REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Ile światowych spółek mogłoby znaleźć się w chińskim holdingu?

UBS szacuje, że do połowy tego roku rezerwy walutowe Chin sięgną 3 bln dolarów.
UBS szacuje, że do połowy tego roku rezerwy walutowe Chin sięgną 3 bln dolarów.

REKLAMA

REKLAMA

Chiny stać na kupno 17 spośród 20 firm, które miesięcznik Forbes umieścił na szczycie rankingu największych światowych spółek Global 2000. Państwo to nie musiałoby martwić się o zakup kolejnych trzech – są to chińskie firmy. Czy daleko Chinom do światowej potęgi? Zobacz sytuację finansową tego kraju oczami eksperta.

W skład takiego holdingu weszłoby sześć petrochemicznych potęg z Exxon Mobil o kapitalizacji sięgającej 309 mld dolarów na czele i do tego jeszcze Gazprom. Znalazłaby się w nim także szóstka największych banków, od JP Morgan Chase, Bank of America i Wells Fargo, poprzez HSBC, po Santandera i BNP Paribas. Ozdobą byłby z pewnością Berkshire Hathaway Warrena Buffetta, ale wstydu nie przyniosłyby też General Electric, AT&T czy Wal-Marta. Trzech przedstawicieli Chin w światowej czołówce to też nie ułomki. PetroChina jest spółką o największej na świecie wartości giełdowej, sięgającej niemal 334 mld dolarów. Industrial & Commercial Bank zajmuje piąte miejsce na świecie, wyprzedzając wszystkie inne banki. Pod tym względem HSBC plasuje się dopiero na ósmym miejscu. China Mobile, zajmujący szóste miejsce, pozostawia daleko w tyle inne światowe telekomy. Co prawda, gdyby Chiny chciały kupić największe pod względem kapitalizacji spółki (ranking Forbesa uwzględnia kilka kryteriów, więc firmy spoza pierwszej dwudziestki mają czasem większą wartość giełdową niż jego liderzy), wystarczyłoby im rezerw jedynie na 14. Ale za to wśród nich znalazłyby się Microsoft i Apple.

REKLAMA

REKLAMA

Przyjmując koncepcję kupowania nie jak największych spółek, ale zgromadzenia ich jak największej ilości, spośród 2000 firm z listy Forbesa, chiński holding, finansowany rezerwami walutowymi, stałby się właścicielem 814 przedstawicieli, czyli wszedłby w posiadanie 40 proc. całej światowej stawki. A przecież do przejęcia kontroli nad nimi nie trzeba byłoby kupować wszystkich akcji, wystarczyłoby nabyć mniej niż połowę.

Dowiedz się także: Z jakimi problemami boryka się chińska gospodarka?

Sytuacja wyglądałaby interesująco, gdyby Chińczycy podczas przejmowania firm zastosowali kryterium geograficzne. Na kupno wszystkich 56 firm niemieckich z listy Global 2000 wystarczyłoby im 941 mld dolarów. około 400 mld dolarów reszty zostałoby im po zakupie 269 japońskich spółek, bowiem ich łączna wartość nieznacznie przekracza 2,4 bln dolarów. To potwierdza pozycję Chin jako drugiej pod względem wielkości gospodarek świata. W ubiegłym roku wyprzedziły one Japonię. Jednak do czołowej potęgi jeszcze im daleko. Wartość giełdowa 536 amerykańskich spółek sięga niemal 10,7 bln dolarów, czyli jest prawie czterokrotnie wyższa niż wielkość chińskich rezerw.

REKLAMA

Polecamy serwis: Lokaty

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Co prawda w lutym Chiny niespodziewanie miały niewielki deficyt w handlu zagranicznym, jednak gigantyczne rezerwy walutowe tego kraju wciąż rosną. Tempo ich wzrostu jest coraz mniejsze, ale wciąż robi wrażenie. Według szacunków UBS do połowy tego roku rezerwy sięgną 3 bln dolarów. Można przypuszczać, że w całym roku zwiększą się o 300-400 mld dolarów. Za tę kwotę można by kupić już prawie połowę największych firm świata.

Na liście Forbesa znalazło się 161 spółek z Chin. Ich łączna wartość giełdowa przekracza 3,4 bln dolarów. Biorąc pod uwagę kapitalizację giełdową, chińskie rezerwy wystarczyłyby na kupno połowy spółek, notowanych na wszystkich europejskich parkietach.

Roman Przasnyski, Open Finance

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
5 wyzwań sektora energetycznego - przedsiębiorcy rozmawiali z ministrem

5 wyzwań sektora energetycznego to m.in. usprawnienie funkcjonowania NFOŚ w kontekście finansowania magazynów energii, energetyka rozproszona jako element bezpieczeństwa państwa, finansowanie energetyki rozproszonej przez uwolnienie potencjału kapitałowego banków spółdzielczych przy wsparciu merytorycznym BOŚ.

