Dolar rośnie, akcje tanieją
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Generalnie jednak porusza się w obszarze wyznaczonym przez wtorkowe notowania. To zaś oznacza, że tegoroczny szczyt ma na wyciągnięcie ręki. Pojawia się jednak pytanie, czy jego ewentualne przebicie cokolwiek zmieni w ocenie rynku. Zachowanie WIG po przebiciu sierpniowej górki każe raczej z ostrożnością spoglądać na taki sygnał kupna. Jednocześnie jednak do potencjalnych trudności z pokonaniem oporu też nie ma co przywiązywać zbyt dużego znaczenia. W trendach zwyżkowych liczy się to, jak rynek radzi sobie z obroną wsparć. A to w dalszym ciągu przychodzi mu łatwo. Pokazała to ubiegłotygodniowa obrona 3-miesięcznej średniej. Odbicie od niej doprowadziło WIG w pobliże tegorocznej górki. Ta średnia w dalszym ciągu odgrywa bardzo istotną rolę jako średniookresowe wsparcie. Znajduje się na wysokości ok. 38 tys. pkt.
REKLAMA
Dalsze pogorszenie relacji między giełdowymi bykami i niedźwiedziami przyniosła ankieta Investors Intelligence za obecny tydzień. Odsetek pierwszych obniżył się do 44,4% z 48,3% tydzień wcześniej i 51,6% pod koniec sierpnia, kiedy ustanawiał tegoroczne maksimum. Odsetek niedźwiedzi podniósł się natomiast do 26,7% z 24,7% tydzień wcześniej i 19,8% w tegorocznym dołku. Sytuacja, gdzie nastroje inwestorów pogarszają się, a S&P 500 trzyma się bardzo mocno, przypomina też z przełomu maja i czerwca. Jak się potem okazało poprzedzało to kilkutygodniową korektę. Wtedy jednak rozbieżności występowały przez krótki czas. Teraz czas ich trwania liczymy już w miesiącach. Można więc zakładać, że gdyby historia miała się powtórzyć i badani trafnie ocenialiby perspektywy, to teraz przesilenie przybrałoby trwalszy charakter.
Utrzymuje się w dalszym ciągu wyraźna zależność między kondycją dolara oraz cenami akcji. Gdy amerykańska waluta ma się lepiej, giełdy tracą. Tak było wczoraj, kiedy w drugiej części sesji w USA zwyżki zaczęły się zmniejszać na rynku akcji, a towarzyszyła temu realizacja zysków z euro. Dziś wspólna waluta dalej idzie w dół, a atmosfera na parkietach jest słabsza. Zbieżność zachowań widać też w analizie technicznej. Tygodniowy MACD, popularny wskaźnik kierunku i siły trendu, jest blisko linii sygnalnej zarówno na wykresie EUR/USD, jak i S&P 500. Przecięcie średniej oznaczałoby pojawienie się silnego sygnału sprzedaży euro i akcji.
REKLAMA
Trzeba przy tym wspomnieć o wczorajszym wzroście złotego, który doprowadził do przełamania przez CHF/PLN silnego wsparcia w postaci 3-miesięcznej średniej. To zapowiada dalsze wzmocnienie złotego, chyba że sygnał zostanie szybko anulowany.
Dynamika wzrostu produkcji przemysłowej w Chinach w dalszym ciągu przyspiesza. W październiku sięgnęła 16,1% w skali roku. W nieco większym tempie zwiększała się sprzedaż detaliczna. Efekty wspomagania gospodarki są więc wyraźnie widoczne. W ubiegłym miesiącu zwolniło przy tym tempo udzielania kredytów przez chińskie banki. Udzieliły kredytów za 253 mld juanów wobec 517 mld juanów miesiąc wcześniej. W całym obecnym roku akcja kredytowa sięgnęła 8,9 bln juanów, czyli 1,3 mld USD.
Amerykańskie obligacje 10-letnie
Przez ostatnie dni niewiele się działo na rynku amerykańskich obligacji skarbowych. Na inwestorów uspokajająco działały zapewnienia, że w najbliższym czasie nie dojdzie do zaostrzenia polityki . Ze strony przedstawicieli Rezerwy Federalnej płyną raczej sygnały wskazujące na ograniczone tempo ożywienia gospodarczego, wynikające z trudnej sytuacji na rynku pracy, niż szybki powrót na ścieżkę „normalnego” rozwoju. Wychodzenie z kłopotów mają też utrudniać straty banków związane z pogarszającą się sytuacją na rynku nieruchomości komercyjnych.
REKLAMA
REKLAMA