Realizacja przyszłorocznego budżetu może być trudna
REKLAMA
"Przedstawiony projekt Ustawy przewiduje ograniczenie elastycznych wydatków budżetu państwa, jednak wydatki ogółem istotnie wzrosną na skutek konieczności przeprowadzenia w 2006 r. waloryzacji emerytur i rent, oraz zapewnienia współfinansowania dla środków z Unii Europejskiej" - napisała Rada w Opinii o projekcie budżetu na 2006 rok.
Projekt ustawy budżetowej na rok 2006 zakłada deficyt budżetu państwa na poziomie 32,6 mld zł (3,3 proc. PKB) wobec przewidywanego wykonania w 2005 r. w kwocie 30,8 mld zł (3,3 proc. PKB). Rada podała, że przyjęty przez rząd deficyt mógłby być niższy, gdyby nie skutki przyjętych latem tego roku przez Parlament ustaw zwiększających wydatki publiczne.
W ocenie Narodowego Banku Polskiego, przewidywane na 2006 r. wyższe tempo wzrostu gospodarczego powinno skłaniać do ograniczenia deficytu budżetu państwa, głównie poprzez ograniczenie wydatków.
Rada uważa, że zakładany spadek deficytu sektora finansów publicznych w ujęciu kasowym z 4,5 proc. PKB w 2005 r. do 4,0 proc. PKB w roku 2006, należy uznać za trudny do zrealizowania, w świetle ryzyka wyższych od prognozowanych deficytów funduszy celowych.
"Wątpliwości budzi m.in. realność założonego spadku wydatków na renty z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który ma nastąpić pomimo przewidzianej waloryzacji tych świadczeń" - napisała.
Rada zwraca uwagę, że mimo zakładanego obniżenia deficytu sektora finansów publicznych, dług publiczny będzie w dalszym ciągu narastał do poziomu bliskiego II progowi ostrożnościowemu, tj. do 54,6 proc. PKB w 2006 r.
Jej zdaniem realizacja zobowiązań redukcji deficytu przyjętych w Programie Konwergencji wymagałaby podjęcia dodatkowych działań ograniczających deficyt. Według Rady osiągnięcie deficytu według ESA'95 na poziomie 3,4 proc. PKB w 2005 r. i 2,8 proc. PKB w 2006 r. będzie stanowiło poważne wyzwanie.
Rada ponownie uznała, że głównie dla umocnienia podstaw długofalowego wzrostu gospodarczego i obniżenia długu publicznego do poziomu nie zagrażającego przekroczeniu limitu konstytucyjnego, "niezbędne jest przeprowadzenie głębokich reform systemowych, zdecydowanie ograniczających strukturalny deficyt sektora finansów publicznych" poprzez ograniczanie wydatków publicznych.
ZAŁOŻENIA MAKROEKONOMICZNE
Konstrukcja budżetu na 2006 r. jest oparta na inflacji na poziomie 1,5 proc. i wzroście PKB o 4,3 proc.
"Prognozy wzrostu PKB, jak również inflacji, przyjęte w projekcie ustawy budżetowej są zbliżone do prognoz NBP. Założony poziom inflacji na 2006 r. znajduje się w przedziale prognoz NBP oraz w przedziale odchyleń od celu inflacyjnego. Przyjętą przez Ministerstwo Finansów prognozę wzrostu gospodarczego należy uznać za realistyczną" - uważa Rada.
DOCHODY
W ocenie NBP prognoza dochodów podatkowych, głównie z tytułu podatku VAT będzie trudna do zrealizowania. "Projekt ustawy zakłada uzyskanie aż 5 mld zł dodatkowych wpływów w związku ze wzrostem efektywnej stawki podatku VAT oraz wzrostem ściągalności, bez przedstawienia działań, które mają się do tego wzrostu ściągalności przyczynić" - napisała Rada.
Według RPP utrzymanie zamrożenia progów podatkowych będzie oznaczało jednak rosnące obciążenie osób, które zwiększają swoje dochody, i w konsekwencji wzrost progresji podatkowej dla tej grupy osób. Rada zwróciła też uwagę na brak informacji o planowanej w 2006 r. podwyżce akcyzy na benzynę, zapowiadaną przez ministra finansów.
WYDATKI
Według Rady poziom wydatków budżetu państwa (22,9 proc. PKB) oraz całego sektora finansów publicznych (46,4 proc. PKB) nadal jest jednak wysoki i niekorzystny z punktu widzenia długofalowego wzrostu gospodarczego.
W opinii rady wzrost wydatków na administrację publiczną o 3,8 proc. nominalnie (2,3 proc. realnie) oznacza brak dalszych działań zmierzających do redukcji kosztów funkcjonowania administracji państwowej, które stanowiły jeden z istotnych punktów Programu uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych.
DEFICYT
Rada podaje, że deficyt budżetu państwa na poziomie 3,3 proc. PKB w 2006 r. jest efektem optymistycznej prognozy dochodów budżetu państwa (głównie wpływów z podatków pośrednich), z drugiej zaś strony - ograniczenia dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Funduszu Stypendialnego i wydatków na rzecz Krajowego Funduszu Mieszkaniowego.
"Stanowi to zagrożenie w postaci wzrostu zaległych zobowiązań w przyszłych latach" - napisała RPP.
NBP zwraca uwagę, że szybkie osiągnięcie nadwyżki pierwotnej w budżecie państwa jest niezbędnym warunkiem odwrócenia tendencji narastania długu publicznego.
W opinii Rady planowane na rok 2006 r. zacieśnienie polityki fiskalnej, o którym świadczy przewidywane zmniejszenie deficytu w ujęciu cyklicznie skorygowanym, nastąpić ma dzięki zmniejszeniu deficytu pozostałych jednostek sektora finansów publicznych.
Dodaje, że założone ograniczenie deficytu tych jednostek z 10,6 mld zł w 2005 r. do 6,3 mld zł w roku przyszłym, może okazać się trudne do zrealizowania, podobnie jak w ustawie budżetowej na 2005 r.
FUNDUSZE CELOWE
Według RPP Fundusz Ubezpieczeń Społecznych prawdopodobnie zanotuje znaczny deficyt w roku 2005, co wynika przede wszystkim z niższych niż planowano dochodów własnych, głównie z powodu odrzucenia przez Sejm projektów ustaw mających przynieść zwiększenie wpływów z tego tytułu.
Rada napisała, że pomimo postulowanej likwidacji środków specjalnych, a następnie funduszy specjalnych i włączenia ich środków do budżetu państwa, projekt Ustawy przewiduje funkcjonowanie nowych funduszy (Funduszu im. Komisji Edukacji Narodowej, Krajowego Funduszu Kredytu Technologicznego)
REKLAMA
REKLAMA