REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Rezerwy złota - krótka historia

Jan Mazurek
Jan Mazurek
www.moneymarket.pl

REKLAMA

REKLAMA

Światowe rezerwy złota są zbierane przez poszczególne kraje od XIX wiek. Obecnie wynoszą one około 30 tys. ton i niewiele różnią się od tych sprzed 60 lat. Jak wygląda dokładnie historia ich pozyskiwania?

Złoty i papierowy pieniądz

REKLAMA

REKLAMA

W drugiej połowie XIX wieku Bank Anglii powiązał pieniądz papierowy z posiadanymi zasobami złota, zapewnił jednocześnie możliwość wymiany tych aktywów według ustalonego wcześniej parytetu. W wyniku rozwoju rynku kredytowego ilość pieniądza znajdującego się w obiegu wzrastała. Nie spadała jednak wiara ludności, że banki nie wymienią pieniędzy na złoto, bowiem szybko powiększały się jego zapasy w bankowych skarbcach.

W 1870 roku Bank Anglii posiadał 161 ton złota, lecz w 1913 roku miał już 248 ton. Inne kraje zgromadziły jeszcze większe rezerwy w złocie – Stany Zjednoczone 2293 tony, Carska Rosja 1233 tony a Francja 1 030 ton. W okresie od 1870 do 1913 roku łączne światowe rezerwy złota w bankach centralnych powiększyły się z 700 do 8100 ton. W owych czasach złoto, jakie znajdowało się w rękach ludności służyło głównie, jako środek płatniczy. W okresie międzywojennym następowała jego szybka koncentracja w rękach banków centralnych.

Hiszpańskie złoto

REKLAMA

Złoto było wykorzystywane również dla osiągnięcia określonych celów politycznych. Na przykład, na początku wojny domowej w 1936 roku lewicowy rząd Hiszpanii przekazał 72,6 proc. krajowych rezerw złota do stalinowskiego ZSRR w zamian za pomoc w walce przeciwko nacjonalistom. Statkiem do Odessy popłynęło 510 ton złota o wartości wg dzisiejszych realiów 14 mld dolarów. Pozostałe złoto zostało sprzedane w Paryżu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj także: Złoto zyskowniejsze od akcji?

Krąży pogłoska, iż po przywiezieniu cennego ładunku do Moskwy, Stalin powiedział, że Hiszpanie zobaczą swoje złoto, jak swoje uszy ... i słowa dotrzymał. Dostawy broni i pomoc doradców wojskowych zostały wycenione wg sowieckiego taryfikatora na 1,5 miliarda peset, co oznaczało wyczerpanie limitu odpłatnej pomocy już w 1938 roku. Zwycięstwo odnieśli hiszpańscy nacjonaliści i z pustym skarbcem rozpoczął się okres dyktatury Franco.

Politycy i złoto

W 1933 roku prezydent Stanów Zjednoczonych, Franclin D. Roosevelt zakazał eksportu złota i zahamował wymienialność dolara na złoto, zobowiązując jednocześnie obywateli do sprzedaży złota państwu. Rok później dolar został zdewaluowany względem złota, którego cenę podniesiono z 20,67 dolarów do 35 dolarów za uncję. Taki skokowy wzrost ceny złota a także jego podaż ze strony obywateli spowodowały, że skarbiec Stanów Zjednoczonych szybko zapełniał się kruszcem. W 1949 roku Amerykanie posiadali 21,8 tys. ton złota, co było rekordem w historii Fort Knox. Wówczas rezerwy złota należące Stanów Zjednoczonych stanowiły 71 proc. wszystkich oficjalnych rezerw na świecie.

W 1944 roku postanowiono o ustaleniu międzynarodowego standardu wymiany złota, ostateczna decyzja została powzięta w Bretton Woods przez przedstawicieli 44 państw. Ustalono przy tym stały parytet wymiany 35 dolarów amerykańskich za uncję. Był to początek istnienia Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz Banku Światowego.

