Coraz więcej milionerów
REKLAMA
W Ameryce jest obecnie co najmniej 7,5 mln gospodarstw domowych, których majątek – nie licząc wartości samego domu – osiąga lub przekracza kwotę 1 mln dolarów. W ciągu 2004 r. zastęp bogatych Amerykanów powiększył się aż o 21 proc., dzięki czemu pobity został rekord z 1999 r., wskazujący na 7,1 mln milionerów. Jak pisze dziennik „Wall Street Journal Europe”, dane te pochodzą z sondażu Spectrum Group, amerykańskiej firmy wyspecjalizowanej w badaniach majątków zasobnych obywateli USA.
REKLAMA
REKLAMA
Na pocieszenie dla Europejczyków „WSJE” podaje, że na naszym kontynencie także nieustannie rośnie liczba bogatych domostw i milionerów. Na przykład w Niemczech liczba gospodarstw domowych, które mogą zainwestować ponad 20 mln dol., zwiększyła się w zeszłym roku o okrągły tysiąc, podczas gdy w Ameryce tych „tłustszych” milionerów przybyło 3 tysiące, mimo że Niemcy mają trzykrotnie mniej ludności niż USA.
Odrębne studium przeprowadzone przez Boston Group potwierdza, że Ameryka przoduje na świecie pod względem liczby nowo upieczonych milionerów. I tak liczba gospodarstw domowych z płynnymi aktywami o wartości co najmniej 20 mln dol.
powiększa się w USA w tempie 3000 rocznie. Badania te sugerują, że mimo sporej gwałtowności rynków, nie najlepszej sytuacji gospodarczej oraz znikomego bądź ujemnego wzrostu dochodów narodowych, fortuna nie opuszcza ludzi będących na samym szczycie. W przeciwieństwie do większości zatrudnionych pobierających wynagrodzenia za pracę, bogaci powiększają swoje majątki głównie dzięki inwestycjom finansowym. oni też lokują kapitały w najbardziej ryzykowne przedsięwzięcia przynoszące potencjalnie największe zyski, jak fundusze hedgingowe (spekulacyjne), prywatne fundusze inwestycyjne czy instrumenty dłużne.
Podobne wnioski przynosi sondaż Spectrum Group. Gospodarstwa domowe o wolnych aktywach wartości 3 mln dol. i powyżej – nie licząc samej nieruchomości – uzyskały 34 proc. swego majątku właśnie z wpływów z tytułu inwestycji.
REKLAMA
REKLAMA