Sto lat po prawach wyborczych. Dlaczego kobiety wciąż rzadko trafiają do zarządów? [Gość Infor.pl]

107 lat temu Piłsudski podpisał dekret, który dał Polkom prawa wyborcze. Rok później powstała Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. A dopiero w tym roku kobieta po raz pierwszy zasiadła w jej zarządzie. To mocny symbol. I dobry punkt wyjścia do rozmowy o tym, co wciąż blokuje kobiety w dojściu do najwyższych stanowisk i jak zmienia się kultura zgodności w firmach.

BCC Mixer: Więcej niż networking - merytoryczna wymiana, realna współpraca

Networking od lat pozostaje jednym z najskuteczniejszych narzędzi rozwoju biznesu. To właśnie bezpośrednie spotkania — rozmowy przy jednym stole, wymiana doświadczeń, spontaniczne pomysły - prowadzą do przełomowych decyzji, nowych partnerstw czy nieoczekiwanych szans. W świecie, w którym technologia umożliwia kontakt na odległość, siła osobistych relacji wciąż pozostaje niezastąpiona. Dlatego wydarzenia takie jak BCC Mixer pełnią kluczową rolę: tworzą przestrzeń, w której wiedza, inspiracja i biznes spotykają się w jednym miejscu.

E-awizacja nadchodzi: projekt UD339 odmieni życie kierowców - nowe opłaty staną się faktem

Wielogodzinne kolejki na przejściach granicznych to zmora polskich i zagranicznych przewoźników drogowych. Ministerstwo Finansów i Gospodarki pracuje nad projektem ustawy, który ma całkowicie zmienić zasady przekraczania granicy przez pojazdy ciężarowe. Tajemnicza nazwa „e-awizacja" kryje w sobie rozwiązanie, które może zrewolucjonizować transport międzynarodowy. Czy to koniec kosztownych przestojów?

REKLAMA

Employer branding pachnący nostalgią

Rozmowa z Tomaszem Słomą, szefem komunikacji w eTutor i ProfiLingua (Grupa Tutore), pomysłodawcą „EBecadła” i „Książki kucHRskiej” o tym, jak połączenie wspomnień, edukacji i kreatywności pozwala opowiadać o budowaniu wizerunku pracodawcy w zupełnie nowy, angażujący sposób.

Przedsiębiorcy nie chcą zmiany ustawy o PIP. Mówią stanowczo jednym głosem: 5 silnych argumentów

Przedsiębiorcy nie chcą zmiany ustawy o PIP. Mówią stanowczo jednym głosem. Przedstawiają 5 silnych argumentów przeciwko dalszemu procedowaniu projektu ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy.

Bruksela wycofuje się z kontrowersyjnego przepisu. Ta zmiana dotknie miliony pracowników w całej Europie, w tym w Polsce

Obowiązkowe szkolenia z obsługi sztucznej inteligencji miały objąć praktycznie każdą firmę korzystającą z narzędzi AI. Tymczasem Komisja Europejska niespodziewanie zaproponowała rewolucyjną zmianę, która może całkowicie przewrócić dotychczasowe plany przedsiębiorców. Co to oznacza dla polskich firm i ich pracowników? Sprawdź, zanim będzie za późno.

Optymalizacja podatkowa. Praktyczne spojrzenie na finansową efektywność przedsiębiorstwa

Optymalizacja podatkowa. Pozwala legalnie obniżyć obciążenia, zwiększyć płynność finansową i budować przewagę konkurencyjną. Dzięki przemyślanej strategii przedsiębiorstwa mogą zachować więcej środków na rozwój, minimalizować ryzyko prawne i skuteczniej konkurować na rynku.

REKLAMA

Zmiany w CEIDG od 2026 r. Rząd przyjął projekt nowelizacji. Stopniowo zmiany wejdą w życie w 2026, 2027 i 2028 r.

Idą duże zmiany w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Będzie digitalizacja i prostsza obsługa dla przedsiębiorców. Rząd przyjął projekt nowelizacji. Zmiany będą wprowadzane stopniowo w 2026, 2027 i 2028 r. Czego dotyczą?

Jeden podpis zmienił losy całej branży. Tysiące Polaków czeka przymusowa zmiana

Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję, która wywraca do góry nogami polski sektor futrzarski wart setki milionów złotych. Hodowcy norek i lisów mają czas do końca 2033 roku na zamknięcie działalności. Za nimi stoją tysiące pracowników, których czekają odprawy i poszukiwanie nowego zajęcia. Co oznacza ta historyczna zmiana dla przedsiębiorców, lokalnych społeczności i zwierząt?

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA