Google Nexus S z Android 2.3 na pokładzie
REKLAMA
REKLAMA
Zacznijmy od wnętrza, choć będzie to w sumie przypomnienie danych. I tak w środku znajdziemy procesor 1 GHz w układzie SoC Hummingbird, 512 MB RAM, oraz pamięć flash 16 GB. Dla miłośników robienia zdjęć przekazano kamerę 5 Mpx z Galaxy S, dodatkowo uzbrojoną w lampę błyskową LED. Oczywiście nie mogło zabraknąć świetnego wyświetlacza Super AMOLED, o przekątnej 4 cali, 3G z HSPA, wsparcia dla DLNA przez Wi-Fi. Ciekawostką jest nowy moduł NFC wspierany przez nowego Androida. Co to takiego?
REKLAMA
Zobacz również: Tabnabbing – co to takiego i czy jest groźne?
Moduł NFC można wykorzystywać do płatności zbliżeniowych. Brzmi bardzo ciekawie, niestety ma to zastosowanie jedynie w warunkach amerykańskich, ale przynajmniej na razie, będzie totalnie bezużyteczne w Polsce. Poza tym, mało prawdopodobne, aby nowy model telefonu Google był oficjalnie dostępny w naszym kraju. Z pewnością pojawią się pojedyncze modele, które będzie można znaleźć na serwisach aukcyjnych, jednak na oficjalna premierę nie warto czekać. Poza tym, można się spodziewać, że Nexus S będzie drogi. W salonie ma kosztować nawet 650 Euro. Czy warto przepłacać za samą plakietkę firmy Google i nową obudowę, czy lepiej kupić Samsunga Galaxy S w dużo niższej cenie?
Zobacz również: Modele banków internetowych - jak to wygląda w praktyce?
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA