Jak opodatkować sprzedaż na aukcjach internetowych
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
- Niestety, również tego rodzaju działalność podlega opodatkowaniu, pomimo pozornej wolności i swobody panującej w handlu przez internet. W przypadku handlu na aukcjach należy w szczególności brać pod uwagę trzy rodzaje podatków: podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC), podatek od towarów i usług (VAT) oraz podatek dochodowych od osób fizycznych (PIT). Warto jednak podkreślić, że w pewnych okolicznościach, np. przy nabywaniu towarów spoza Unii Europejskiej, pojawi się również konieczność zapłaty cła, a nawet akcyzy. Zakres i sposób opodatkowania konkretnej osoby prowadzącej handel na aukcjach internetowych będzie zależał głównie od skali tej działalności, jej ciągłości, charakteru (np. w ramach zarejestrowanej działalności gospodarczej bądź też poza taką działalności) oraz rodzaju sprzedawanych produktów (nowe, używane itd.). Wiele w tym względzie należy od skali prowadzonej działalności. Jeżeli mamy do czynienia jedynie ze sporadycznymi sprzedażami bądź zakupami dokonywanymi za pośrednictwem serwisów aukcyjnych, a wartość sprzedawanych bądź kupowanych towarów nie jest znaczna, to również zakres opodatkowania będzie nieznaczny albo w ogóle czynności takie nie będą podlegały opodatkowaniu. Inaczej będzie wyglądała sytuacja, gdy podatnik będzie dokonywał sprzedaży na znaczną skalę i w sposób ciągły. Wtedy taka osoba będzie musiała rozliczać się jak każdy inny przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą.
REKLAMA
Warto także zwrócić uwagę, że w świetle polskich przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych, opodatkowaniu podlega nie tylko działalność handlowa, ale również sprzedaż pojedynczych rzeczy. Zatem, nie jest tak, że opodatkowanie sprzedaży dotyczy jedynie handlarzy internetowych. Opodatkowaniu PIT może bowiem podlegać również osoba, która jedynie jednorazowo dokona sprzedaży należącej do niej rzeczy, jeżeli rzecz ta nie była przez nią używana dłużej niż przez pół roku. Nie można również zapominać, że często to na kupującym, a nie na sprzedającym ciąży obowiązek podatkowy w wyniku dokonanej transakcji. Jest tak w szczególności w odniesieniu do podatku od czynności cywilnoprawnych, który w przypadku umów sprzedaży ciąży wyłącznie na kupującym.
Czy od każdej sprzedanej rzeczy, np. na Allegro, trzeba płacić podatek?
- Co do zasady tak, niemniej jednak, w pewnych okolicznościach, sprzedaż rzeczy na aukcji internetowej może korzystać ze zwolnienia z niektórych podatków albo im nie podlegać. Ponadto, w wielu sytuacjach dana sprzedaż będzie opodatkowana, ale obowiązek podatkowy w tym względzie będzie ciążył na kupującym, a nie na sprzedającym.
REKLAMA
Nie będzie podlegała PCC sprzedaż rzeczy, które podlegają VAT lub są z tego podatku zwolnione (poza pewnymi wyjątkami dotyczącymi głównie nieruchomości), bądź wartość sprzedawanej rzeczy ruchomej nie przekracza kwoty 1 tys. zł. Z kolei PIT nie będzie należny, jeżeli sprzedaż rzeczy ruchomej została dokonana poza działalnością gospodarczą podatnika i po upływie pół roku od końca miesiąca, w którym rzecz ta została przez sprzedawcę nabyta.
Można zatem przyjąć, że w większości przypadków, w których sprzedaż ma charakter incydentalny, a przedmiotem transakcji są rzeczy używane, jedynym obowiązkiem będzie ewentualne rozliczenie przez kupującego podatku od czynności cywilnoprawnych.
Kiedy zatem wystąpi konieczność zapłaty PCC, a kiedy VAT?
- Zgodnie z generalną zasadą nie podlegają PCC czynności cywilnoprawne opodatkowane VAT oraz zwolnione z tego podatku (poza pewnymi wyjątkami, np. umowa sprzedaży nieruchomości, kiedy to nawet przy zwolnieniu takiej sprzedaży z VAT PCC będzie należny). W praktyce oznacza to, że PCC powinien być rozliczony przez kupującego (na nim bowiem ciąży obowiązek podatkowy z tego tytułu), w sytuacji gdy sprzedający nie naliczył VAT do ceny za sprzedawany produkt, a kupujący nie ma pewności, że sprzedający powinien był naliczyć VAT albo nie był do tego zobowiązany ze względu na zwolnienie z VAT. Jest to oczywiście podejście ostrożne, albowiem sprzedawca mógł np. nie naliczyć VAT celowo, pomimo ciążącego na nim obowiązku, niemniej jednak ogranicza ono w sposób istotny ryzyko podatkowe po stronie kupującego.
Z kolei patrząc z punktu widzenia sprzedającego, VAT powinien być naliczony w sytuacji, gdy osoba ta działa jako podatnik VAT, tj. prowadzi sprzedaż w sposób częstotliwy albo jednorazowo, ale w okolicznościach wskazujących na zamiar dokonywania sprzedaży w sposób częstotliwy, a ponadto realizowana sprzedaż nie korzysta ze zwolnienia z VAT. Ze względu na często trudno uchwytną granicę pomiędzy działaniem jeszcze jako niepodatnik VAT a działaniem już jako podatnik VAT wskazane jest analizowanie każdego przypadku osobno.
Czy podatnik, który działa w sieci, powinien założyć działalność gospodarczą?
- Zgodnie z ustawą o PIT, działalność gospodarcza to zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa itd. prowadzona we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły. Zatem, jeżeli dana osoba zajmuje się sprzedażą za pomocą aukcji internetowych, a działalność ta ma charakter ciągły i zorganizowany, to osoba taka powinna zarejestrować się jako przedsiębiorca i rozliczać podatek dochodowy na zasadach przewidzianych dla przedsiębiorców.
Oczywiście pojawia się pytanie, co oznaczają pojęcia zorganizowany i ciągły w rozważanym kontekście. Nie ma w tym zakresie definicji ustawowej, a zatem należy oprzeć się na potocznym rozumieniu tych terminów. Z działalnością zorganizowaną będziemy mieli do czynienia m.in. wtedy, gdy sprzedający będzie prowadził ją w oparciu np. o stałe biuro, specjalnie nabyte w tym celu wyposażenie (komputer, drukarka, szybkie łącze internetowe itd.), magazyn, czy też stałe kontrakty z dostawcami/nabywcami towarów i usług. Z kolei działalność będzie miała charakter ciągły, jeżeli sprzedający w sposób mniej lub bardziej regularny będzie wystawiał rzeczy na aukcji internetowej. Przy czym warto w tym miejscu podkreślić, że na ciągłość takiej działalności nie będą miały wpływu przerwy w handlu, które są krótkotrwałe, albo mają inne podłoże niż brak woli dalszego prowadzenia działalności.
