słoikach a to kosztuje

Równo za rok na sklepowych półkach pojawią się nowe etykiety miodu, wynikające z przyjętej unijnej dyrektywy. Wprowadzają one niepozorną, ale mogącą narobić sporo zamieszania zmianę. Jednocześnie nielegalny handel miodem rozwija się niemal bez nadzoru.

REKLAMA

Rolnicy radzą sobie dużo lepiej z długami niż firmy przetwarzające plony ich pracy

Polska żywność ma się dobrze, ale kondycja finansowa branży już mniej. Sektor rolno-spożywczy musi oddać wierzycielom 760,6 mln zł, a wiarygodność płatnicza przetwórców i dostawców staje się coraz większym problemem. Nie dotyczy to rolników, którzy na ogół są wiarygodni finansowo.

Małe firmy z dużymi obawami przed kolejnym wysokim wzrostem płacy minimalnej

Duże wzrosty płacy minimalnej w ostatnich latach hamują wzrost małych i średnich firm. Poza bezpośrednim obciążeniem kosztami pracowniczymi oznaczają dla przedsiębiorców skokowy wzrost koszt w postaci coraz wyższych składek ZUS.

REKLAMA