Odmowa zawarcia umowy kredytu przez bank, który wydał promesę
REKLAMA
REKLAMA
Niestety przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe nie definiują instytucji przyrzeczenia udzielania kredytu, co oznacza, że o treści zobowiązania banku każdorazowo decyduje treść wydanej promesy (i okoliczności w jakich została wydana).
REKLAMA
REKLAMA
W literaturze przedmiotu podnosi się, i słusznie, iż sama promesa nie jest umową, zaś jej prawny charakter może być różny. Można bowiem spotkać się z promesami, których treść należałoby traktować za potwierdzenie zakończenia rokowań zmierzających do zawarcia umowy, można spotkać się z treściami promes, które zawierają oświadczenie banku potwierdzające wolę zawarcia przez bank umowy kredytu na określonych warunkach i w określonym czasie (a więc określając najważniejsze postanowienia umowy kredytu, należałoby ją traktować jako ofertę), wreszcie można spotkać się z takimi promesami, których treść można byłoby uznać za przedwstępną umowę udzielenia kredytu.
Najczęściej spotykanymi są promesy, które należałoby traktować jako ofertę oraz takie, których treść można byłoby zakwalifikować jako umowę przedwstępną. W sytuacji więc, w której bank wystawił promesę kredytu, a następnie, w okresie ważności promesy odmówił zawarcia umowy kredytu na warunkach określonych promesą, niedoszłemu kredytobiorcy przysługiwać mogą określone roszczenia.
REKLAMA
Należy w tym miejscu zaznaczyć, iż roszczenia te można konstruować wyłącznie w oparciu o treść promesy w danej sprawie oraz mieć na względzie, iż banki często konstruują treść promes w ten sposób, aby nie być bezwzględnie związanym obowiązkiem zawarcia umowy kredytu – stąd też często w treści promes można znaleźć zastrzeżenia na korzyść banków, np. „bank będzie związany treścią promesy, o ile w okresie jej ważności nie zmieni się sytuacja na rynku walutowym”. Nie oznacza to jednak, iż klient nie ma możliwości obrony przed odmową zawarcia umowy kredytu.
Jeśli z treści danej promesy będzie wynikało, iż stanowi ona ofertę, bank będzie nią związany w okresie ważności promesy. Sprawa jednak może się skomplikować, jeśli bank będzie chciał ją odwołać – w niektórych przypadkach przepisy k.c. dopuszczają taką możliwość. Jeśli zaś z treści danej promesy będzie można wywieść, iż należy ją traktować za umowę przedwstępną, niedoszły kredytobiorca będzie mógł, w ciągu roku od dnia wystawienia promesy, żądać zawarcia umowy kredytu, wyznaczając bankowi termin do jej zawarcia.
Niezależnie od tego, czy traktowalibyśmy treść danej promesy za ofertę, czy też za umowę przedwstępną, w przypadku uchylenia się przez bank od zawarcia umowy kredytu, niedoszłemu kredytobiorcy przysługują roszczenia odszkodowawcze, które będzie mógł realizować na drodze postępowania sądowego lub w wybranych przypadkach przed Arbitrem Bankowym działającym przy Związku Banków Polskich (jeśli niedoszły klient banku jest konsumentem, a wartość przedmiotu sporu nie przekracza kwoty 8 000 zł).
dr Maciej Rewieński
Adwokat
ban
REKLAMA
REKLAMA