REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Firmy potrzebują pożyczek na płace

Łukasz Guza
Łukasz Guza
zastępca redaktora naczelnego DGP
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Pracodawcy proponują zmiany w przepisach, które mają przygotować rynek pracy na kryzys gospodarczy. Firmy chcą m.in. wprowadzić indywidualne konta czasu pracy oraz pożyczki na ratowanie zakładu. Związkowcy nie chcą się zgodzić na zmiany w kodeksie pracy dotyczące zmiany zasad wypłaty wynagrodzeń.

Co najmniej kilkanaście dużych firm, w tym huty w Krakowie i Dąbrowie Górniczej oraz zakłady motoryzacyjne w Gliwicach i chemiczne w Olsztynie wstrzymywało już produkcję, w związku ze zmniejszeniem się popytu na ich produkty. Znacznie więcej firm planuje w najbliższym czasie redukcje etatów, w tym również zwolnienia grupowe. Zdaniem ekspertów w najbliższych latach bezrobocie w Polsce może wzrosnąć nawet do 10-11 proc. (obecnie według szacunków Eurostatu wynosi 6,4 proc.).

REKLAMA

REKLAMA

Pracodawcy chcą przygotować się na skutki, jakie może wywołać kryzys finansowy. Dlatego na forum Komisji Trójstronnej przedstawili propozycje zmian w przepisach, które mogą je złagodzić. Firmy domagają się m.in. wprowadzenia banków czasu pracy, które umożliwią im dostosowanie godzin pracy zakładu do potrzeb rynkowych. Chcą także aby Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych mógł im udzielać pożyczek, jeśli firma znajdzie się w trudnej sytuacji finansowej. Ich zdaniem, kodeks pracy powinien także ułatwiać pracownikom i pracodawcom podpisywanie porozumień np. w sprawie obniżenia płac w okresie dekoniunktury i braku stabilności finansowej zakładu.

Na zmiany w kodeksie pracy nie zgadzają się jednak związki zawodowe. Ich zdaniem pracodawcy chcą wykorzystać sytuację i obawy związane z kryzysem, aby uzyskać nowe uprawnienia kosztem podwładnych.

Zmiany w czasie pracy

REKLAMA

W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska zwróciła się do wszystkich państw członkowskich o zwiększenie elastyczności w organizowaniu czasu pracy w związku z sytuacją gospodarczą.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Korzystne byłoby wprowadzenie tzw. banków czasu pracy, dzięki którym łatwiej można dostosować godziny pracy do potrzeb zakładu - mówi Witold Polkowski, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.

Dzięki takiemu rozwiązaniu pracownik, który był zwolniony z obowiązku świadczenia pracy w okresie przerwy w produkcji, odpracowywałby ten czas w późniejszym terminie (np. w okresie koniunktury gospodarczej).

- Taki system sprawnie funkcjonuje w Niemczech. Trzeba jednak pamiętać, że rozwiązanie to musi być korzystne nie tylko dla pracodawcy, ale też dla pracownika - mówi prof. Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby pracodawcy i pracownicy uzgodnili, że praca w zwiększonym wymiarze (np. w okresie wzmożonej produkcji) będzie dodatkowo wynagradzana.

Pracodawcy popierają też propozycje Komisji Europejskiej dotyczące zmian w dyrektywie o czasie pracy. Zgodnie z nimi, firmy mogłyby w niektórych okresach wydłużać tygodniowy czas pracy nawet do 65 godz., pod warunkiem że zgodzą się na to i pracodawcy, i pracownicy. Projektem KE jeszcze w grudniu ma zająć się Parlament Europejski, który już zgłosił swoje propozycje zmian w dyrektywie.

Na takie rozwiązanie nie zgadzają się związki zawodowe.

- Wydłużenie, nawet okresowe, dobowego wymiaru czasu pracy oznacza, że pracownik musiałby zadbać np. o opiekę nad dzieckiem lub o dojazdy do domu w późniejszych godzinach. Na nowo trzeba byłoby ustalić zasady przerw w pracy - tłumaczy Zbigniew Kruszyński z NSZZ Solidarność.

Zdaniem pracodawców korzystnym rozwiązaniem byłoby też zlikwidowanie ograniczeń w wyborze rozkładu czasu pracy.

- Na przykład tylko pracownik może zaproponować przełożonemu, że chce pracować w systemie weekendowym - mówi Monika Łukomska z firmy Albrecht, właściciela sieci domów handlowych.

Dla firm korzystne byłoby też wprowadzenie równoważnego systemu czasu pracy, w którym dopuszczalne jest przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy do 12 godz., w zamian za skrócenie innych dniówek lub udzielenie wolnego.

- Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy zastosowanie takiego systemu uzasadnia rodzaj pracy lub jej organizacja - mówi Katarzyna Grzybowska-Dworzecka z Kancelarii Michałowski, Stefański Adwokaci.

Związkowcy nie podzielają jednak opinni pracodawców w tej sprawie.

- W okresie wzrostu gospodarczego firmy nie domagały się poprawy warunków zatrudnienia pracowników. Dlaczego więc mają oni ponosić konsekwencje z powodu kryzysu gospodarczego - dodaje Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ.

Mniej składek

Związkowcy popierają natomiast propozycję, aby firmy, które mają kłopoty finansowe, mogły otrzymać pożyczkę z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Obecnie FGŚP może wypłacać zaległe pensje pracownikom, ale dopiero po ogłoszeniu upadłości zakładu pracy.

- W latach 1997-2002, czyli w okresie, gdy fundusz miał prawo pożyczać firmom pieniądze na wynagrodzenia, udało się w ten sposób uchronić przed likwidacją około 0,5 mln miejsc pracy - mówi prof. Mieczysław Kabaj.

Dlatego, jego zdaniem, należy ponownie umożliwić pracodawcom ubieganie się o taką pomoc. Fundusz powinien jednak wypłacać pieniądze tylko tym firmom, którym banki odmówiły kredytu na kontynuowanie ich działalności.

Pracodawcy podkreślają, że Funduszowi nie powinno zabraknąć pieniędzy na taką formę wsparcia. W styczniu 2008 roku dysponował on kwotą 3 mld zł.

- Dla firm, które znajdą się w trudnej sytuacji, dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zwolnień z konieczności opłacania nie tylko składki na FGŚP, ale także na Fundusz Pracy - uważa Marcin Kowalewski z firmy MR Tech, produkującej aparaturę grzewczą.

Podkreśla, że obie składki w całości płacą pracodawcy, więc to oni wyłącznie ponoszą takie koszty.

Zdaniem prof. Mieczysława Kabaja takie rozwiązanie może być jednak ryzykowne, gdyż kryzys gospodarczy spowoduje wzrost bezrobocia, a to właśnie z FP przekazywane są pieniądze na przeciwdziałanie temu zjawisku. Firmy częściej mogą też ogłaszać upadłość. W takich sytuacjach ze środków FGŚP przekazywane są pieniądze na zaległe wynagrodzenia pracowników likwidowanych zakładów. A przecież pracodawcy ubiegają się także o to, aby fundusz wypłacał im pożyczki na ratowanie zakładu.

Ruchome wynagrodzenia

- Żadne zmiany dotyczące czasu pracy lub opłacanych składek nie uchronią rynku pracy przed skutkami kryzysu, jeśli system wynagradzania w Polsce nadal będzie tak sztywny, a pracodawca i pracownik nie będą mogli w prosty sposób ustalić, że np. przez trzy miesiące pensje będą o kilkanaście proc. niższe - uważa Jan Rutkowski, główny ekonomista Banku Światowego w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Jednak zdaniem związkowców dalsze ułatwienia w tym zakresie nie są konieczne. Już teraz strony mogą zawierać takie porozumienia.

- Istnieje przecież instytucja wypowiedzenia zmieniającego. Takie rozwiązanie można też zawrzeć np. w porozumieniu kończącym spór zbiorowy - mówi Andrzej Radzikowski.

Dodatkowo, zgodnie z kodeksem pracy, w firmach, które nie są objęte układami zbiorowymi lub zatrudniającymi mniej niż 20 pracowników, zawarte mogą być porozumienia o stosowaniu mniej korzystnych warunków zatrudnienia niż te wynikające z umów o pracę. Ich zawarcie może uzasadniać wyłącznie trudna sytuacja finansowa firmy.

Pracodawcy chcą też, aby kodeks pracy różnicował ich odpowiedzialność w razie nieterminowego wypłacania wynagrodzeń. Obecnie każdy pracodawca, który nie wypłaca pensji w terminie, obniża bezpodstawnie jej wysokość lub dokonuje bezprawnych potrąceń, podlega karze grzywny do 30 tys. zł.

- To niesprawiedliwe rozwiązanie, gdyż takiej samej karze podlega firma, która nie wypłaciła kilku kolejnych wynagrodzeń podwładnym, jak i ta, która jednorazowo wypłaciła 90, a nie 100 proc. pensji - mówi Witold Polkowski.

Jak można ograniczyć wpływ kryzysu gospodarczego na rynek pracy

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

ŁUKASZ GUZA

lukasz.guza@infor.pl

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Przedsiębiorca był pewien, że wygrał z urzędem. Wystarczyło milczenie organu administracyjnego. Ale ten wyrok NSA zmienił zasady - Prawo przedsiębiorców nie działa

Spółka złożyła wniosek o interpretację indywidualną i czekała na odpowiedź. Gdy organ nie wydał decyzji w ustawowym terminie 30 dni, przedsiębiorca uznał, że sprawa załatwiła się sama – na jego korzyść. Wystąpił o zaświadczenie potwierdzające milczące załatwienie sprawy. Naczelny Sąd Administracyjny wydał jednak wyrok, który może zaskoczyć wielu przedsiębiorców liczących na bezczynność urzędników.

