Konferencja nt. sumowania okresów pracy w UE
REKLAMA
Przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej kwestie zabezpieczenia społecznego regulowane były na podstawie umów bilateralnych. Po przystąpieniu Polski do UE do 1 lipca 2005 r. złożono - jak wynika z danych Ministerstwa Polityki Społecznej - 21,5 tys. wniosków o wliczenie do stażu pracy okresu pracy w Polsce i 8,8 tys. - o doliczenie czasu pracy w państwach UE.
Przy wyliczaniu świadczenia emerytalnego dla osoby pracującej w kilku krajach UE - jak powiedziała dyrektor departamentu koordynacji zabezpieczenia społecznego w MPS Elżbieta Rożek - jest brany pod uwagę czas pracy w danym kraju i wysokość odprowadzanej składki emerytalnej; następnie proporcjonalnie do tego wyliczana jest część emerytury. Potem kwoty te są sumowane.
W rok po przystąpieniu Polski do UE w innych państwach członkowskich pracowało - według danych Ministerstwa Gospodarki i Pracy - około 450 tys. osób. Koordynacja obejmuje także transfer świadczeń; w tym np. zasiłku dla bezrobotnych czy świadczeń rodzinnych. W ostatnim roku 97 Polaków zdecydowało się na poszukiwanie pracy i pobieranie zasiłku w innych krajach UE, a 116 cudzoziemców w Polsce.
Kwota polskiego świadczenia (wypłacana w przeliczeniu na miejscową walutę) wypłacana jest maksymalnie przez 3 miesiące. Świadczenia z tytułu choroby i macierzyństwa z reguły wypłaca kraj, w którym jest się ubezpieczonym, powinny być wypłacone także wówczas, gdy na stałe przebywa się w innym państwie niż jest się ubezpieczonym.
Polacy mają swobodny dostęp do rynków pracy Wielkiej Brytanii, Irlandii i Szwecji; w pozostałych krajach obowiązuje 7-letni okres przejściowy z możliwością otwarcia rynku po dwóch lub pięciu latach.
REKLAMA
REKLAMA