Należy zwrócić uwagę jeszcze na jedną kwestię, a mianowicie, czy prowadzenie działalności gospodarczej nie będzie bardziej korzystne dla danego podatnika niż sprzedaż poza taką działalnością (abstrahuję tu od sytuacji, w której podatnik de facto prowadzi działalność gospodarczą, ale stara się to ukryć). Prowadząc działalność gospodarczą, podatnik może bowiem, co do zasady, potrącać koszty podatkowe swojej działalności (komputera, drukarki, łącza internetowego, magazynu itp.), może rozliczać podatek dochodowy według 19-proc. stawki liniowej, nie musi obawiać się konieczności wykazywania władzom skarbowym, że nie prowadzi działalności gospodarczej, czy wreszcie, staje się bardziej wiarygodny dla potencjalnych kupujących. Jak się wydaje, dokonywanie sprzedaży na aukcjach internetowych w ramach działalności gospodarczej będzie szczególnie korzystne dla osób sprzedających nowe towary, zakupione z przeznaczeniem do odsprzedaży. Z kolei najmniej korzystne wydaje się dokonywanie sprzedaży w ramach działalności gospodarczej, gdy przedmiotem sprzedaży są wyłącznie rzeczy używane dłużej niż pół roku od ich nabycia (zwolnione z PIT). W takiej bowiem sytuacji koszty działalności nie powodują obniżenia przychodu, z uwagi na jego brak. W efekcie koszty utrzymania działalności gospodarczej mogą przekroczyć wartość związanych z nią benefitów dla podatnika.
Czy sprzedaż jednorazowa na aukcji internetowej spowoduje powstanie obowiązku podatkowego?
- Generalnie tak. Niemniej jednak, w wielu przypadkach ma miejsce wyłączenie z opodatkowania takich transakcji. W szczególności nie będzie podlegała opodatkowaniu jednorazowa sprzedaż rzeczy ruchomej o wartości rynkowej nieprzekraczającej kwoty 1 tys. zł. Warunkiem braku opodatkowania w takim przypadku jest również to, aby sprzedaż ta była dokonana poza działalnością gospodarczą sprzedającego, a sprzedawana ruchomość była starsza niż pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym została nabyta. Wskazany przypadek jest dość szczególny. W większości jednak sytuacji podatnicy powinni liczyć się z opodatkowaniem transakcji dokonywanych na aukcjach internetowych przynajmniej w zakresie PCC (podatek płatny przez nabywcę) oraz ewentualnie podatku dochodowego od osób fizycznych, należnego od sprzedającego.
Należy jednocześnie mieć na uwadze, że kilka jednorazowych sprzedaży dokonanych za pośrednictwem serwisów aukcyjnych, pomimo swojej odrębności, może zostać uznane przez władze skarbowe za działalność prowadzoną w sposób ciągły i częstotliwy. W rezultacie sprzedawca taki może zostać zobowiązanych do rozliczenia podatków (PIT i VAT) jako osoba prowadząca działalność gospodarczą.
Czy fiskus sprawdza podatników działających w sieci?
- Wszędzie tam, gdzie dochodzi do obrotu gospodarczego, organy podatkowe nie tylko mają prawo, ale i również obowiązek kontrolowania, czy nie doszło do uszczuplenia bądź narażenia na uszczuplenie należności publicznoprawnych. Zatem wraz ze wzrostem popularności aukcji internetowych, a co za tym idzie, poziomem obrotów w tego rodzaju handlu, należy się spodziewać wzrostu zainteresowania tym zagadnieniem przez władze skarbowe. Szczególnie narażeni na czynności kontrolne z pewnością są podatnicy, którzy uczynili sobie z handlu na aukcjach stałe źródło dochodu.
Pomimo że internet zapewnia pewną anonimowość, w praktyce okazuje się, że w większości przypadków nie ma większego problemu z ustaleniem personaliów osób z niego korzystających. W efekcie, jak się wydaje, bardzo trudno będzie ukryć przez podatnika, chcącego uniknąć opodatkowania, prowadzonej przez niego działalności handlowej za pośrednictwem serwisów aukcyjnych. Ta trudność będzie tym większa, im większa będzie skala działalności handlowej oraz chęć uzyskania pozytywnego wizerunku przez sprzedającego, co będzie wymagało utrzymywania stałego konta w jednym serwisie aukcyjnym.
Jak można również zauważyć z doniesień prasowych, władze skarbowe wykazują coraz większe zainteresowanie także w sferze handlu za pośrednictwem internetu.
Andrzej Pośniak
doradca podatkowy w Kancelarii CMS Cameron McKenna
Rozmawiała Ewa Matyszewska
REKLAMA
REKLAMA