Budżet państwa dofinansuje statki ze Stoczni Szczecińskiej Nowa
REKLAMA
Stocznia Nowa otrzyma dopłaty do 8 statków - chemikaliowców, kontenerowców, produktowców i gazowców - zakontraktowanych między 24 października 2002 r. a końcem marca. Trzy z dofinansowywanych jednostek przekazano już armatorom, 26 mln zł dopłaty wpłynie na konto stoczni w przyszłym tygodniu. Pomoc państwa nie może przekroczyć 6 proc. wartości kontraktów i będzie dostępna do 2007 r.
Zgodnie z ustawą, która weszła w życie w marcu, decyzję o udzieleniu dopłat podejmuje minister gospodarki, natomiast BGK ocenia wnioski, zawiera ze stocznią umowy oraz monitoruje ich wykonanie. Stocznia Nowa złożyła łącznie 27 wniosków na kwotę 242 mln zł.
W miniony czwartek Agencja Rozwoju Przemysłu podniosła o ok. 60 mln zł kapitał SSN, przekazując jej pakiet akcji zespołu elektrociepłowni wrocławskich Kogeneracja SA.
Zdaniem Żarnocha, akcje trafią na rachunek inwestycyjny stoczni w poniedziałek, dzięki temu procesowi kapitał stoczni wyniesie 340 mln zł. "Planujemy zaciągnięcie w BGK kredytu, który poprawi płynność finansową i umożliwi budowę jednostek. Akcje elektrociepłowni będą jego zabezpieczeniem" - dodał Żarnoch.
Z pomocy państwa korzystają stocznie w Niemczech, Holandii, Włoszech, Francji, Danii i Hiszpanii. Na wprowadzenie dopłat w Polsce zgodę wyraziła Komisja Europejska. Minister gospodarki Jacek Piechota podkreślił, że dopłaty nie mają ratować nierentownych zakładów, a uatrakcyjnić ofertę i wyrównać szanse europejskich stoczni w walce o zamówienia ze stoczniami koreańskimi.
W Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) trwają obecnie prace nad modelem finansowania stoczni i budowy statków bez udziału państwa. Do połowy lipca prezes ARP ma przedstawić korzyści wynikające z konsolidacji branży i utworzenia grupy kapitałowej Korporacja Polskie Stocznie SA. W jej skład wejdą m.in.: Stocznia Szczecińska Nowa, Stocznia Gdynia SA oraz - jak poinformował Piechota - skomercjalizowana Stocznia Marynarki Wojennej.
"Korporacja będzie powiązana kapitałowo z partnerami, z którymi współpracuje, między innymi Hutą Częstochowa. Pojawi się również kapitał zewnętrzny, prawdopodobnie ukraiński, jeśli uda się sfinalizować z grupą Donbas prywatyzację huty" - stwierdził minister gospodarki.
W ubiegły czwartek ukraiński Związek Przemysłowy Donbasu parafował umowę sprzedaży udziałów w Hucie Częstochowa i spółkach zależnych z jej właścicielem Towarzystwem Finansowym Silesia i zarządem Huty Częstochowa. Piechota podkreślił, że inwestorzy zewnętrzni "będą powiązani kapitałowo, ale nie przejmą kontroli nad korporacją".
REKLAMA
REKLAMA