REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Kredyty we frankach tylko dla wybranych

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Najbardziej popularny jeszcze niedawno kredyt we frankach szwajcarskich, z miesiąca na miesiąc dostępny jest w coraz mniejszej liczbie banków. Dziś w ofercie ma go dziewięć instytucji.

Kredyty we franku szwajcarskim budzą na polskim rynku wielkie emocje. Najpierw było o nich głośno, bo każdy je chciał – rata niższa od kredytu złotowego nawet o 30 proc. przyciągała tłumy. W szczycie ich popularności zaledwie co piąty kredyt w Polsce udzielany był w naszej narodowej walucie. Potem znaczne osłabienie złotego spowodowało gwałtowny wzrost zadłużenia frankowych kredytobiorców. Na szczęście wzrost miesięcznych rat został zamortyzowany przez obniżenie stóp procentowych w Szwajcarii. Pojawił się jednak inny problem – wysoki stan zadłużenia sprawił,
że niektóre banki zaczęły żądać od klientów dodatkowego zabezpieczenia kredytu i o franku znów się dużo mówiło i pisało – ale tym razem źle.

REKLAMA

REKLAMA

Nie zmienia to faktu, że na chwilę obecną kredyty we frankach nadal są tańsze od tych w złotych. Mimo znacznie wyższej średniej marży (4,9 proc. wobec 2,8 proc. w złotych), historycznie niskie stopy w Szwajcarii sprawiają, że rata kredytu we frankach zaciągniętego dziś na 30 lat w kwocie 300 tys. zł będzie średnio o 300 zł niższa od kredytu złotowego (1767 zł wobec 2063 zł). Gdyby udało się zaciągnąć kredyt we franku z najniższą na rynku marżą (3 proc.), miesięczna rata spadłaby aż do 1411 złotych. Należy jednak pamiętać, że stopy procentowe w Szwajcarii są już bliskie zera i więcej spadać raczej nie mogą, a w Polsce – wręcz przeciwnie.

Miesięczna rata kredytu hipotecznego w CHF i PLN dla średnich marż

REKLAMA

 

marża (w proc.)

miesięczna rata (w zł)

kredyt w CHF

4,9

1767

kredyt w PLN

2,8

2063

Założenia: kredyt na 30 lat w wysokości 300 tys. zł
źródło: Open Finance

Liczby nie kłamią

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kredyt we franku wciąż jest atrakcyjniejszy od złotowego, ale... No właśnie, zawsze musi być jakieś „ale”. Tym razem chodzi o szansę, na otrzymanie takiego kredytu, a w ostatnich miesiącach jest tak, że praktycznie z każdym tygodniem jest ona niższa.

Biorąc pod uwagę ostatnich kilka miesięcy, z udzielania kredytów we franku szwajcarskim wycofały się m.in. Bank BGŻ, Bank Zachodni WBK, DnB Nord, Kredyt Bank i Santander, który w ogóle zrezygnował z udzielania kredytów hipotecznych na polskim rynku. Kredytowanie w szwajcarskiej walucie nadal deklarują: Alior Bank, Deutsche Bank PBC, GE Money Bank, mBank, MultiBank, Nordea Bank Polska, PKO BP i Polbank EFG.

Gdzie po kredyt we frankach szwajcarskich? Oferta banków

bank

marża (w proc.)

prowizja (w proc.)

maks LTV (w proc.)

Alior Bank

6,5-7,1

2

62

Deutsche Bank PBC

3-4

3

100

GE Money Bank

3,8-4,1

1,2-3,5

80

mBank

6,4-8,4

0-3

100

MultiBank

6,4-8,4

0-4

100

Nordea Bank Polska

3,6-5,2

2-3

90

PKO BP

7,62-9,16

0-3,5

75

Polbank EFG

4-5

1,50

100

źródło: Open Finance

Oferta kredytowa banków w centrum finansowym

W swojej ofercie kredyt na zakup mieszkania we franku ma także Bank BPH, lecz w praktyce jest on udzielany: (1) tylko osobom uzyskującym w tej walucie dochody (2) lub posiadającym w banku aktywa (także w walucie) w wysokości odpowiadającej kwocie kredytu (3) lub osobom posiadającym w banku płynne aktywa o łącznej wartości ponad 500 tys. złotych. To sprawia, że dla zdecydowanej większości jest to kredyt po prostu niedostępny.

Nie każdy frank co się świeci

Ale w wielu innych bankach także sprawa nie wygląda różowo. W Deutsche Banku PBC aby otrzymać kredyt w wysokości ponad 50 proc. wartości zabezpieczenia trzeba zarabiać co najmniej 4-12 tys. zł netto, a kredyt powyżej 80 proc. wartości nieruchomości dostępny jest dla osób, których miesięczne zarobki przekraczają 12 tys. zł. netto. Osoby, które zarabiają miesięcznie mniej niż 6 tys. netto, poza kilkoma wybranymi grupami zawodowymi, gdzie wystarczy 4 tys. netto, nie dostaną też kredytu we franku na dłużej niż 15 lat. Taka bariera znacznie zawęża liczbę osób, które stać na ten kredyt. Na pocieszenie zostaje fakt, że wpływające na konto w DB PBC wynagrodzenie oraz regularne oszczędzanie dodatkowo obniżają marżę maksymalnie o 1,4 p.p. we franku szwajcarskim.

Podobnie sprawa wygląda w Nordea Banku Polska. Tam przeciętny klient pożyczy 80 proc. wartości nieruchomości, 90 proc. dostaną ci, których miesięczny dochód 1-osobowego gospodarstwa domowego wynosi 6 tys. zł netto, 2-osobowego 8 tys. zł netto, a 3- i więcej osobowego – 10 tys. zł netto. Za skorzystanie z innych produktów banku można obniżyć marże
o 1 p.p.

W PKO BP szanse na otrzymanie kredytu są większe, ale marże 7 czy 8 proc. powinny odstraszyć każdego chętnego. Wprawdzie nabywając inne produkty największego polskiego banku można nieco obniżyć oprocentowanie, lecz maksymalna obniżka nie przekracza 1 pkt proc., więc nadal nie jest to oferta pod żadnym względem atrakcyjna.

Z kolei analizując kalkulator kredytowy i siatkę marż Polbanku można wyciągnąć wniosek, że instytucja ta wprawdzie kredyty we franku przyznaje, lecz preferuje jednak euro. Kalkulator zdolności pokazuje dla przeciętnego klienta maksymalne LTV we franku 75 proc., a w euro 85 procent. Na dodatek na kredyty w euro jest teraz promocja – obniżona o 1 pp prowizja i o 0,5 pp marża. Dodatkową obniżkę marży o 1 p.p. we franku i euro można otrzymać za przelewanie wynagrodzenia na konto w Polbanku. Także w Alior Banku nie mamy co liczyć na skredytowanie całej nieruchomości, bank przyzna nam co najwyżej 62 proc., na dodatek marże z przedziału 6,5-7,1 proc. sprawiają, że kredyt ten wychodzi droższy niż w złotym.

Z pozoru nie warto zwracać uwagi na oferty mBanku i MultiBanku, detaliczne ramienia BRE Banku mają bowiem marże z przedziału 6,4-8,4 procent. W ich przypadku jednak – podobnie jak w PKO BP czy Nordea Banku – można uzyskać niższą marżę, a obniżka wynosi aż 50 proc. dotychczasowej stawki.

Podsumowując, jeśli ktoś chce zaciągnąć kredyt we franku szwajcarskim powinien odwiedzić co najmniej kilka banków, ale ich selekcję należy przeprowadzić bardzo dokładnie. Na drodze powinny na pewno znaleźć się mBank/MultiBank i Nordea Bank Polska, a jeśli ktoś dobrze zarabia to także Deutsche Bank PBC. Coraz poważniejszą alternatywą dla franka staje się euro.

Od początku roku trzymiesięczny EURIBOR spadł o 160 pkt bazowych i wynosi obecnie 1,2440 proc., dzięki czemu oprocentowanie takiego kredytu jest sporo niższe od złotowego.

Warto jednak pamiętać, że spełnienie najbardziej nawet restrykcyjnych wymagań banku nie gwarantuje tego, że kredyt otrzymamy, bo współczynniki wypłacalności niektórych polskich banków niebezpiecznie zbliżają się do minimum określonego przez prawo, a to stanowi zagrożenie dla ich akcji kredytowej.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA