ZPP: podatek od smartfonów jest szkodliwy dla gospodarki
REKLAMA
REKLAMA
ZPP krytykuje pomysł na nowy podatek
REKLAMA
Mimo trwającej epidemii i związanego z nią kryzysu gospodarczego, rząd nie ustaje w wymyślaniu nowych podatków. W ciągu ostatniego roku wprowadzono podatek cukrowy, CIT od spółek komandytowych, podatek od deszczu, podatek od serwisów streamingowych, rozpoczęto pobór podatku handlowego, przedstawiono również koncepcję podatku reklamowego.
REKLAMA
Ostatnie doniesienia medialne wskazują, że jest dodatkowo „zielone światło” na wprowadzenie kolejnego obciążenia, tj. podatku od smartfonów. ZPP uważa, że uchwalanie nowych podatków w warunkach epidemii jest nieuzasadnione i szkodliwe z punktu widzenia gospodarczego, a wprowadzanie kolejnych danin o charakterze sektorowym i wybiórczym (poza negatywnym wpływem na rynek) doprowadza do konsekwentnego psucia systemu podatkowego poprzez coraz większą jego komplikację. Poza generalną dezaprobatą dla mnożenia podatków, w sposób szczególnie krytyczny odnosimy się również do samego pomysłu podatku od smartfonów.
Kto za to zapłaci?
REKLAMA
Oczywiste jest, że ostatecznie koszt ekonomiczny tego podatku poniosą konsumenci, płacąc więcej za sprzęt elektroniczny. Tym samym, dla wielu gospodarstw domowych znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej z uwagi na epidemię koronawirusa, dostępność tego sprzętu (będącego w dzisiejszych warunkach w zasadzie kategorią produktów pierwszej potrzeby, niezbędnych do uczestnictwa np. w pracy, czy edukacji zdalnej) znacznie się zmniejszy.
Rosnące ceny sprzętu spowodują naturalnie zmniejszenie konkurencyjności polskich dystrybutorów wobec zagranicznych podmiotów. Elektronika sprzedawana w Polsce stanie się jedną z najdroższych w regionie. Możliwy będzie zatem przepływ zainteresowania konsumentów i większa popularność zakupów smartfonów i laptopami poza granicami kraju.
Na czym miałby polegać podatek od smartfonów?
Zupełnie osobną sprawą jest systemowa sensowność podatku od smartfonów. Jego wprowadzenie polegałoby w praktyce na poszerzeniu katalogu nośników objętych tzw. opłatą reprograficzną. Wpływy z jej tytułu zasilają budżety organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i mają stanowić rekompensatę za straty ponoszone przez twórców z tytułu nielegalnego kopiowania ich dzieł. Ten zaprojektowany w całkowicie „analogowej” rzeczywistości model zupełnie nie przystaje do współczesnych warunków, w których coraz dynamiczniej rośnie znaczenie m.in. serwisów streamingowych.
Wprowadzenie podatku od smartfonów jest dodatkowo wprost sprzeczne ze społecznymi oczekiwaniami. Jak wynika z badania pracowni Social Changes, 75% Polaków jest przeciwnych podatkowi, a ponad połowa respondentów generalnie stoi na stanowisku, że w czasie epidemii powinno się raczej obniżać, niż podwyższać opodatkowanie elektroniki.
Badania wprost potwierdzają również wskazaną w jednym z poprzednich akapitów diagnozę – wprowadzenie podatku od smartfonów doprowadzi do spadku popytu na sprzęt elektroniczny. Ponad połowa Polaków deklaruje, że nowe obciążenie spowoduje, iż będą kupować sprzęt rzadziej lub zdecydowanie rzadziej. Rosnące ceny sprzętu w największym stopniu dotkną osoby starsze i mniej zamożne, już w tej chwili szczególnie narażone na wykluczenie cyfrowe.
Reasumując, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców apeluje o wycofanie się z pomysłu podatku od smartfonów. Jest jeszcze czas na dostosowanie planów rządu do rzeczywistości gospodarczej i realnych potrzeb społecznych. Epidemia jest najgorszym momentem wprowadzanie nowych podatków, tym bardziej takich, które obciążałyby sprzęt elektroniczny będący w tej chwili szczególnie istotną kategorią produktów, niezbędnych do uczestnictwa w prowadzonych online zajęciach edukacyjnych, czy do świadczenia pracy zdalnej. W ciągu najbliższych lat, w związku z toczącymi się procesami cyfryzacyjnymi (również w zakresie takich aspektów funkcjonowania państwa, jak np. system opieki zdrowotnej), potrzebne jest konsekwentne zwiększanie kompetencji cyfrowych społeczeństwa. Podatek od smartfonów doprowadzi tymczasem do pogłębienia wykluczenia cyfrowego najsłabszych grup społecznych. Uważamy zatem za zasadne wycofanie się z tego pomysłu.
źródło: Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA
REKLAMA
REKLAMA