Dzięki wymienności dolara na złoto, stało się ono podstawą ówczesnego międzynarodowego systemu monetarnego i pierwszorzędnym aktywem rezerwowym. W każdej chwili istniała możliwość zamiany złota na dolary - i odwrotnie, po oficjalnym kursie. Jednak taka sielanka nie trwała długo. Rosły problemy finansowe Stanów Zjednoczonych i trudno było już utrzymać w ryzach cenę złota. Zaistniał więc drugi, nieoficjalny kurs złota, co sprytnie wykorzystali Francuzi - kupowali złoto w Stanach Zjednoczonych i sprzedawali je na wolnym rynku.

Po II Wojnie Światowej rosły również oficjalne rezerwy złota innych krajów i międzynarodowych instytucji finansowych i w 1965 roku osiągnęły rekordowy poziom 38 tys. ton. Złoto gromadziły też ponadnarodowe instytucje, a wiodącą rolę odegrał Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Realokacja rezerw

Od połowy ubiegłego stulecia rozpoczął się proces przemieszczania rezerw złota ze Stanów Zjednoczonych do Europy Zachodniej. Dynamiczny rozwój gospodarczy na naszym Kontynencie a także niskie kursy walut krajów europejskich spowodowały, że wzrastały nadwyżki w handlu zagranicznym, szczególnie Niemiec i Francji. W tym samym czasie powiększał się deficyt handlowy i zadłużenie Stanów Zjednoczonych, które były uwikłane w wojny na Dalekim Wschodzie. Nadwyżki handlowe, powiększające rezerwy walutowe państw europejskich były chętnie lokowane w złocie. Amerykanie starali się łatać deficyt, upłynniając swoje złoto, które wędrowało do Europy.

Warto zwrócić uwagę, że powojenne Niemcy do początku lat pięćdziesiątych nie posiadały złota. Odbudowa złotych zapasów poszła im jednak bardzo sprawnie - w 1968 roku przekroczyły poziom 4 tys. ton. Natomiast Francja w 1948 roku posiadała 487 ton złota a niecałe 20 lat później - 10 razy więcej.

Z upływem lat utrzymanie ceny, na ustalonym w 1944 roku poziomie, nie było już możliwe. Topniały rezerwy złota Stanów Zjednoczonych i w 1971 roku osiągnęły poziom 9 tys. ton. Amerykanie nie mogli dłużej tolerować takiej sytuacji i Nixon podjął decyzję o rezygnacji z wymienialności dolara na złoto, co de facto oznaczało początek końca systemu z Bretton Woods. Nastała więc epoka, kiedy cena złota jest kształtowana na wolnym rynku i trwa ona do dziś.

Ostatnie dwie dekady ubiegłego stulecia upłynęły pod znakiem odchodzenia banków centralnych od złota. Wzrastała niezależność tych instytucji od rządów, zatem dealerzy bankowi mieli większą swobodę w zakresie podejmowania decyzji dotyczących zarządzania portfelami rezerw dewizowych. Inwestowali więc aktywnie na rozwijającym się rynku walutowym. Stanom Zjednoczonym zależało też na utrzymaniu na przyzwoitym poziomie wartości dolara, w konsekwencji niskiej ceny złota - wywierały więc wpływ na zachowania europejskich partnerów. W konsekwencji, spadała cena złota i na przełomie stuleci znajdowała się na poziomie 250 dolarów - podobnie, jak w 1978 roku.

Złoto pod nadzorem

Zasady wyprzedaży oficjalnych rezerw złota zostały uregulowane we wrześniu 1999 roku. Wówczas 14 krajowych centralnych banków z Europy oraz Europejski Bank Centralny zawarły umowę, na mocy której ustalono limity wyprzedaży oficjalnych rezerw złota do 400 ton na rok (Central Bank Gold Agreement, „CBGA1”). W pięcioletnim okresie obowiązywania tej umowy banki centralne wyczerpały w pełni limit i sprzedały 2 tys. ton złota, przy czym najwięcej Szwajcaria – 1170 ton, kolejna była Wielka Brytania, która pozbyła się połowy rezerw, tj. 345 ton złota. Należy dodać, że jeszcze kilka miesięcy przed podpisaniem umowy sprzedano tam 50 ton. Autorem wyprzedaży brytyjskiego złota był ówczesny minister skarbu Gordon Brown, późniejszy premier. Oba te kraje mogą żałować tamtych decyzji, bowiem w ciągu dekady złoto podrożało blisko pięć razy. Biorąc pod uwagę obecne ceny, straty Szwajcarii można oszacować na 35 mld dolarów, natomiast Wielkiej Brytanii na 14 mld dolarów.

W drugiej umowie, obowiązującej w latach 2004-2009, postanowiono o zwiększeniu limitu wyprzedaży złota do 500 ton rocznie. Banki centralne nie wykorzystały tego limitu i upłynniły tylko 1884 ton złota, na czym zaważył ostatni kryzys. Najmniej złota sprzedano w 2009 roku, kiedy banki centralne stawały częściej po stronie kupujących, niż sprzedających.

W 2009 roku podpisano trzecią umowę, ustanawiając limit sprzedaży rezerw 400 ton rocznie. Na razie, oprócz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, nie zgłoszono chęci sprzedaży znaczących ilości złota. W listopadzie ubiegłego roku MFW sprzedał 212 ton złota i zapowiedział sprzedaż kolejnych 191 ton.

Sygnatariusze CBGA dysponują łącznie 12 tys. tonami złota.

W związku z niepewną sytuacją gospodarczą na świecie, nie należy spodziewać się w najbliższych latach, znaczącej podaży złota ze strony banków centralnych. W takiej sytuacji oraz dużym popycie inwestycyjnym cena złota posiada duży potencjał wzrostowy.

Zobacz także: ABC Inwestowania

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
URE: 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki przyznaje 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t. Jak uzyskać wsparcie z URE?

Rynek zamówień publicznych czeka na firmy. Minerva chce go otworzyć dla każdego [Gość Infor.pl]

W 2024 roku wartość rynku zamówień publicznych w Polsce wyniosła 587 miliardów złotych. To ogromna pula pieniędzy, która co roku trafia do przedsiębiorców. W skali Unii Europejskiej znaczenie tego segmentu gospodarki jest jeszcze większe, bo zamówienia publiczne odpowiadają za około 20 procent unijnego PKB. Mimo to wśród 33 milionów firm w UE tylko 3,5 miliona w ogóle próbuje swoich sił w przetargach. Reszta stoi z boku, choć mogłaby zyskać nowe źródła przychodów i stabilne kontrakty.

"Zrób to sam" w prawie? To nie działa!

Obecnie w internecie znaleźć można wszystko. Bez trudu znajdziemy gotowe wzory umów, regulaminów, czy całe polityki. Takie rozwiązania kuszą prostotą, szybkością i przede wszystkim brakiem kosztów. Nic dziwnego, że wielu przedsiębiorców decyduje się na skorzystanie z ogólnodostępnego wzoru nieznanego autora zamiast zapłacić za konsultację prawną i przygotowanie dokumentu przez profesjonalistę.

Za negocjowanie w złej wierze też można odpowiadać

Negocjacje poprzedzają zazwyczaj zawarcie bardziej skomplikowanych umów, w których do uzgodnienia pozostaje wiele elementów, często wymagających specjalistycznej wiedzy, wnikliwej oceny oraz refleksji. Negocjacje stanowią uporządkowany albo niezorganizowany przez strony ciąg wielu innych wzajemnie się uzupełniających albo wykluczających, w całości lub w części, oświadczeń, twierdzeń i zachowań, który dopiero na końcu ma doprowadzić do związania stron umową [1].

REKLAMA

"Najtańsza energia to ta, którą zaoszczędziliśmy". Jaka jest kondycja polskiej branży AGD? [WYWIAD]

Polska pozostaje największym producentem AGD w Unii Europejskiej, ale stoi dziś przed kumulacją wyzwań: spadkiem popytu w kraju i na kluczowych rynkach europejskich, rosnącą konkurencją z Chin i Turcji oraz narastającymi kosztami wynikającymi z unijnych regulacji. Choć fabryki wciąż pracują stabilnie, producenci podkreślają, że bez wsparcia w zakresie innowacji, rynku pracy i energii trudno będzie utrzymać dotychczasową przewagę konkurencyjną. Z Wojciechem Koneckim, prezesem APPLiA – Polskiego Związku Producentów AGD rozmawiamy o kondycji i przyszłości polskiej branży AGD.

Kobieta i firma: co 8. polska przedsiębiorczyni przy pozyskiwaniu finansowania doświadczyła trudności związanych z płcią

Blisko co ósma przedsiębiorczyni (13 proc.) deklaruje, że doświadczyła trudności potencjalnie związanych z płcią na etapie pozyskiwania finansowania działalności. Najczęściej trudności te wiązały się z otrzymaniem mniej korzystnych warunków niż inne podmioty znajdujące się w podobnej sytuacji (28 proc.) oraz wymaganiem dodatkowych zabezpieczeń (27 proc.). Respondentki wskazują także odrzucenie wniosku bez jasnego uzasadnienia (24 proc.). Niemal ⅕ przedsiębiorczyń nie potrafi określić czy tego typu trudności ich dotyczyły – deklaruje to 19 proc. badanych. Poniżej szczegółowa analiza badania.

Kto może korzystać z wirtualnych kas fiskalnych po nowelizacji? Niższe koszty dla Twojej firmy

W świecie, gdzie płatności zbliżeniowe, e-faktury i zdalna praca stają się normą, tradycyjne, fizyczne kasy fiskalne mogą wydawać się reliktem przeszłości. Dla wielu przedsiębiorców w Polsce, to właśnie oprogramowanie zastępuje dziś rolę tradycyjnego urządzenia rejestrującego sprzedaż. Mowa o kasach fiskalnych w postaci oprogramowania, zwanych również kasami wirtualnymi lub kasami online w wersji software’owej. Katalog branż mogących z nich korzystać nie jest jednak zbyt szeroki. Na szczęście ostatnio uległ poszerzeniu - sprawdź, czy Twoja branża jest na liście.

Co zrobić, gdy płatność trafiła na rachunek spoza białej listy?

W codziennym prowadzeniu działalności gospodarczej nietrudno o pomyłkę. Jednym z poważniejszych błędów może być dokonanie przelewu na rachunek, który nie znajduje się na tzw. białej liście podatników VAT. Co to oznacza i jakie konsekwencje grożą przedsiębiorcy? Czy można naprawić taki błąd?

REKLAMA

Zmiany dla przedsiębiorców: nowa ustawa zmienia dostęp do informacji o VAT i ułatwi prowadzenie biznesu

Polski system informacyjny dla przedsiębiorców przechodzi fundamentalną modernizację. Nowa ustawa wprowadza rozwiązania mające na celu zintegrowanie kluczowych danych o podmiotach gospodarczych w jednym miejscu. Przedsiębiorcy, którzy do tej pory musieli przeglądać kilka systemów i kontaktować się z różnymi urzędami, by zweryfikować status kontrahenta, zyskują narzędzie, które ma szanse znacząco usprawnić ich codzienną działalność. Możliwe będzie uzyskanie informacji, czy dany przedsiębiorca został zarejestrowany i figuruje w wykazie podatników VAT. Ustawa przewiduje współpracę i wymianę informacji pomiędzy systemami PIP i Krajowej Administracji Skarbowej w zakresie niektórych informacji zawartych w wykazie podatników VAT (dane identyfikacyjne oraz informacja o statusie podmiotu).

Wigilia w firmie? W tym roku to będzie kosztowna pomyłka! Nie popełnij tego błędu

Po 11 listopada, kolejne duże święta wolne od pracy za miesiąc z hakiem. Urlopy na ten czas są właśnie planowane, albo już zaklepane. A jeszcze rok temu w wielu firmach w Wigilię Bożego Narodzenia praca wrzała. Ale czy w tym roku wszystko odbędzie się zgodnie z nowym prawem? Państwowa Inspekcja Pracy rzuca na stół twarde ostrzeżenie, a złamanie przepisów dotyczących pracy w Wigilię to prosta droga do finansowej katastrofy dla pracodawcy. Kary mogą sięgnąć dziesiątek tysięcy złotych, a celem kontrolerów PIP może być w tym roku praca w Wigilię. Sprawdź, czy nie igrasz z ogniem, jeżeli i w tym roku masz na ten dzień zaplanowaną pracę dla swoich podwładnych, albo z roztargnienia zapomniałeś, że od tego roku Wigilia musi być wolna od pracy.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA