Google prezentuje system Chrome
REKLAMA
REKLAMA
System będzie szybki, głównie za sprawą silnika JavaScript, ale również innych elementów przeglądarki. Użytkownik będzie mógł dostać się do swoich aplikacji i danych w ciągu zaledwie 7 sekund - tyle potrzeba na uruchomienie systemu.
REKLAMA
Prosty, bowiem Chrome OS to przeglądarka. Wszystkie aplikacje dla Chrome OS będą aplikacjami internetowymi, co oznacza, że nie będzie żadnych instalacji. Wszystkie dane będą przechowywane "w chmurze".
Bezpieczny. Chociaż żaden system nie jest w pełni bezpieczny, to na Chrome OS użytkownicy nie będą instalowali plików binarnych, a wszystko uruchamiać się będzie na poziomie przeglądarki. To ma zapewnić bezpieczeństwo.
System czy przeglądarka
REKLAMA
Każdy wie, jak korzystać z przeglądarki. Właśnie dlatego Chrome OS jest taki prosty. Interfejs użytkownika, który widzicie na zdjęciu ma zmienić się jeszcze do czasu premiery. Zakładki z aplikacjami występują tak, jak zakładki z witrynami w przeglądarce. Można ustawić stałe zakładki, ze swoimi ulubionymi aplikacjami. Menu aplikacji (w lewym górnym rogu) daje łatwy dostęp do aplikacji, które będą niewielkimi widżetami, pojawiającymi się na panelu tak jak Google Chat w GMailu.
Ponieważ netbooki są coraz popularniejsze, oczekujemy od nich większej multimedialności i stawiania na rozrywkę. Chrome OS będzie obsługiwać kilka okienek jednocześnie. Można przeciągać i upuszczać zakładki z jednego okna do drugiego. Przeglądarka plików również występuje tu jako zakładka Chrome'a. Jeśli klikniemy na jakiś plik (excela czy pdf), aplikacja uruchomi się bezpośrednio w oknie przeglądarki. Każda internetowa aplikacja jest kompatybilna z Chrome OS, a każdy plik otworzy się w przeglądarce - bez znaczenia, czy jest to PDF, czy plik Office'a.
Kod systemu Chrome OS w tej chwili został otwarty. Google chce współpracować z społecznością open-source. OS trafi na rynek jako darmowy system, ale Google również nawiązuje współpracę z producentami sprzętu. Chrome OS będzie obsługiwał wyłącznie pamięci flash (w tym SSD) - żegnamy więc tradycyjne dyski twarde. Inny sprzęt (np. karty WiFi) również będzie naznaczany przez Google, jako kompatybilny z nowym OS-em. Firma chce, aby nowsze netbooki miały pełnowymiarowe klawiatury, ekrany o wyższej rozdzielczości oraz lepsze trackpady.
Źródło: Chip.pl
REKLAMA
REKLAMA