Co czeka branże na początku 2008 roku
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Pierwszy kwartał 2008 r. przyniesie spowolnienie wzrostu gospodarczego, ale tylko ze względów statystycznych (wzrost PKB w I kw. 2007 r. wyniósł 7,2 proc.). Ekonomiści nie oczekują spowolnienia dynamiki płac, która nadal będzie zbliżona do 10 proc. i przyczyni się do wzrostu kosztów przedsiębiorców, którzy mogą już podnosić ceny towarów.
Ten okres pod względem wzrostu gospodarczego może być najgorszy w całym 2008 roku.
REKLAMA
- Wzrost na poziomie zbliżonym do 5 proc. jest dobrym wynikiem, jak na polską gospodarkę. Nie możemy się cały czas rozwijać w tempie bliskim 7 proc., przynajmniej dopóki nie dokonamy reform strukturalnych - mówi Piotr Kalisz, ekonomista Citi Handlowego.
Wzrost gospodarki nadal będzie napędzał popyt, przede wszystkim konsumpcyjny, ale także nowe inwestycje dokonywane przez firmy. Przy utrzymaniu się rosnących cen żywności i paliw wskaźnik inflacji, jeśli nie przekroczy poziomu wyznaczonego przez bank centralny (3,5 proc.), to na pewno się do niego zbliży.
- Dlatego oczekujemy, że RPP podniesie stopy procentowe w styczniu o 25 pkt bazowych, a potem jeszcze raz w I kwartale lub w kwietniu - podkreśla Piotr Kalisz.
Energetyka
15 proc. mogą wzrosnąć ceny energii
REKLAMA
Energetykę czekają liczone w miliardach euro wyzwania inwestycyjne dotyczące odtworzenia mocy, ochrony środowiska, a także oczekiwana prywatyzacja. Największym wyzwaniem jest jednak reorientacja na interesy klientów, branża zaczyna się przekształcać z sektora użyteczności publicznej w normalnie działający segment rynku.
- Nie tylko I kwartał, ale cały rok 2008 to będzie okres przełomowych wyzwań dla branży energetycznej. Największe zadanie to dalszy rozwój konkurencyjnego rynku energii elektrycznej. Proszę pamiętać, że bardziej konkurencyjny rynek to bardziej konkurencyjne oferty dla klientów. Spółki energetyczne będą musiały podnosić efektywność, realizując konieczne inwestycje, radzić sobie z wyzwaniami, jakie niesie polityka UE i niestety ciągle rosnące koszty paliwa - mówi Paweł Urbański, prezes zarządu Polskiej Grupy Energetycznej, największej krajowej firmy energetycznej.
Telekomunikacja
200 tys. przybędzie użytkowników szerokopasmowego internetu
- W I kwartale 2008 r. w telekomunikacji będą kontynuowane wszystkie dotychczasowe trendy - uważa Paweł Puchalski, analityk telekomunikacyjny w DM BZ WBK.
A to oznacza, że będą spadały przychody operatorów stacjonarnych z rozmów i będzie zmniejszała się liczba linii telefonicznych.
- TP nadal będzie podgryzana przez operatorów alternatywnych - dodaje.
- Spodziewam się, że przychody w telefonii komórkowej będą o kilka procent wyższe niż rok wcześniej - mówi Puchalski.
W jego opinii, nadal będzie rosła liczba użytkowników szybkiego internetu (spodziewa się wzrostu o ponad 200 tys.) oraz zwiększenia konkurencji na tym rynku.
- Usługi z wykorzystaniem infrastruktury TP zaczną zapewne świadczyć operatorzy komórkowi, czyli Polkomtel i Polska Telefonia Cyfrowa. Z kolei operatorzy stacjonarni zaczną odbierać TP pierwsze linie w ramach LLU (uwolnienie pętli lokalnej - przyp. GP) - przewiduje analityk.
Nieco inaczej na rynek patrzy Krzysztof Kaczmarczyk, analityk telekomunikacyjny Deutsche Banku.
- Zmiany na scenie politycznej, wstrzymanie procesów decyzyjnych w spółkach telekomunikacyjnych kontrolowanych w ten czy inny sposób przez Skarb Państwa oraz niepewność co do tego, jak będzie wyglądała dalsza polityka regulacyjna, spowoduje spowolnienie procesów na rynku telekomunikacyjnym - uważa i dodaje, że skorzystają na tym najwięksi.
Bankowość
15 proc. wyższy będzie zysk sektora
- Spodziewam się, że w I kwartale 2008 r. zysk sektora bankowego będzie wyższy o 15-16 proc. - mówi Dariusz Górski, analityk w Deutsche Bank Securities.
W całym przyszłym roku zyski banków będą nadal rosły, ale wolniej niż w 2007 roku. Będzie to związane ze spodziewanym, choć niewielkim obniżeniem dynamiki wzrostu gospodarczego. Słabiej będą rosły wolumeny kredytów hipotecznych, natomiast motorem napędowym będą pożyczki gotówkowe oraz kredyty dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Wolniej będą rosły przychody banków, a koszty w szybszym tempie niż w roku bieżącym, m.in. ze względu na rozbudowę sieci, wzrost zatrudnienia i podwyżki płac. Wyższe będą zawiązywane rezerwy, choć udział należności zagrożonych w portfelach banków pozostanie na niskim poziomie. Nie będzie jednak już pola do rozwiązywania rezerw, a trzeba będzie tworzyć je na nowe kredyty.
Paliwa
110 $ może osiągnąć cena baryłki ropy
Dla branży paliwowej miesiące zimowe, w tym szczególnie I kwartał, są trudnym okresem. Dodatkowo sezonowy spadek ruchu drogowego, a co za tym idzie zużycia paliw, nie jest rekompensowany istotnie większym zapotrzebowaniem na olej opałowy.
- To swego rodzaju martwy sezon na paliwa, jednak decydujący wpływ na koniunkturę na tym rynku ma pogoda. Jeśli zima będzie lekka, to firmy paliwowe mogą notować niezłe wyniki - podkreśla Urszula Cieślak z monitorującego rynek paliw biura Reflex.
Krajowym producentom paliw, Grupie Lotos i PKN Orlen, nie będą sprzyjać czynniki makroekonomiczne.
Budownictwo
200 tys. pracowników zabraknie w branży
Koniunktura w budownictwie, nie tylko w I kwartale 2008 r., ale i w dłuższej perspektywie, wydaje się niezachwiana. Jednym z najważniejszych impulsów, który stymulować będzie rozwój branży, jest projekt Euro 2012, czyli realizacja do 2012 roku inwestycji infrastrukturalnych (drogi, autostrady, obiekty sportowe, hotele).
Zdaniem Janusza Zaleskiego z Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, nie potwierdzają się informacje o spadających cenach mieszkań, dlatego również firmy z sektora budownictwa mieszkaniowego mają przed sobą bardzo dobre perspektywy.
Główną barierą rozwoju branży jest deficyt siły roboczej.
- Nadal branży budowlanej brakuje około 200 tys. pracowników i ten problem bezwzględnie należy rozwiązać. Zdajemy sobie sprawę, że samo zwiększanie płac nie poprawi tej sytuacji. Niezbędne są pozapłacowe zachęty i takie propozycje wkrótce przedstawimy - mówi Janusz Zaleski.
Informatyka
1 mld zł wartość kontraktów w administracji, które powinny zostać odblokowane
Początek przyszłego roku będzie dobry dla branży informatycznej. Zdaniem analityków wartość całego rynku będzie nadal rosła w tempie dwucyfrowym.
- Rolę administracji publicznej w strukturze przychodów przejął całkowicie sektor prywatny. Mimo zastoju w przetargach rządowych widać, że branża sobie radzi - mówi Marcin Kędzierski, analityk PMR Publications.
Według niego, jeśli w przyszłym roku uda się uruchomić zapowiadane od dawna przetargi w administracji rządowej, to perspektywy rozwoju sektora są bardzo dobre.
- Ważnym wydarzeniem jest fuzja Asseco i Prokomu. Dzięki niej powstał na polskim rynku gigant, który go zdominuje na wiele lat i będzie mógł zacząć konkurować na rynku europejskim, a nawet globalnym - mówi Marcin Kędzierski.
Dodaje, że także inni gracze będą coraz chętniej wychodzić ze swoją działalnością poza terytorium Polski.
Media i reklama
5 proc. wzrosną wydatki firm na reklamę
I kwartał przyszłego roku będzie dużo lepszy dla mediów niż w roku 2006. Zdaniem Tomasza Chełmeckiego, szefa domu mediowego Starlink, rynek reklamy wzrośnie w tym czasie o co najmniej kilka procent więcej niż w roku 2006, kiedy wzrost wyniósł 13 proc. To efekt dobrze rozwijającej się gospodarki i rosnących wraz z nią budżetów reklamowych firm. Nie wszystkie media skorzystają jednak z tego wzrostu. Zdaniem Tomasza Chełmeckiego, największymi beneficjentami będą stacje telewizyjne oraz internet.
- To efekt przesuwania się budżetów reklamowych do tych mediów. Dlatego prasa i magazyny w I kwartale 2008 r. mogą być na minusie w stosunku do tego roku - tłumaczy Tomasz Chełmecki.
Wpływy niektórych mediów drukowanych mogą być nawet niższe niż w tym roku. Wydatki reklamowe na prasę wzrosły bowiem w I kwartale 2006 r. zaledwie o 0,6 proc., a w magazynach - o 6,1 proc.
Motoryzacja
10 proc. wzrośnie sprzedaż nowych samochodów
Analitycy spodziewają się, że w I kwartale sprzedaż samochodów może wzrosnąć o około 10 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2007 roku. Wtedy roczna dynamika wyniosła 24,5 proc., a sprzedaż samochodów osobowych zbliżyła się do 73 tys.
- Liczę na wzrost sprzedaży wobec ubiegłego roku, ale początek roku jest zawsze słaby z punktu widzenia sprzedaży samochodów. Sprzedaż rośnie zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim. Dużo będzie zależało od polityki producentów, zapasów magazynowych, czy będzie dużo samochodów ze starego rocznika - mówi Wojciech Drzewiecki z Instytutu Samar.
Co się będzie działo z gospodarką w najbliższych miesiącach
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
czu, t.św., mgr, ZKG, MF, bed,
REKLAMA
REKLAMA