Finansowanie sprzętów o niskiej wartości - nowe trendy na rynku leasingu
REKLAMA
REKLAMA
O ile można uznać, że rynek leasingu pojazdów i ruchomości o znacznej wartości został już dawno zagospodarowany przez dużych graczy, o tyle transakcje o wartości kilku tysięcy złotych jeszcze do niedawna niekoniecznie pozostawały w polu zainteresowań towarzystw leasingowych.
REKLAMA
REKLAMA
Wynikało to zarówno z mniejszej świadomości przedsiębiorców, którzy najczęściej pojęcie „leasingu” kojarzyli z finansowaniem samochodów – a tym samym nie zgłaszali zapotrzebowania na tego typu produkt finansowy w odniesieniu do innych, nietypowych przedmiotów. Towarzystwa leasingowe, z racji różnych ograniczeń systemowych i technologicznych również nie były zainteresowane zawieraniem umów na niskie wolumeny.
Jednak postępująca digitalizacja i rozpowszechnienie zakupów przez Internet nie ominęła również przedsiębiorców. Wedle szacunków połowa spośród 2 mln polskich firm zatrudniających do 9 pracowników regularnie dokonuje zakupów przez Internet i odsetek ten stale rośnie. W większości są to zakupy nowoczesnych technologii o wartości do kilku czy kilkunastu tysięcy złotych, m.in. laptopy, komputery PC, smartfony, profesjonalne aparaty fotograficzne, projektory multimedialne, czy też TV z funkcją SMART. To ze strony tych firm pojawiło się zapotrzebowanie na leasing przedmiotów o niskiej wartości.
Polecamy: Pakiet żółtych książek - Podatki 2018
Tylko czy leasing na smartfona, lub laptopa za kilka tysięcy złotych ma sens?
Niewątpliwie tak.
Zważywszy na szybkie tempo postępu technologicznego oraz krótki, 2-3 letni cykl życia tego typu produktów, to rozłożenie zakupu na raty, zamiast wydawanie jednorazowo całej kwoty wydaje się być całkiem rozsądnym rozwiązaniem. Szczególnie z punktu widzenia małej firmy, dla której kwestie zachowania płynności mogą mieć kluczowe znaczenie dla jej istnienia.
REKLAMA
Tu z pomocą ponownie przyszedł rozwój nowych technologii – tym razem w usługach finansowych. Mam tu na myśli dynamiczny rozwój różnego rodzaju Fintechów. Doskonałym przykładem w branży leasingowej jest pojawienie się leasingu online skierowanego do przedsiębiorców - klientów sklepów internetowych.
W ciągu ostatnich miesięcy leasing, bądź pożyczkę leasingową na oferowane przez siebie produkty wprowadziło kilka dużych detalicznych sieci handlowych, zajmujących się sprzedażą sprzętu AGD i RTV. Leasing dostępny jest tutaj już przy zakupach na kwotę od 500 złotych netto i do tego w całości online, bez konieczności odwiedzania sklepu stacjonarnego.
Zobacz: Prawo dla firm
Na podobny krok zdecydował się również jeden z najpopularniejszych w naszym kraju serwisów aukcyjnych. Poza zwykłymi płatnościami ratalnymi, zaczął również oferować opcję leasingu online dla przedsiębiorców. W tym wariancie także można zawrzeć umowę leasingu na przedmioty o wartości kilkuset złotych. Decyzja pojawia się po wprowadzeniu kilku podstawowych danych firmy i jej właściciela w ciągu kilkunastu minut.
O ile dla Fintechów pojawienie się na rynku drobnych transakcji leasingowych- z uwagi na stosunkowo niskie bariery wejścia i mniejsze zapotrzebowanie na kapitał- stanowiło naturalną kolej rzeczy, o tyle ciekawym wydaje się fakt, że rynkiem tym coraz bardziej interesują się tradycyjne firmy leasingowe.
Część z nich już wprowadziło do swoich ofert leasing np. na smartfony, bądź inne nietypowe przedmioty rezygnując tym samym z dotychczasowych minimalnych limitów transakcji wynoszących często 10 tys. zł netto lub więcej.
Wprowadzenie algorytmów wspomagających wydawanie decyzji, czy e-faktur pozwoliło na zautomatyzowanie i przyspieszenie procesu decyzyjnego oraz na ograniczenie kosztów stałych związanych z obsługą umów leasingowych, a tym samym zwiększyło ich opłacalność.
Zobacz: Leasing
Co z opłacalnością takiego rozwiązania dla klienta?
Dla kogoś, kto prowadzi działalność gospodarczą i potrzebuje sfinansować zakup sprzętu niezbędnego do rozwoju biznesu, leasing stanowi jedno z najlepszych rozwiązań. Czy będzie to umowa na nowy samochód służbowy za 100 tys. zł, czy służbowy smartfon za 3 tys. zł – to zasady działania i korzyści związanych z leasingiem są praktycznie takie same.
Podstawową zaletą jest nadal fakt, że przedsiębiorca nie musi angażować własnych pieniędzy, a faktury za raty leasingowe w całości rozlicza jako koszt uzyskania przychodu.
Zaoszczędzone w ten sposób środki może przeznaczyć na bieżącą działalność firmy zachowując tym samym płynność. W nowej uproszczonej formule leasingu online, dostępnego 24/7 przez 365 dni w roku, bez konieczności wychodzenia z firmy i dostosowania się do godzin pracy instytucji leasingowej – wydaje się on być jeszcze bardziej atrakcyjny.
Jakie są wady takiego rozwiązania?
Raczej trudno tu o takich mówić, bo każdy przedsiębiorca sam podejmuje decyzję odnośnie opłacalności jakiegoś rozwiązania, lub jej braku.
Należy się jednak liczyć z faktem, że procentowy koszt finansowania przy umowach o niskiej wartości będzie zapewne wyższy niż zawarcie umowy na zakup nowego samochodu. Nie zmienia to faktu, że rynek mikro umów leasingowych w najbliższym czasie powinien się bardzo dynamicznie rozwijać, dając nowe możliwości przedsiębiorcom.
REKLAMA
REKLAMA