Szkolenia szansą dla bezrobotnych
REKLAMA
REKLAMA
Niestety okazuje się, że powrót do pracy nie jest łatwy i nie polega jedynie na znalezieniu nowej oferty. Może się okazać, że w danym zawodzie wolnych wakatów po prostu nie ma. Jeśli ta tendencja będzie się utrzymywać przez dłuższy okres, bezrobotny może stanąć przed koniecznością przekwalifikowania się. W przeciwnym wypadku - na pojawienie się pożądanej oferty zatrudnienia można czekać miesiącami, a nawet latami.
REKLAMA
Garść informacji statystycznych
REKLAMA
W Polsce widoczne są różnice w poziomie bezrobocia w poszczególnych rejonach. W negatywnych statystykach przodują województwa zachodniopomorskie i warmińsko-mazurskie. Najmniej osób pozostających bez pracy zarejestrowanych jest w województwach mazowieckim, wielkopolskim, śląskim i małopolskim. Na poziom bezrobocia dość duży wpływ ma również pora roku, gdyż przyjmuje się, że z nadejściem lata wzrasta liczba ofert przy pracach sezonowych, co skutkuje spadkiem liczby osób zarejestrowanych.
Przyglądając się strukturze demograficznej, zauważymy kilka istotnych prawidłowości. Ponad połowa z osób nie posiadających pracy to kobiety. Chociaż wiele mówi się o coraz wyższym odsetku osób posiadających wyższe wykształcenie i pozostających bez pracy, dominującą grupę poszukujących zatrudnienia stanowią ludzie z wykształceniem niepełnym lub podstawowym. 43,1% spośród osób obecnie zarejestrowanych jako bezrobotni na terenie całego kraju - to mieszkańcy wsi. O pracę trudniej jest na prowincji i w małych miejscowościach, zwłaszcza tych słabiej rozwiniętych gospodarczo. Na tego typu terenach różnorodność ofert jest także znacznie mniejsza niż w dużych miastach. Nie oznacza to oczywiście, że środki do zwalczania bezrobocia nie są potrzebne i tam. Niezależnie od miejsca zamieszkania, wsparcie w procesie poszukiwania nowego miejsca pracy dla osób zagubionych w tej trudnej przecież sytuacji - może dać szansę na tak potrzebną zmianę na lepsze.
Powrót na rynek pracy
REKLAMA
W ostatnich latach pojawiło się wiele różnych środków, które służyć miały aktywizacji bezrobotnych. Nie każdy z nich okazał się realnie pomocny, jednak znalazły się i takie, które przetrwały próbę czasu. Jak się okazuje, pomysł, w myśl którego bezrobotni mogą starać się o pożyczki na pokrycie kosztów szkolenia, nie znalazł aż takiego odzewu, na jaki liczono. Pomimo braku oprocentowania i stosunkowo długiego okresu spłaty, chętnych jest niewielu. Osoby poszukujące zatrudnienia wolą korzystać z bezpłatnych szkoleń oferowanych przez urzędy pracy.
Innym sposobem na aktywizację są dotacje na założenie własnej firmy oraz udzielanie wsparcia przy jej zakładaniu. Nauka przedsiębiorczości poprzez samodzielne zdobywanie wiedzy w tym zakresie niesie wiele korzyści, gdyż z czasem powstałe firmy mogą się rozwijać i kreować zapotrzebowanie na nowe miejsca pracy. Liczy się tu jednak innowacyjny pomysł lub konkurencyjność oferowanych usług, a także popyt na nie, który umożliwi dalszą egzystencję powołanego do życia biznesu. Nie jest to zadanie łatwe i wymaga wiele poświęcenia, stąd też grono osób bezrobotnych decydujących się na rozpoczęcie własnej działalności nie jest zbyt liczne.
Urzędy pracy organizują również szkolenia i staże, które sprzyjać mają rozwijaniu umiejętności już posiadanych, czy nabywaniu tych nowych przez poszukujących zatrudnienia. Dzięki środkom z ministerstwa pracy i polityki społecznej, a także tym otrzymanym z Unii Europejskiej, bezrobotni mogli uczestniczyć w wielu zajęciach, umożliwiającym zdobycie lub uzupełnienie wiedzy z bardzo różnorodnych zakresów. Działania te wywołały jednak szeroką dyskusję nad jakością oferowanych szkoleń. Pojawiły się głosy, że jedynie upiększają one CV, a nie wyposażają poszukujących pracy w realne umiejętności. Wskazywano również na brak kontroli efektywności prowadzonych działań. Z drugiej strony, wypowiadały się także osoby, które brały udział w szkoleniach i wyrażały zadowolenie z ich poziomu. W odpowiedzi na krytykę zapowiedziano podjęcie działań mających na celu sprawdzenie rzeczywistej efektywności prowadzonych działań. Ostatnie raporty przynoszą optymistyczne dane o coraz wyższym poziomie prowadzonych szkoleń.
