Na czym polega marketing wirusowy
REKLAMA
REKLAMA
Każdy marketer i każda agencja marzy, aby reklama, którą tworzą, stała się rozpoznawalna i osiągnęła jak największy zasięg w grupie celu.Często, aby uzyskać taki efekt, inwestuje się w reklamę telewizyjną. Ale nie o telewizji mowa w tej książce. Poza tym częstszym odruchem telewidza w czasie emisji bloku reklamowego jest zmiana kanału na inny. Medium, które umożliwia budowanie zasięgu — czasem o wiele efektywniej niż TV — jest oczywiście Internet. Jednak w Internecie — w przeciwieństwie do TV — mogą zwyciężyć tylko najlepsze reklamy, starannie wyselekcjonowane spośród motłochu informacyjnego.
REKLAMA
REKLAMA
Konsumenci w internecie dokonują starannej selekcji, wybierając tylko te reklamy, które budują emocje, bawią lub dostarczają użytecznych informacji. Jeśli informacja zrobi wrażenie na odbiorcy, wówczas jest szansa, że przekaże on tę informację innym odbiorcom, a ci z kolei innym, itd..
Ze względu na wykładniczy charakter rozprzestrzeniania się informacji w internecie stanowi on doskonałe miejsce rozwoju wszelkich wirusów, zarówno tych przyjaznych marce, jak i tych, które potrafią tę markę atakować.
Wielu marketerów kuszą możliwości marketingu wirusowego, jednak niewielu zastanawia się jakie mogą być konsekwencje nieprzemyślanych działań. Dlatego warto poznać specyfikę marketingu wirusowego oraz ocenić ryzyko związane z tą kategorią działań marketingowych.
Do największych zalet marketingu wirusowego należy na pewno względnie niski koszt dotarcia do potencjalnych konsumentów. Po pierwsze, wirus rozprzestrzenia się za darmo, bo zainteresowani internauci sami rozsyłają go dalej. Po drugie, wirusem może być zwykły plik graficzny, filmik nakręcony komórką czy też amatorską kamerą.
Polecamy: Jak rodzaj frmowej strony internetowej wpływa na jej cel
REKLAMA
Jedną z najważniejszych zalet marketingu wirusowego jest również uzyskanie wysokiego zaufania do marki małym kosztem. Wirus, który wędruje pomiędzy użytkownikami, nie jest chwalony przez firmę, która go stworzyła, ale przez samych internautów — często znajomych. Takie działanie bywa o wiele bardziej skuteczne niż tradycyjna reklama, którą przekazuje medium, a nie ktoś, kto jest nam bliski.
Mądrze przygotowany marketing wirusowy na pewno wzmacnia wartość i pozycję marki. Przecież przesyłamy innym coś, co jest „fajne”, interesujące i użyteczne. Wirus może zbudować emocje i napięcie wyczekiwania, a w efekcie wzrost zainteresowania produktem lub usługą po starcie tradycyjnej kampanii reklamowej.
Faktem jest to, że marketing wirusowy powoduje ogólny wzrost znajomości marki. Wirus, trafiając do Internetu, w jednej chwili może rozprzestrzenić się na setki, tysiące, ba… miliony komputerów, których użytkownicy z ciekawością i rozbawieniem mogą wchodzić w świat marki.
Polecamy: Jak monitorować skuteczność kampanii linków sponsorowanych
Artykuł jest fragmentem książki E-marketing w akcji, czyli jak skutecznie wzbudzać pożądanie klientów i zazdrość konkurencji pod redakcją Konrada Pankiewicza. Wydawnictwo Onepress.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.