Wezwanie do wykonania umowy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Państwo K., młode małżeństwo, zgłosiło się do Federacji Konsumentów z problemem. Czuli się oszukani, ale nie bardzo wierzyli w powodzenie jakichkolwiek działań. Poprzedniego dnia w salonie meblowym kupili kanapę i dwa fotele. Decyzję podjęli bardzo szybko, bo meble były wyjątkowo ładne, funkcjonalne i właśnie takich szukali. Ponadto cena była niezwykle atrakcyjna. Kosztowały 50% ich pierwotnej ceny. Meble wcześniej były wystawiane na targach, teraz stały w salonie jako ekspozycja, stąd obniżka ceny. Ale w ocenie Państwa K. „nic im nie dolegało”. Pracownik sklepu wypełnił dokładnie Zamówienie sprzedaży, które zawierało opis mebli, sposób i termin ich odbioru, dane sprzedającego i kupującego, cenę oraz sumę zaliczki, która została przelana na konto sklepu następnego dnia, zgodnie z ustaleniami. Jakie było zdziwienie konsumentów, gdy odebrali telefon z salonu. Poinformowano ich, że meble zostały sprzedane poprzedniego dnia komu innemu za gotówkę i już ich nie ma. Mogą odebrać zaliczkę lub poczekać na nową dostawę i kupić te same meble, ale już za 100% ceny, co nie wchodziło w przypadku państwa K. w grę. Na tak drogie meble nie było ich po prostu stać. Czy mają jakąkolwiek szansę, bo mebli już „fizycznie” nie ma?
REKLAMA
Tak, zawarli przecież umowę, która wyraźnie określała zobowiązania obu stron, z których powinny się wywiązać, a sklep jednostronnie próbował ją zerwać. Opierając się na zapisach zawartych w Zamówieniu sprzedaży do przedsiębiorcy wystosowane zostało Wezwanie do wykonania umowy. W piśmie przywołano wszystkie dane stron, przedmiot i numer zamówienia, cenę, terminy, jak i fakt, że konsumenci, zgodnie z postanowieniami zawartej umowy sprzedaży, dokonali w terminie określonym przez sprzedawcę wpłaty na jego rachunek zaliczki za zakupiony towar.
Porozmawiaj o tym na naszym FORUM!
Biorąc pod uwagę fakt, że nie zaszły żadne okoliczności, które mogłyby usprawiedliwiać niewykonanie umowy przez sprzedawcę, został on wezwany do wykonania umowy w sposób, w terminie i na warunkach określonych pomiędzy stronami. Sprzedawca tłumaczył się, że inny pracownik nie wiedział o tym, że meble zostały sprzedane i sprzedał je drugi raz komu innemu. Było to o tyle dziwne, że wszystko zostało odnotowane w systemie komputerowym… Ale jedyne, co można zasugerować przedsiębiorcy, to poprawienie organizacji pracy.
Dodatkowo, gdyby sprzedawca nie wykonał jednak umowy, został on poinformowany, że konsumenci zażądają zwrotu zaliczki, a także odszkodowania w wysokości stanowiącej różnicę pomiędzy ceną towaru bez 50% upustu, a ceną towaru ustaloną pomiędzy stronami w umowie.
Kiedy sprzedawca może odmówić sprzedaży?
W odpowiedzi na pismo sprzedawca zaoferował zakup takich samych mebli za ustaloną w umowie cenę – czyli z 50% bonifikatą. Zawsze może zdarzyć się przedsiębiorcy „wpadka”, ale ważne, jak z niej wybrnie. W tym przypadku ważny okazał się nie tylko zysk, ale również wizerunek firmy i ostatecznie pozytywna opinia konsumentów o sklepie, co jest bezcenne.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.