Szkolenia oferowane osobom bez zatrudnienia
Spektrum oferty przedstawianej przez urzędy pracy osobom bezrobotnym jest bardzo szerokie. W zależności od regionu, dostępność konkretnych szkoleń jest zróżnicowana i zależna od kreatywności lokalnych urzędników. Realizowane projekty dostarczyć mogą poszukującym pracy informacji z zakresu samych sposobów jej poszukiwania, a także sztuki pisania CV i listów motywacyjnych. Również potrzebna i pomocna okazuje się wiedza z zakresu sztuki skutecznej autoprezentacji, która bez wątpienia ułatwi poszukującemu pracy przygotowania do rozmów kwalifikacyjnych.
Prowadzone są także szkolenia mające na celu wyposażenie bezrobotnych w umiejętności istotne na współczesnym rynku pracy, w tym zwłaszcza z zakresu obsługi komputera, pakietów biurowych, czy poruszania się po internecie. Brak wiedzy w tym zakresie stanowi przede wszystkim istotną barierę dla osób starszych. Wskazuje się również często na potrzebę organizowania kursów językowych, jednak rzeczywista oferta w tym zakresie okazuje się wciąż zbyt skromna.
Pozostają jeszcze szkolenia umożliwiające zdobycie umiejętności niezbędnych do wykonywania nowego zawodu. Projekty tego typu bardzo często adresowane są do konkretnych grup odbiorców, w zależności chociażby od płci, czy wieku. Za najbardziej popularne kierunki rozwoju proponowane kobietom uważa się florystykę, fryzjerstwo lub kosmetykę. Z kolei szkolenia skierowane do mężczyzn, to te związane z budownictwem, z zakresu obsługi specjalistycznych maszyn lub związane ze zdobyciem uprawnień prawa jazdy na samochody ciężarowe, dźwigi i tym podobne.
Zobacz serwis: ABC szkoleń
Bezrobotni nie chcą szkoleń?
Chociaż wydaje się, że zdobycie nowych umiejętności może być znaczną pomocą w trakcie poszukiwań nowej pracy, okazuje się, że nie wszyscy bezrobotni chętnie zapisują się na oferowane szkolenia. Fakt ten wydaje się zaskakujący, tym bardziej, że organizowane zajęcia są najczęściej bezpłatne. Do przyczyn tego zjawiska zaliczyć można obecnie nacisk kładziony na aktywizację wybranych grup, na przykład osób po pięćdziesiątym roku życia oraz niepełnosprawnych. Urzędy pracy, ubiegające się o dofinansowanie projektów szkoleniowych, zostały zobligowane do zaktywizowania określonej liczby przedstawicieli poszczególnych grup, by szkolenie w ogóle mogło dojść do skutku.
Ważne jest również pytanie, czy profile szkoleń odpowiadają oczekiwaniom osób bezrobotnych. Być może owo niedopasowanie oferty byłoby odpowiedzią na niewielkie zainteresowanie. Wśród osób poszukujących pracy największą popularnością cieszą się podobno szkolenia z zakresu obsługi komputera lub pakietów biurowych, jednak nie dają one zbyt wielkich szans na zatrudnienie. Podjęcie wyzwania, jakim jest zdobycie wiedzy z zakresu mniej nas pociągającego, ale zwiększającej prawdopodobieństwo zatrudnienia - wydaje się więc wyjściem bardziej rozsądnym. Nie jest tak jednak w przypadku osób bezrobotnych, które w rzeczywistości nie są zainteresowane podjęciem pracy.
Jednym z proponowanych rozwiązań spotykanych podczas aktywizacji trudności staje się indywidualizacja całego procesu. Skupienie się na problemach jednej tylko osoby daje okazję do stworzenia bardziej kompleksowego programu pomocy. Skierowanie na szkolenie może zostać wówczas poparte realnymi predyspozycjami do wykonywania zawodu, co z kolei zapewne przełoży się na większe zaangażowanie w podjęcie trudu nauki. Częstym powodem niepopularności szkoleń nie jest brak zainteresowania ze strony bezrobotnych, ale ograniczenia związane z życiem codziennym. Nawet sam dojazd na organizowane zajęcia może stanowić wyzwanie - jest to duży problem np. dla matek, które nie mają z kim zostawić dzieci. Wnikliwe poznanie sytuacji osoby bezrobotnej i wyjście naprzeciw problemom, z jakimi się boryka, może wtedy dać znacznie bardziej wymierne rezultaty.
Zobacz serwis: Szkolenia
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.