REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Firmy potrzebują pożyczek na płace

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Łukasz Guza
Łukasz Guza
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Pracodawcy proponują zmiany w przepisach, które mają przygotować rynek pracy na kryzys gospodarczy. Firmy chcą m.in. wprowadzić indywidualne konta czasu pracy oraz pożyczki na ratowanie zakładu. Związkowcy nie chcą się zgodzić na zmiany w kodeksie pracy dotyczące zmiany zasad wypłaty wynagrodzeń.

REKLAMA

Co najmniej kilkanaście dużych firm, w tym huty w Krakowie i Dąbrowie Górniczej oraz zakłady motoryzacyjne w Gliwicach i chemiczne w Olsztynie wstrzymywało już produkcję, w związku ze zmniejszeniem się popytu na ich produkty. Znacznie więcej firm planuje w najbliższym czasie redukcje etatów, w tym również zwolnienia grupowe. Zdaniem ekspertów w najbliższych latach bezrobocie w Polsce może wzrosnąć nawet do 10-11 proc. (obecnie według szacunków Eurostatu wynosi 6,4 proc.).

REKLAMA

Pracodawcy chcą przygotować się na skutki, jakie może wywołać kryzys finansowy. Dlatego na forum Komisji Trójstronnej przedstawili propozycje zmian w przepisach, które mogą je złagodzić. Firmy domagają się m.in. wprowadzenia banków czasu pracy, które umożliwią im dostosowanie godzin pracy zakładu do potrzeb rynkowych. Chcą także aby Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych mógł im udzielać pożyczek, jeśli firma znajdzie się w trudnej sytuacji finansowej. Ich zdaniem, kodeks pracy powinien także ułatwiać pracownikom i pracodawcom podpisywanie porozumień np. w sprawie obniżenia płac w okresie dekoniunktury i braku stabilności finansowej zakładu.

Na zmiany w kodeksie pracy nie zgadzają się jednak związki zawodowe. Ich zdaniem pracodawcy chcą wykorzystać sytuację i obawy związane z kryzysem, aby uzyskać nowe uprawnienia kosztem podwładnych.

Zmiany w czasie pracy

W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska zwróciła się do wszystkich państw członkowskich o zwiększenie elastyczności w organizowaniu czasu pracy w związku z sytuacją gospodarczą.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Korzystne byłoby wprowadzenie tzw. banków czasu pracy, dzięki którym łatwiej można dostosować godziny pracy do potrzeb zakładu - mówi Witold Polkowski, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.

Dzięki takiemu rozwiązaniu pracownik, który był zwolniony z obowiązku świadczenia pracy w okresie przerwy w produkcji, odpracowywałby ten czas w późniejszym terminie (np. w okresie koniunktury gospodarczej).

REKLAMA

- Taki system sprawnie funkcjonuje w Niemczech. Trzeba jednak pamiętać, że rozwiązanie to musi być korzystne nie tylko dla pracodawcy, ale też dla pracownika - mówi prof. Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby pracodawcy i pracownicy uzgodnili, że praca w zwiększonym wymiarze (np. w okresie wzmożonej produkcji) będzie dodatkowo wynagradzana.

Pracodawcy popierają też propozycje Komisji Europejskiej dotyczące zmian w dyrektywie o czasie pracy. Zgodnie z nimi, firmy mogłyby w niektórych okresach wydłużać tygodniowy czas pracy nawet do 65 godz., pod warunkiem że zgodzą się na to i pracodawcy, i pracownicy. Projektem KE jeszcze w grudniu ma zająć się Parlament Europejski, który już zgłosił swoje propozycje zmian w dyrektywie.

Na takie rozwiązanie nie zgadzają się związki zawodowe.

- Wydłużenie, nawet okresowe, dobowego wymiaru czasu pracy oznacza, że pracownik musiałby zadbać np. o opiekę nad dzieckiem lub o dojazdy do domu w późniejszych godzinach. Na nowo trzeba byłoby ustalić zasady przerw w pracy - tłumaczy Zbigniew Kruszyński z NSZZ Solidarność.

Zdaniem pracodawców korzystnym rozwiązaniem byłoby też zlikwidowanie ograniczeń w wyborze rozkładu czasu pracy.

- Na przykład tylko pracownik może zaproponować przełożonemu, że chce pracować w systemie weekendowym - mówi Monika Łukomska z firmy Albrecht, właściciela sieci domów handlowych.

Dla firm korzystne byłoby też wprowadzenie równoważnego systemu czasu pracy, w którym dopuszczalne jest przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy do 12 godz., w zamian za skrócenie innych dniówek lub udzielenie wolnego.

- Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy zastosowanie takiego systemu uzasadnia rodzaj pracy lub jej organizacja - mówi Katarzyna Grzybowska-Dworzecka z Kancelarii Michałowski, Stefański Adwokaci.

Związkowcy nie podzielają jednak opinni pracodawców w tej sprawie.

- W okresie wzrostu gospodarczego firmy nie domagały się poprawy warunków zatrudnienia pracowników. Dlaczego więc mają oni ponosić konsekwencje z powodu kryzysu gospodarczego - dodaje Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ.

Mniej składek

Związkowcy popierają natomiast propozycję, aby firmy, które mają kłopoty finansowe, mogły otrzymać pożyczkę z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Obecnie FGŚP może wypłacać zaległe pensje pracownikom, ale dopiero po ogłoszeniu upadłości zakładu pracy.

- W latach 1997-2002, czyli w okresie, gdy fundusz miał prawo pożyczać firmom pieniądze na wynagrodzenia, udało się w ten sposób uchronić przed likwidacją około 0,5 mln miejsc pracy - mówi prof. Mieczysław Kabaj.

Dlatego, jego zdaniem, należy ponownie umożliwić pracodawcom ubieganie się o taką pomoc. Fundusz powinien jednak wypłacać pieniądze tylko tym firmom, którym banki odmówiły kredytu na kontynuowanie ich działalności.

Pracodawcy podkreślają, że Funduszowi nie powinno zabraknąć pieniędzy na taką formę wsparcia. W styczniu 2008 roku dysponował on kwotą 3 mld zł.

- Dla firm, które znajdą się w trudnej sytuacji, dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zwolnień z konieczności opłacania nie tylko składki na FGŚP, ale także na Fundusz Pracy - uważa Marcin Kowalewski z firmy MR Tech, produkującej aparaturę grzewczą.

Podkreśla, że obie składki w całości płacą pracodawcy, więc to oni wyłącznie ponoszą takie koszty.

Zdaniem prof. Mieczysława Kabaja takie rozwiązanie może być jednak ryzykowne, gdyż kryzys gospodarczy spowoduje wzrost bezrobocia, a to właśnie z FP przekazywane są pieniądze na przeciwdziałanie temu zjawisku. Firmy częściej mogą też ogłaszać upadłość. W takich sytuacjach ze środków FGŚP przekazywane są pieniądze na zaległe wynagrodzenia pracowników likwidowanych zakładów. A przecież pracodawcy ubiegają się także o to, aby fundusz wypłacał im pożyczki na ratowanie zakładu.

Ruchome wynagrodzenia

- Żadne zmiany dotyczące czasu pracy lub opłacanych składek nie uchronią rynku pracy przed skutkami kryzysu, jeśli system wynagradzania w Polsce nadal będzie tak sztywny, a pracodawca i pracownik nie będą mogli w prosty sposób ustalić, że np. przez trzy miesiące pensje będą o kilkanaście proc. niższe - uważa Jan Rutkowski, główny ekonomista Banku Światowego w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Jednak zdaniem związkowców dalsze ułatwienia w tym zakresie nie są konieczne. Już teraz strony mogą zawierać takie porozumienia.

- Istnieje przecież instytucja wypowiedzenia zmieniającego. Takie rozwiązanie można też zawrzeć np. w porozumieniu kończącym spór zbiorowy - mówi Andrzej Radzikowski.

Dodatkowo, zgodnie z kodeksem pracy, w firmach, które nie są objęte układami zbiorowymi lub zatrudniającymi mniej niż 20 pracowników, zawarte mogą być porozumienia o stosowaniu mniej korzystnych warunków zatrudnienia niż te wynikające z umów o pracę. Ich zawarcie może uzasadniać wyłącznie trudna sytuacja finansowa firmy.

Pracodawcy chcą też, aby kodeks pracy różnicował ich odpowiedzialność w razie nieterminowego wypłacania wynagrodzeń. Obecnie każdy pracodawca, który nie wypłaca pensji w terminie, obniża bezpodstawnie jej wysokość lub dokonuje bezprawnych potrąceń, podlega karze grzywny do 30 tys. zł.

- To niesprawiedliwe rozwiązanie, gdyż takiej samej karze podlega firma, która nie wypłaciła kilku kolejnych wynagrodzeń podwładnym, jak i ta, która jednorazowo wypłaciła 90, a nie 100 proc. pensji - mówi Witold Polkowski.

Jak można ograniczyć wpływ kryzysu gospodarczego na rynek pracy

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

ŁUKASZ GUZA

lukasz.guza@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak założyć spółkę z o.o. z aktem notarialnym?

Umowa spółki z o.o. w formie aktu notarialnego jest konieczna, gdy wspólnicy zamierzają wprowadzić do umowy postanowienia, których dodanie nie jest możliwe w przypadku spółki z o.o. zakładanej przez S24. Dotyczy to m.in. sytuacji, w których wspólnicy zamierzają wnieść wkłady niepieniężne, wprowadzić obowiązek powtarzających się świadczeń niepieniężnych, zmienić zasady głosowania w spółce, uprzywilejować udziały co do głosu, czy do dywidendy.

W jaki sposób hakerzy wykorzystują e-maile do ataków? Mają swoje sposoby

Najpopularniejszą formą cyberataku jest obecnie phishing. Fałszywe wiadomości są coraz trudniejsze do wykrycia, bo cyberprzestępcy doskonale się wyspecjalizowali. Jak rozpoznać niebzepieczną wiadomość? Jak chronić swoją firmę przed cyberatakami?

Co nowego dla firm biotechnologicznych w Polsce? [WYWIAD]

Na co powinny przygotować się firmy z branży biotechnologicznej? O aktualnych problemach i wyzwaniach związanych z finansowaniem tego sektora mówi Łukasz Kościjańczuk, partner w zespole Biznes i innowacje w CRIDO, prelegent CEBioForum 2025.

Coraz trudniej rozpoznać fałszywe opinie w internecie

40 proc. Polaków napotyka w internecie na fałszywe opinie, wynika z najnowszego badania Trustmate.io. Pomimo, że UOKiK nakłada kary na firmy kupujące fałszywe opinie to proceder kwietnie. W dodatku 25 proc. badanych ma trudności z rozróżnieniem prawdziwych recenzji.

REKLAMA

To nie sztuczna inteligencja odbierze nam pracę, tylko osoby umiejące się nią posługiwać [WYWIAD]

Sztuczna inteligencja stała się jednym z największych wyścigów technologicznych XXI wieku. Polskie firmy też biorą w nim udział, ale ich zaangażowanie w dużej mierze ogranicza się do inwestycji w infrastrukturę, bez realnego przygotowania zespołów do korzystania z nowych narzędzi. To tak, jakby maratończyk zaopatrzył się w najlepsze buty, zegarek sportowy i aplikację do monitorowania wyników, ale zapomniał o samym treningu. O tym, dlaczego edukacja w zakresie AI jest potrzebna na każdym szczeblu kariery, jakie kompetencje są niezbędne, które branże radzą sobie z AI najlepiej oraz czy sztuczna inteligencja doprowadzi do redukcji miejsc pracy, opowiada Radosław Mechło, trener i Head of AI w BUZZcenter.

Lider w oczach pracowników. Dlaczego kadra zarządzająca powinna rozwijać kompetencje miękkie?

Sposób, w jaki firma buduje zespół i rozwija wiedzę oraz umiejętności swoich pracowników, to dzisiaj jeden z najważniejszych czynników decydujących o jej przewadze konkurencyjnej. Konieczna jest tu nie tylko adaptacja do szybkich zmian technologicznych i rynkowych, lecz także nieustanny rozwój kompetencji miękkich, które okazują się kluczowe dla firm i ich liderów.

Dziękuję, które liczy się podwójnie. Jak benefity mogą wspierać ludzi, firmy i planetę?

Coraz więcej firm mówi o zrównoważonym rozwoju – w Polsce aż 72% organizacji zatrudniających powyżej 1000 pracowników deklaruje działania w tym obszarze1. Jednak to nie tylko wielkie strategie kształtują kulturę organizacyjną. Często to codzienne, pozornie mało znaczące decyzje – jak wybór dostawcy benefitów czy sposób ich przekazania pracownikom – mówią najwięcej o tym, czym firma kieruje się naprawdę. To właśnie one pokazują, czy wartości organizacji wykraczają poza hasła w prezentacjach.

Windykacja należności. Na czym powinna opierać się działalność windykacyjna

Chociaż windykacja kojarzy się z negatywnie, to jest ona kluczowa w zapewnieniu stabilności finansowej przedsiębiorstw. Branża ta, często postrzegana jako pozbawiona jakichkolwiek zasad etycznych, w ciągu ostatnich lat przeszła znaczną transformację, stawiając na profesjonalizm, przejrzystość i szacunek wobec klientów.

REKLAMA

Będą duże problemy. Obowiązkowe e-fakturowanie już za kilka miesięcy, a dwie na trzy małe firmy nie mają o nim żadnej wiedzy

Krajowy System e-Faktur (KSeF) nadchodzi, a firmy wciąż nie są na niego przygotowane. Nie tylko od strony logistycznej czyli zakupu i przygotowania odpowiedniego oprogramowania, ale nawet elementarnej wiedzy czym jest KSeF – Krajowy System e-Faktur.

Make European BioTech Great Again - szanse dla biotechnologii w Europie Środkowo-Wschodniej

W obliczu zmian geopolitycznych w świecie Europa Środkowo-Wschodnia może stać się nowym centrum biotechnologicznych innowacji. Czy Polska i kraje regionu są gotowe na tę szansę? O tym będą dyskutować uczestnicy XXIII edycji CEBioForum, największego w regionie spotkania naukowców, ekspertów, przedsiębiorców i inwestorów zajmujących się biotechnologią.

REKLAMA