Robią to od lat, nie wiedząc, że ma to nazwę. Nowe badanie odsłania prawdę o polskich firmach

Niemal 60 proc. mikro, małych i średnich przedsiębiorstw deklaruje znajomość pojęcia ESG. Jednocześnie znaczna część z nich od lat realizuje działania wpisujące się w zrównoważony rozwój – często nie zdając sobie z tego sprawy. Najnowsze badanie Instytutu Keralla Research pokazuje, jak wygląda rzeczywistość polskiego sektora MŚP w kontekście odpowiedzialnego zarządzania.

Każdy przedsiębiorca musi pamiętać o tym na koniec 2025 r. Lista zadań na zakończenie roku podatkowego

Każdy przedsiębiorca musi pamiętać o tym na koniec 2025 r. Lista zadań na zakończenie roku podatkowego dotyczy: kosztów podatkowych, limitu amortyzacji dla samochodów o wysokiej emisji CO₂, remanentu, warunków i limitów małego podatnika, rozrachunków, systemów księgowych i rozliczenia podatku.

Ugorowanie to katastrofa dla gleby - najlepszy jest płodozmian. Naukowcy od 1967 roku badali jedno pole

Ugorowanie gleby to przepis na katastrofę, a prowadzenie jednej uprawy na polu powoduje m.in. erozję i suchość gleby. Najlepszą formą jej uprawy jest płodozmian - do takich wniosków doszedł międzynarodowy zespół naukowców, m.in. z Wrocławia, który nieprzerwanie od 1967 r. badał jedno z litewskich pól.

REKLAMA

Czy firmy zamierzają zatrudniać nowych pracowników na początku 2026 roku? Prognoza zatrudnienia netto

Czy firmy zamierzają zatrudniać nowych pracowników na początku 2026 roku? Gdzie będzie najwięcej rekrutacji? Jaka jest prognoza zatrudnienia netto? Oto wyniki raportu ManpowerGroup.

Po latach przyzwyczailiście się już do RODO? Och, nie trzeba było... Unia Europejska szykuje potężne zmiany, będzie RODO 2.0 i trzeba się go nauczyć od nowa

Unia Europejska szykuje przełomowe zmiany w przepisach o ochronie danych osobowych. Projekt Digital Omnibus zakłada m.in. uproszczenie zasad dotyczących plików cookie, nowe regulacje dla sztucznej inteligencji oraz mniejszą biurokrację dla firm. Sprawdź, jak nadchodząca nowelizacja RODO wpłynie na Twoje codzienne korzystanie z Internetu!

Mniej podwyżek wynagrodzeń w 2026 roku? Niepokojące prognozy dla pracowników [BADANIE]

Podwyżki wynagrodzeń w przyszłym roku deklaruje 39 proc. pracodawców, o 8 pkt proc. mniej wobec 2025 roku - wynika z badania Randstad. Jednocześnie prawie 80 proc. firm chce utrzymać zatrudnienia, a redukcje zapowiada 5 proc.

5 wyzwań sektora energetycznego - przedsiębiorcy rozmawiali z ministrem

5 wyzwań sektora energetycznego to m.in. usprawnienie funkcjonowania NFOŚ w kontekście finansowania magazynów energii, energetyka rozproszona jako element bezpieczeństwa państwa, finansowanie energetyki rozproszonej przez uwolnienie potencjału kapitałowego banków spółdzielczych przy wsparciu merytorycznym BOŚ.

REKLAMA

Sto lat po prawach wyborczych. Dlaczego kobiety wciąż rzadko trafiają do zarządów? [Gość Infor.pl]

107 lat temu Piłsudski podpisał dekret, który dał Polkom prawa wyborcze. Rok później powstała Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. A dopiero w tym roku kobieta po raz pierwszy zasiadła w jej zarządzie. To mocny symbol. I dobry punkt wyjścia do rozmowy o tym, co wciąż blokuje kobiety w dojściu do najwyższych stanowisk i jak zmienia się kultura zgodności w firmach.

BCC Mixer: Więcej niż networking - merytoryczna wymiana, realna współpraca

Networking od lat pozostaje jednym z najskuteczniejszych narzędzi rozwoju biznesu. To właśnie bezpośrednie spotkania — rozmowy przy jednym stole, wymiana doświadczeń, spontaniczne pomysły - prowadzą do przełomowych decyzji, nowych partnerstw czy nieoczekiwanych szans. W świecie, w którym technologia umożliwia kontakt na odległość, siła osobistych relacji wciąż pozostaje niezastąpiona. Dlatego wydarzenia takie jak BCC Mixer pełnią kluczową rolę: tworzą przestrzeń, w której wiedza, inspiracja i biznes spotykają się w jednym miejscu.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA