REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Goldman Sachs rozruszał giełdy

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Sezon publikacji wyników finansowych firm za oceanem zwykle dostarcza emocji, ale reakcja na wczorajsze rekomendacje i dzisiejsze wyniki Goldman Sachs jest chyba dość nieoczekiwana. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę zasięg wpływu tej informacji. Aż trudno uwierzyć, że mogła ona tak bardzo wpłynąć na sytuację na giełdach.

W cieniu pozostały dane makroekonomiczne, które powinny przecież mieć większe znaczenie, niż wyniki jednej, choćby bardzo znaczącej firmy. Może po prostu rynki potrzebowały jakiegokolwiek impulsu do silniejszego wzrostu, bo spadały bardzo „niechętnie” i ospale. Można by uznać, że przypisywanie wynikom Goldmana aż takiego znaczenia to tylko interpretacja analityków, starających się zawsze znaleźć jakieś wyjaśnienie. Ale trudno dyskutować z tym, że teraz to właśnie banki przejęły rolę liderów zwyżek. A to chyba nie przypadek. Wielkiej konsternacji nie wzbudziło nawet to, że na inwestorach w Stanach Zjednoczonych, przynajmniej na początku dzisiejszej sesji, informacje z Goldman Sachs nie zrobiły wielkiego wrażenia i dzień zaczął się za oceanem od niewielkich spadków, a potem nerwowych wahań w okolicy zera.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Dzisiejsza sesja zaczęła się od prawie 1 proc. spadku indeksu największych spółek i wzrostu indeksu szerokiego rynku w niemal takiej samej skali. WIG20 „cierpiał” z powodu odjęcia dywidendy od akcji KGHM. Szybko jednak znalazł się w okolicach zera, a potem było już tylko lepiej. Przez dłuższy czas zyskiwał około 0,5 proc., by wczesnym popołudniem osiągnąć poziom o 1,7 proc. wyższy, niż na wczorajszym zamknięciu. Od 1800 punktów oddalił się o ponad 40 punktów. WIG zyskiwał nawet ponad 3 proc. Około 2 proc. zwyżki zaliczały wskaźniki małych i średnich firm. Po raz drugi z rządu największe wzrosty były udziałem papierów banków. Akcje Pekao zwyżkowały nawet o niemal 7 proc. Po prawie 5 proc. zyskiwały walory PKO i BRE. KGHM rósł o około 5 proc. Koncerny paliwowe szły w górę po 4-5,5 proc. Wszystko to działo się przy dość wysokich obrotach, które już około godziny 14.00 sięgały 835 mln zł. Spółkom surowcowym pomagał wzrost cen ropy naftowej i miedzi. Za baryłkę ropy płacono znów prawie 62 dolary.

Potem zwyżka rozkręciła się na dobre. Nic nie było w stanie zmącić ruchu w górę, a skala wzrostu cen akcji, szczególnie banków, budziła respekt niedźwiedzi. Dziś WIG zdecydowanie wyprzedził pod względem skali wzrostów swojego kolegę grupującego potentatów naszego rynku, zwyżkując o 4,2 proc. WIG20 zyskał 2,99 proc. i spoglądał na poziom 1800 punktów z góry, z wysokości 67 punktów. mWIG40 wzrósł o 3,1 proc., a sWIG80 o 2,36 proc. Obroty wyniosły 1,46 mld zł. i były najwyższe od 19 czerwca.

REKLAMA

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Amerykańscy inwestorzy zaskoczyli wczoraj swoim optymizmem. Wzrosty indeksów o 2,2-2,5 proc. to na Wall Street dawno nie widziany obrazek. Ale póki co niewiele to chyba zmienia w obrazie rynku. Tym bardziej, że powód zwyżki był bardziej natury psychologicznej niż racjonalnej, bo trudno uznać korzystną rekomendację dla Goldman Sachs za przesłankę wystarczającą do ruszenia całym rynkiem z aż taką siłą. Ciekawe też, że rekomendacja ta pojawiła się dzień przed publikacją wyników tego banku i zapewne prezentacją prognoz zarządu. Wygląda to tak, że bykom potrzebny był impuls do zwyżki i znaleźli go właśnie w tym „wydarzeniu”. Ale fakt pozostaje faktem, optymizm rozprzestrzenił się po całym świecie i nadzieje na wzrost ponownie odżyły.

Jako pierwsze na tę falę optymizmu zareagowały giełdy azjatyckie. Po bardzo złej sesji poniedziałkowej, dziś w tamtejszych inwestorów wstąpił zupełnie innych duch. Giełdy w Indiach i Hong Kongu zanotowały wzrosty po około 3,5 proc. Nikkei, który wczoraj stracił 2,5 proc., dziś prawie tyle samo zyskał. Nieco mniejsze, ale równie solidne wzrosty sięgające 1,6-1,8 proc., zaliczyły indeksy w Szanghaju i na Tajwanie. Dla giełdy japońskiej to pierwsza wyraźnie wzrostowa sesja w tym miesiącu. Trudno się więc dziwić, że inwestorzy skwapliwie skorzystali z pretekstu do odreagowania.

W Europie na głównych giełdach radość na początku dnia była bardzo mizerna, jeśli mierzyć ją wzrostem indeksów. We Frankfurcie, Paryżu i Londynie wskaźniki ledwie wystawały ponad kreskę. Za to wczoraj święciły triumf. Ale w ciągu dnia atmosfera była bardzo dobra i wczorajsza zwyżka była kontynuowana, choć oczywiście z o wiele mniejszym impetem. Wzrosty na głównych parkietach nie przekraczały 1 proc., z wyjątkiem FTSE, który zwyżkował o około 1,5 proc. Prym wiodły jednak indeksy giełd naszego regionu. W Budapeszcie i Pradze wskaźniki rosły po około 2-3 proc. W Moskwie ponad 3,5-4 proc. Ale tam - po ostatniej serii silnych spadków - mają co nadrabiać. Jedynie w Sofii inwestorzy nie mieli zbytnich powodów do zadowolenia, bo tamtejszy indeks nie mógł przez większą część dnia wyjść na plus.

Nastrojów nie popsuły niezbyt optymistyczne dane dotyczące kondycji europejskiej gospodarki. Informacje dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro były nieco słabsze od oczekiwań. Tempo spadku w maju znacznie się zmniejszyło. W porównaniu do maja ubiegłego roku produkcja była niższa o 17 proc. W kwietniu aż o 20,5 proc. Spory spadek zanotował wskaźnik zaufania analityków i inwestorów ZEW, ale to także nie odbiło się negatywnie na notowaniach akcji. Do końca dnia sytuacja nie uległa już większym zmianom.

Waluty

Na światowym rynku walutowym dość spokojnie, szczególnie jeśli porównać go z tym, co się dzieje na rynkach akcji. Relacje między wspólną walutą a dolarem przebiegają bez większych napięć w przedziale 1,39-1,4 dolara za euro. Żadnych szaleństw, jakby inwestorzy nie wierzyli, że gwałtowna poprawa na giełdach będzie mieć poważniejsze konsekwencje i będzie trwała dłużej. W każdym razie wczoraj dolar – zgodnie ze schematem – nieznaczne tracił na wartości, a dziś do połowy dnia zachowywał się stabilnie, czekając na rozwój wydarzeń.

Złoty dziś rano wyraźnie się umocnił. Za dolara płacono nawet 3,1 zł. Potem stracił ponad 1 grosz ale ruchy były niewielkie. Euro kosztowało 4,36 zł, a frank trzymał się w okolicach 2,87 zł. i był o około 2 grosze tańszy niż w poniedziałek. Korzystne dane o dodatnim saldzie na rachunku obrotów bieżących w połączeniu z silnymi zwyżkami na giełdach, jeszcze bardziej ośmieliły inwestorów do kupowania naszej waluty. Około godziny 16.00 dolar był już po 3,1 zł., euro można było kupić za 4,33 zł za franka za 2,85 zł. O tym, że na złotego wpływ miały przede wszystkim czynniki związane z sytuacją na naszym rynku świadczy to, że kurs euro do dolara był niemal cały dzień dość stabilny.

Podsumowanie

Nieoczekiwane zwyżki na rynkach akcji cieszą inwestorów, ale też taka radykalna zmiana nastrojów budzić może nieufność. Po długim okresie marazmu większy ruch jest bardzo pożądany, ale i przyczyny, jaki go sprowokowały i gwałtowność zmian każą podchodzić do niego z dystansem. Jak widać emocje są duże i w każdej chwili mogą się zmienić. Dwudniowe wzrosty nie spowodowały jeszcze żadnych istotnych zmian w technicznym obrazie rynku. Jest oczywiste, że żaden trend, żadna korekta, nie ma charakteru bezwzględnie jednokierunkowego ruchu cen w jedną stronę. Wręcz przeciwnie, składa się z różnokierunkowych wahań. I dopiero ich wypadkowa stanowi o trwalszej tendencji. Zmiany z ostatnich dwóch dni są bardzo dynamiczne i nieco zmieniły postrzeganie rynku, ale śmiałków, którzy postawiliby większe pieniądze na scenariusz rychłego bicia rekordów z połowy czerwca nie jest chyba zbyt wielu. Choć rosnące obroty wydają się temu przeczyć.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Warszawa tworzy nowy model pomocy społecznej! [Gość Infor.pl]

Jak Warszawa łączy biznes, NGO-sy i samorząd w imię dobra społecznego? W świecie, w którym biznes liczy zyski, organizacje społeczne liczą każdą złotówkę, a samorządy mierzą się z ograniczonymi budżetami, pojawia się pomysł, który może realnie zmienić zasady gry. To Synergia RIKX – projekt Warszawskiego Laboratorium Innowacji Społecznych Synergia To MY, który pokazuje, że wspólne działanie trzech sektorów: biznesu, organizacji pozarządowych i samorządu, może przynieść nie tylko społeczne, ale też wymierne ekonomicznie korzyści.

Spółka w Delaware w 2026 to "must have" międzynarodowego biznesu?

Zbliżający się koniec roku to dla przedsiębiorców czas podsumowań, ale też strategicznego planowania. Dla firm działających międzynarodowo lub myślących o ekspansji za granicę, to idealny moment, by spojrzeć na swoją strukturę biznesową i podatkową z szerszej perspektywy. W dynamicznie zmieniającym się otoczeniu prawnym i gospodarczym, coraz więcej właścicieli firm poszukuje stabilnych, przejrzystych i przyjaznych jurysdykcji, które pozwalają skupić się na rozwoju, a nie na walce z biurokracją. Jednym z najczęściej wybieranych kierunków jest Delaware – amerykański stan, który od lat uchodzi za światowe centrum przyjazne dla biznesu.

ZUS da 1500 zł! Wystarczy złożyć wniosek do 30 listopada 2025. Sprawdź, dla kogo te pieniądze

To jedna z tych ulg, o której wielu przedsiębiorców dowiaduje się za późno. Program „wakacji składkowych” ma dać właścicielom firm chwilę oddechu od comiesięcznych przelewów do ZUS-u. Można zyskać nawet 1500 zł, ale tylko pod warunkiem, że wniosek trafi do urzędu najpóźniej 30 listopada 2025 roku.

Brak aktualizacji tej informacji w rejestrze oznacza poważne straty - utrata ulg, zwroty dotacji, jeżeli nie dopełnisz tego obowiązku w terminie

Od 1 stycznia 2025 roku obowiązuje już zmiana, która dotyka każdego przedsiębiorcy w Polsce. Nowa edycja Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) to nie tylko zwykła aktualizacja – to rewolucja w sposobie opisywania polskiego biznesu. Czy wiesz, że wybór niewłaściwego kodu może zamknąć Ci drogę do dotacji lub ulgi podatkowej?

REKLAMA

Jak stoper i koncentracja ratują nas przed światem dystraktorów?

Przez lata próbowałem różnych systemów zarządzania sobą w czasie. Aplikacje, kalendarze, kanbany, mapy myśli. Wszystko ładnie wyglądało na prezentacjach, ale w codziennym chaosie pracy menedżera czy konsultanta – niewiele z tego zostawało.

Odpowiedzialność prawna salonów beauty

Wraz z rozszerzającą się gamą ofert salonów świadczących usługi kosmetyczne, rośnie odpowiedzialność prawna osób wykonujących zabiegi za ich prawidłowe wykonanie. W wielu przypadkach zwrot pieniędzy za źle wykonaną usługę to najmniejsza dolegliwość z grożących konsekwencji.

Od 30 grudnia 2025 r. duże i średnie firmy będą musiały udowodnić, że nie przyczyniają się do wylesiania. Nowe przepisy i obowiązki z rozporządzenia EUDR

Dnia 30 grudnia 2025 r. wchodzi w życie rozporządzenie EUDR. Duże i średnie firmy będą musiały udowodnić, że nie przyczyniają się do wylesiania. Kogo dokładnie dotyczą nowe obowiązki?

Śmierć wspólnika sp. z o.o. a udziały w spółce

Życie pisze różne scenariusze, a dalekosiężne plany nie zawsze udają się zrealizować. Czasem najlepszy biznesplan nie zdoła uwzględnić nieprzewidzianego. Trudno zakładać, że intensywny i odnoszący sukcesy biznesmen nagle zakończy swoją przygodę, a to wszystko przez śmierć. W takich smutnych sytuacjach spółka z o.o. nie przestaje istnieć. Powstaje pytanie – co dalej? Co dzieje się z udziałami zmarłego wspólnika?

REKLAMA

Cesja umowy leasingu samochodu osobowego – ujęcie podatkowe po stronie "przejmującego" leasing

W praktyce gospodarczej często zdarza się, że leasingobiorca korzystający z samochodu osobowego na podstawie umowy leasingu operacyjnego decyduje się przenieść swoje prawa i obowiązki na inny podmiot. Taka transakcja nazywana jest cesją umowy leasingu.

Startupy, AI i biznes: Polska coraz mocniej w grze o rynek USA [Gość Infor.pl]

Współpraca polsko-amerykańska to temat, który od lat przyciąga uwagę — nie tylko polityków, ale też przedsiębiorców, naukowców i ludzi kultury. Fundacja Kościuszkowska, działająca już od stu lat, jest jednym z filarów tej relacji. W rozmowie z Szymonem Glonkiem w programie Gość Infor.pl, Wojciech Voytek Jackowski — powiernik Fundacji i prawnik pracujący w Nowym Jorku — opowiedział o tym, jak dziś wyglądają kontakty gospodarcze między Polską a Stanami Zjednoczonymi, jak rozwijają się polskie startupy za oceanem i jakie szanse przynosi era sztucznej inteligencji.

REKLAMA