Zmiany w wysokości opłat sądowych przy okazji noweli prawa bankowego
REKLAMA
REKLAMA
Na mocy powyższych zmian uchylono możliwość wystawiania przez banki bankowych tytułów egzekucyjnych („BTE”). Były one wydawane przez banki, z pominięciem merytorycznego postępowania sądowego, w toku którego dłużnik mógłby podnieść zarzuty merytoryczne. BTE, po zaopatrzeniu przez sąd powszechny w klauzulę wykonalności, były podstawą egzekucji należności bankowych.
REKLAMA
Powyższym zmianom w prawie bankowym towarzyszyły również zmiany ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2014 roku, poz. 1025). W związku z uchyleniem przepisów zezwalających bankom na wystawianie BTE, wprowadzono daleko idące preferencje w zakresie wysokości opłat sądowych dotyczących roszczeń wynikających z czynności bankowych.
Przed nowelizacją bank wystawiając BTE (w granicach wskazanych w art. 96 prawa bankowego) nie musiał ponosić opłat sądowych od pozwu – bowiem takiego nie składał. Bank ponosił zatem jedynie koszty związane z nadaniem klauzuli wykonalności BTE w kwocie 50 zł. Z chwilą jednak uchylenia wskazanej instytucji, zaktualizował się obowiązek banku do ponoszenia opłat sądowych od pozwu.
Zgodnie z podstawową regulacją ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, stosunkowa opłata sądowa od pozwu wynosi 5% wartości przedmiotu sporu, lecz nie mniej niż 30 zł ani nie więcej niż 100.000 zł.
Ranking polskich banków pod względem jakości obsługi
Tym samym po uchyleniu instytucji BTE, banki, wnosząc pozwy, obowiązane byłyby do ponoszenia takich właśnie opłat. Finalnie opłata ta obciążałaby dłużnika banku – zasadą w postępowaniu cywilnym jest bowiem to, że strona przegrywająca ponosi (zwraca) koszty postępowania sądowego, w tym m. in. opłatę sądową.
Po zmianach w ustawie o kosztach sądowych dodano całkowicie nową regulację, dotyczącą ustalenia wysokości stosunkowej opłaty sądowej od pozwu, zgodnie z którą w sprawach o roszczenia wynikające z czynności bankowych, o których mowa w art. 5 ust. 1 i 2 prawa bankowego, górna granica opłaty stosunkowej została ograniczona do 1.000 zł.
Należy zwrócić także uwagę na to, że obniżenie opłat obejmuje nie tylko roszczenia banku, ale wszystkie roszczenia „wynikające z czynności bankowych”, a zatem będzie ono obejmować także inne podmioty wnoszące powództwa wynikające z czynności bankowych – np. beneficjenta gwarancji, dochodzącego jej wypłaty na drodze sądowej.
Powołany art. 5 ust. 1 i 2 prawa bankowego zawiera wyczerpujący katalog czynności bankowych. Należą do nich m. in. udzielanie i potwierdzanie gwarancji bankowych.
Roszczenia wynikające z ww. czynności bankowych to zatem m.in. roszczenia regresowe, z jakimi bank może wystąpić do zleceniodawcy wystawienia gwarancji, w razie jej uruchomienia przez beneficjenta i dokonania na jego rzecz wypłaty, jak również roszczenia beneficjenta o wypłatę środków z gwarancji.
Warto zwrócić uwagę, że w obrocie gospodarczym poza gwarancjami bankowymi występują także gwarancje ubezpieczeniowe. Oba produkty są do siebie konstrukcyjnie bardzo podobne. Udzielane są m. in. dla zabezpieczenia wykonania dużych kontraktów infrastrukturalnych, w tym także tych realizowanych w ramach zamówień publicznych. Ustawodawca na gruncie prawa zamówień publicznych dopuszcza bowiem zabezpieczenie zarówno w formie gwarancji ubezpieczeniowej jak i gwarancji bankowej, traktując obie formy zabezpieczenia w sposób równy.
Gwarancja ubezpieczeniowa – w odróżnieniu od gwarancji bankowej - uregulowana (a w zasadzie wzmiankowana) jest jednak jedynie w art. 3 ust. 3 pkt 1 ustawy o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1206).
Aktualnie, na skutek wprowadzenia opisywanych wyżej zmian w ustawie o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, pozycja towarzystw ubezpieczeniowych udzielających gwarancji ubezpieczeniowych uległa pogorszeniu, względem sytuacji banków. To samo dotyczy też klientów obu instytucji.
Ograniczenie maksymalnej wysokości opłaty stosunkowej od pozwu w przypadku roszczeń wynikających z czynności bankowych, nie znajdzie już bowiem zastosowania do analogicznych roszczeń towarzystwa ubezpieczeniowego lub jego klienta, wynikających z udzielenia gwarancji ubezpieczeniowej.
Warto podkreślić, iż roszczenia wynikające z udzielenia tak gwarancji bankowej jak i ubezpieczeniowej, zazwyczaj opiewają na niebagatelne kwoty – przekładające się na wysokość opłaty stosunkowej od pozwu. Wszelkie pozwy obejmujące roszczenia gwarancji ubezpieczeniowej co do kwoty 2.000.000 zł oraz wyższych, podlegają opłacie stosunkowej (maksymalnej) 100.000 zł. Tymczasem analogiczne roszczenia z gwarancji bankowych – będą podlegały jedynie opłacie stosunkowej (maksymalnej) 1.000 zł to jest 100-krotnie niższej.
Mediacja z bankiem konieczna od 2016 r.
Powyższe z kolei może mieć znaczące przełożenie na konkurencyjność gwarancji bankowej względem ubezpieczeniowej. Koszty ewentualnego postępowania regresowego niewątpliwie uwzględniane są przy estymacji ryzyka a w konsekwencji przekładają się na wysokość opłat (kosztów) związanych z udzieleniem każdej z ww. gwarancji.
Wprowadzenie niższych opłat sądowych w odniesieniu do powszechnych czynności bankowych, w tym zwłaszcza podejmowanych z udziałem konsumentów, byłoby poniekąd zrozumiałe. Nowelizacja ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – już tylko na opisanym wyżej przykładzie gwarancji – w pozostałym zakresie nie znajduje uzasadnienia.
Podmioty występujące o udzielenie gwarancji (tak bankowych jak i ubezpieczeniowych) to w zasadzie wyłącznie przedsiębiorcy – tego rodzaju bowiem instrumenty zabezpieczeń raczej nie funkcjonują w obrocie z udziałem konsumentów.
Biorąc pod uwagę powyższe argumenty, nie ulega wątpliwości, że – jak często dzieje się w przypadku zmian prawa dokonywanych pospiesznie – wprowadzenie nowej regulacji zostało dokonane bez jakiejkolwiek pogłębionej refleksji. Dążenie do ochrony klientów banków (poprzez obniżenie obciążających ich finalnie kosztów) doprowadziło bowiem do znaczącego zróżnicowania pozycji banków i towarzystw ubezpieczeniowych, a także przedsiębiorców korzystających z udzielanych przez nich gwarancji.
Autor: mecenas Magdalena Grykowska, Head of Litigation w kancelarii Góralski & Goss Legal.
REKLAMA
REKLAMA