Proces sprzedaży mieszkania może trwać nawet pół roku
REKLAMA
REKLAMA
Sprzedaż mieszkań na rynku wtórnym zajmuje przeciętnie 114 dni – wynika z danych Home Broker z ostatnich 12 miesięcy. Tyle czasu mija od wystawienia oferty do zawarcia umowy finalnej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę okres wyłącznie do podpisania umowy przedwstępnej, czas potrzebny do sprzedaży lokalu skraca się do 72 dni. W uproszczeniu można więc przyjąć, że różnica, czyli 42 dni, to średni czas pozyskiwania finansowania, czyli ubiegania się o kredyt hipoteczny, bądź spieniężenia innego majątku (sprzedaż innej nieruchomości, papierów wartościowych, upłynnienie lokat).
REKLAMA
Najłatwiej sprzedać w Trójmieście
Najszybciej mieszkania sprzedają się w Trójmieście. Cały proces trwa tu przeciętnie 110 dni. Wynikać to może z relatywnie niskiej wartości mieszkań, które znalazły nabywców w ostatnich 12 miesiącach (średnia cena 271 tys. zł).
Na drugim miejscu uplasowała się Warszawa z wynikiem o dwa dni gorszym. W stolicy najszybciej dochodzi natomiast do podpisania umów przedwstępnych – następuje to przeciętnie 56. dnia od wprowadzenia oferty do sprzedaży, czyli przed upływem dwóch miesięcy. Pamiętajmy przy tym, że krótki proces sprzedaży nieruchomości w Warszawie połączony jest z wysoką przeciętną ceną mieszkań (400 tys. zł na rynku wtórnym). Może to świadczyć o relatywnie większym ożywieniu na rynku mieszkaniowym w stolicy niż w innych miastach, a także większej dostępności kredytów mieszkaniowych.
Zobacz też serwis: Nieruchomości
Długość procesu sprzedaży mieszkań na rynku wtórnym w miastach
Miasto | Średnia liczba dni od daty umowy pośrednictwa do: | |
do umowy przedwstępnej | do umowy finalnej | |
Warszawa | 55,5 | 111,5 |
Wrocław | 83,0 | 115,0 |
Poznań | 88,0 | 142,2 |
Kraków | 76,5 | 114,7 |
Trójmiasto | 64,8 | 110,2 |
Wszystkie transakcje HB | 72,0 | 114,1 |
Poznaniacy zwlekają
Najdłużej wśród największych miast sprzedaż mieszkań trwa w Poznaniu. Jak pokazują dane Home Broker z minionych 12 miesięcy, przeciętnie potrzeba aż 142 dni, aby przeprowadzić cały proces zbycia lokalu. W stolicy Wielkopolski najdłużej należy czekać także na podpisanie umowy przedwstępnej. Jaki jest powód takiej sytuacji? – Obserwujemy przeciągające się formalności związane z kredytowaniem zakupu. Ponadto w Poznaniu ciągle mamy do czynienia z atmosferą wyczekiwania wśród kupujących. Nabywcy nawet, jeśli upatrzą sobie jakąś nieruchomość wstrzymują się z zakupem mając nadzieję na lepszą ofertę – informuje Łukasz Gralak, doradca Home Broker z Poznania.
Czytaj też: Mniej chętnych na nowe budownictwo
Ponad pół roku trwa zbycie drogiego mieszkania
Najszybciej można upłynnić mieszkanie o wartości do 100 tys. złotych. Z danych Home Broker wynika, że trwa to przeciętnie 55 dni, a więc mniej niż dwa miesiące. Na podpisanie umowy przedwstępnej w przypadku takiego mieszkania należy natomiast czekać zaledwie 29 dni, czyli niespełna. Czas potrzebny do zamknięcia transakcji znacznie wydłuża się w przypadku mieszkań w przedziale cenowym 100 – 499,9 tys. zł. Na podpisania finalnej umowy trzeba zwykle poczekać trzy-cztery miesiące.
Najdłużej na nabywcę czekają natomiast najdroższe lokale (o wartości ponad pół miliona złotych). Na podpisanie umowy przedwstępnej trzeba czekać tu średnio 107 dni, a finalnej – 196 dni, czyli ponad pół roku. Jednocześnie w tym przypadku bardzo wydłuża się okres między umową przedwstępną i ostateczną (prawie trzy miesiące). Jest to spowodowane koniecznością zgromadzenia relatywnie wysokiej sumy pieniędzy.
Długość procesu sprzedaży mieszkań na rynku wtórnym w podziale na wartość
Wartość mieszkania [w tys. zł] | Średnia liczba dni od daty umowy pośrednictwa do: | |
do umowy przedwstępnej | do umowy finalnej | |
pon. 100 | 29,3 | 54,5 |
100 - 199,9 | 73,9 | 96,4 |
200 - 299,9 | 72,0 | 114,8 |
300 - 399,9 | 67,2 | 114,5 |
400 - 499,9 | 58,2 | 112,3 |
ponad 500 | 107,3 | 195,7 |
Wszystkie transakcje HB | 72,0 | 114,1 |
Przełomowy koniec roku
Dane Home Broker wskazują, że w 2009 roku, czas potrzebny do sprzedaży mieszkania w największych miastach polski wydłużał się, sięgając szczytu na przełomie 2009 i 2010 roku. W lutym i marcu br. obserwujemy wyraźne skrócenie procesu sprzedaży, aczkolwiek w tym przypadku opieramy się na razie na wynikach wstępnych. Jeżeli znajdą potwierdzenie w ostatecznych, można będzie mówić o kolejnym symptomie stabilizacji warunków na rynku mieszkaniowym.
REKLAMA
REKLAMA