REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak założyć kiosk z drobnymi artykułami

Patrycja Otto
Patrycja Otto
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Prowadzenie kiosku należy do tej kategorii biznesu, który można uruchomić naprawdę niedużym nakładem środków. W zależności od lokalizacji zyski mogą dochodzić do 5 tys. zł miesięcznie.

Pomysł na własny biznes, niewymagający dużych nakładów finansowych? Kiosk. Mimo że konkurencja w tym sektorze ogromna, to z pewnością zarobić w nim jeszcze można. Chociażby dlatego, że w Polsce wciąż istnieje silna tradycja kupowania prasy w kioskach.

REKLAMA

Musi jednak zostać spełnionych kilka warunków. Najważniejszym jest lokalizacja. Bez względu na wielkość miasta najlepszym miejscem są skrzyżowania większych ulic, dworce autobusowe, kolejowe, przystanki komunikacji miejskiej, a więc wszędzie tam, gdzie panuje duży ruch pieszych.

- Nie polecam otwierania placówki blisko kościoła, bo wówczas mogą pojawić się trudności w sprzedawaniu niektórych produktów, w tym zwłaszcza papierosów oraz gazet dla osób dorosłych, a na tym asortymencie zarabia się najlepiej - zauważa właściciel jednego z kiosków.

Zbuduj miejsce pracy

Gdy już znajdziemy odpowiednią lokalizację pod przyszły biznes, należy postarać się o pozwolenie na budowę, którego uzyskiwanie może trwać nawet kilka miesięcy. Konieczne jest też wykonanie niezbędnej dokumentacji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Obie te czynności wiążą się z wydatkiem około 3 tys. zł - mówi Maciej Topolski z Grupy Kapitałowej Kolporter.

Następny etap to postawienie kiosku i dokonanie przyłączy energetycznych. Na te czynności, jak dodaje Maciej Topolski, potrzeba 1-2 tys. zł.

REKLAMA

Chyba że decydujemy się na zakup istniejącego już obiektu - wówczas warto jednak dokładnie sprawdzić, dlaczego właściciel pozbywa się kiosku. Najczęstszym powodem jest brak ruchu w interesie, co sprzedający starają się ukryć. Minusem jest też to, że na rynku wtórnym znajdują się przeważnie mało atrakcyjne architektonicznie pawilony. A jak zauważają eksperci z branży, kończy się czas blaszanych kiosków z małym okienkiem, przez które trudno dostrzec samą ekspedientkę, nie mówiąc już o towarze.

Klientów przyciągają nowoczesne kioski, z dużymi witrynami, w których mają możliwość szybkiego przejrzenia prasy przed podjęciem decyzji o zakupie. Zakup takiego kiosku to wydatek około 20 tys. zł.

- Najnowocześniejsze kioski z wiatą, wejściem do środka dla klientów, kosztują ponad 38 tys. zł netto - zauważa Maciej Topolski.

Do tego dochodzą jeszcze wydatki na zatowarownie - około 10-15 tys. zł. Mowa zarówno o prasie, jak i artykułach FMCG. Bo współczesny kiosk to minimarket, w którym można kupić nie tylko bilety i gazety, ale także słodycze, kosmetyki, chemię gospodarczą leki i oczywiście papierosy.

- Bywa jednak, że małe lokalne hurtownie udzielają kredytów kupieckich - zaznacza właściciel kiosku z Wrocławia.

W pierwszych miesiącach działalności bardzo trudno o taką ulgę, zwłaszcza gdy jest się nowym w branży. Jeśli nawet uda się uzyskać kredyt kupiecki, jest on przyznawany najwyżej na kilka dni. Często jest też tak, że od małych hurtowni towar trzeba odbierać osobiście. W związku z tym do comiesięcznych kosztów związanych z prowadzeniem działalności trzeba doliczyć, poza wydatkami związanymi z utrzymaniem pawilonu, także opłaty na paliwo.

Na czym zarobić

Najwyższe marże można wygenerować na prasie.

- W nowym punkcie wynosi ona około 15 proc. W kioskach, które są bardziej dochodowe i już działają jakiś czas na rynku, jest ona wyższa o 2-3 proc. - wyjaśnia Maciej Topolski z Kolportera.

Oczywiście, nie na wszystkich gazetach tak samo się zarabia. Najwięcej dochodu przynosi sprzedaż periodyków, miesięczników i prasy kolorowej. Ich cena jest bowiem najwyższa.

Dzienniki, choć są tanie, to też potrafią wygenerować dobry dochód. Każdego dnia sprzedaje się ich bowiem najwięcej. Jednak to nie prasa daje kioskowi wyłącznie profity. Duża część zysku pochodzi też z artykułów pozaprasowych. Dlatego warto rozbudowywać o nie swoją ofertę. Na papierosach marża wynosi 11-12 proc.

- Na słodyczach natomiast sięga ona 15-20 proc., a na doładowaniach do telefonów 5-6 proc. - wymienia Jerzy Lewandowski z RUCH-u.

Kiosk w sieci

Zdecydowanie najprościej uruchomić jest kiosk wspólnie z jedną z działających na rynku sieci.

- Osoba, która się do nas zgłosi, może liczyć na fachowe doradztwo zarówno przy wyborze lokalizacji, jak i prowadzeniu biznesu - zauważa Maciej Topolski.

REKLAMA

Otrzyma też atrakcyjną ofertę na zakup kiosku - dodaje. Umowa na kolportaż prasy w ramach programu Twój Własny Kiosk zawierana jest na dwa lata. Osoba prowadząca obiekt jest jego właścicielem, a jej zyskiem jest to, co uda jej się wypracować.

- Proponujemy duży rabat wynoszący do 20 proc. od sprzedaży prasy. Oprócz tego za przestrzeganie zaleceń reklamowych dostawcy można mieć dodatkowe 300 zł co miesiąc, a za obłożenie miejsc reklamowych 100 zł miesięcznie - wymienia Maciej Topolski.

Decydując się na współpracę z RUCH-em, stajemy się natomiast ajentem wskazanego przez nich kiosku. Dodaje, że podpisanie umowy, która zawierana jest na czas nieokreślony z miesięcznym okresem wypowiedzenia, następuje po wniesieniu zabezpieczenia finansowego w wysokości 1,5 tys. euro lub wystawieniu weksla poręczonego.

- Przekazujemy przyszłemu partnerowi w pełni wyposażony i zatowarowany kiosk. Oczekujemy więc stosownego zabezpieczenia - podkreśla Jerzy Lewandowski ze spółki RUCH.

Tym zatowarowaniem jest prasa, jeśli ktoś chce handlować innymi produktami, musi wyłożyć na nie własną gotówkę. Średnio jest to około 10 tys. zł.

Co miesiąc ajent otrzymuje wynagrodzenie od osiągniętego obrotu.

- Sięga ono 10-11 proc., co przy obrocie w dużym mieście na poziomie poniżej 40 tys. zł jest mało opłacalne - mówi Jerzy Lewandowski.

Według niego interes w największych aglomeracjach przynosi finansowe efekty, gdy miesięczny obrót wynosi 50-55 tys. zł.

- Wówczas po poniesieniu wydatków związanych z prowadzeniem obiektu, opłaceniem składki ZUS czy nawet zatrudnieniem dodatkowego pracownika zostaje na rękę rozsądna kwota - uważa Jerzy Lewandowski.

W mniejszym miastach, jak dodaje, gdzie koszty prowadzenia działalności są niższe, miesięczny obrót powinien sięgać przynajmniej 35 tys. zł.

Poza Kolporterem i RUCH-em sieć kiosków rozwija też spółka Eurokiosk. Z tą jednak różnicą, że punkty sprzedaży ma wyłącznie w Poznaniu.

- Przyszły nasz partner musi dysponować kwotą w wysokości 12-15 tys. zł. Trzy czwarte tej sumy przeznaczane jest na zatowarowanie. Reszta to tzw. opłata za wejście do sieci i kaucja zwrotna - informuje Mariusz Młodzikowski, wiceprezes zarządu spółki Eurokiosk.

Oprócz tego franczyzobiorca co miesiąc płaci czynsz za obiekt, w którym pracuje, oraz wnosi zryczałtowaną opłatę za działanie w ramach sieci wynoszącą 120 zł.

- Z naszych obliczeń wynika, że jego zysk przed opodatkowaniem to minimum 2-3 tys. zł miesięcznie - mówi Mariusz Młodzikowski.

Otwieramy kiosk

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

CO WARTO SPRZEDAWAĆ

• bilety komunikacji miejskiej

• chemię gospodarczą

• artykuły higieniczno-sanitarne

• artykuły papiernicze

• artykuły biurowo-szkolne

• znaczki pocztowe

Pieniędzy na działalność warto poszukać w kilku źródłach

O pieniądze na kiosk można ubiegać się zarówno z Funduszu Pracy, jak i Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Pomocy udzielają też sieci agencyjne.

Zgodnie z ustawą z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy bezrobotny może ubiegać się o jednorazową pomoc na podjęcie działalności z Funduszu Pracy.

- W naszym mieście dotacja sięga 13,5 tys. zł. Można starać się też o mniejszą kwotę - wyjaśnia Ewa Szot z Powiatowego Urzędu Pracy w Rzeszowie.

Dodaje, że kwota dotacji ma wzrosnąć. Obecnie jest ona równa pięciokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Planowany jest wzrost do około 18 tys. zł. Te pieniądze nie wystarczą na pokrycie kosztów inwestycji związanych z uruchomieniem kiosku.

Szanse na jego uruchomienie stwarza Program Operacyjny Kapitał Ludzki, finansowany z funduszy strukturalnych UE. Z niego można pozyskać do 40 tys. zł. Jak wyjaśnia Lidia Krawczyk z Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych w Warszawie, w tym roku można było ubiegać się z tego programu o pieniądze na trzy typy projektów: promocję przedsiębiorczości i samozatrudnienia poprzez kampanie informacyjno-promocyjne, upowszechnianie dobrych praktyk z zakresu rozwoju przedsiębiorczości i kompleksowe wsparcie dla osób fizycznych, które chcą rozpocząć działalność gospodarczą.

- Ostatnia możliwość zawiera wszystkie potrzebne instrumenty do tego, aby wspomóc od początku do końca osoby fizyczne, które chcą rozpocząć działalność gospodarczą, przy założeniu i prowadzeniu firmy w pierwszym roku - tłumaczy Lidia Krawczyk.

Mogą z niej skorzystać jednak tylko osoby, które przez rok poprzedzający przystąpienie do projektu nie miały zarejestrowanej działalności.

- Taka osoba może liczyć na pomoc przy wszystkich etapach związanych z otwarciem własnej firmy. Na początek poprzez doradztwo i szkolenia umożliwia uzyskanie wiedzy i umiejętności potrzebnych do założenia i prowadzenia działalności gospodarczej, takich jak m.in. pisanie biznesplanu czy rejestracja firmy - informuje Lidia Krawczyk.

Dodaje, że osoby zainteresowane otrzymaniem dofinansowania na rozwój swojego przedsiębiorstwa mogą też skorzystać ze wsparcia w ramach regionalnego programu operacyjnego województwa mazowieckiego. Mazowiecka Jednostka organizuje bezpłatne szkolenia ogólne oraz specjalistyczne, które pomogą potencjalnym beneficjentom w wyborze odpowiedniego działania z programu operacyjnego oraz przekażą wiedzę z zasad aplikowania o dofinansowanie - podkreśla Lidia Krawczyk.

Dodaje, że 10 grudnia (jutro) w siedzibie Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych w Warszawie odbędą się dni otwarte, podczas których zainteresowani będą mogli uczestniczyć w szkoleniach i konsultacjach na temat możliwości otrzymania wsparcia ze środków UE.

Wreszcie pomoc oferują same sieci.

- Ułatwiamy uzyskanie korzystnych warunków leasingu i kredytu bankowego - wyjaśnia Maciej Topolski z Kolportera.

Potrzebny jest jednak wkład własny w wysokości 20 proc. inwestycji, czyli około 4 tys. zł.

PATRYCJA OTTO

patrycja.otto@infor.pl

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy polskie firmy są gotowe na ESG?

Współczesny świat biznesu zakręcił się wokół kwestii związanych z ESG. Ta koncepcja, będąca wskaźnikiem zrównoważonego rozwoju, wpływa nie tylko na wielkie korporacje, ale coraz częściej obejmuje także małe i średnie przedsiębiorstwa. W dobie rosnących wymagań związanych ze zrównoważonością społeczną i środowiskową, ESG jest nie tylko wyzwaniem, ale również szansą na budowanie przewagi konkurencyjnej.

ESG u dostawców czyli jak krok po kroku wdrożyć raportowanie ESG [Mini poradnik]

Wdrażanie raportowania ESG (środowiskowego, społecznego i zarządczego) to niełatwe zadanie, zwłaszcza dla dostawców, w tym działających dla większych firm. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że wystarczy powołać koordynatora i zebrać dane, to tak naprawdę proces ten wymaga zaangażowania całej organizacji. Jakie są pierwsze kroki do skutecznego raportowania ESG? Na co zwrócić szczególną uwagę?

ESG to zielona miara ryzyka, która potrzebuje strategii zmian [Rekomendacje]

Żeby utrzymać się na rynku, sprostać konkurencji, a nawet ją wyprzedzić, warto stosować się do zasad, które już obowiązują dużych graczy. Najprostszym i najbardziej efektywnym sposobem będzie przygotowanie się, a więc stworzenie mapy działania – czyli strategii ESG – i wdrożenie jej w swojej firmie. Artykuł zawiera rekomendacje dla firm, które dopiero rozpoczynają podróż z ESG.

Ratingi ESG: katalizator zmian czy iluzja postępu?

Współczesny świat biznesu coraz silniej akcentuje znaczenie ESG jako wyznacznika zrównoważonego rozwoju. W tym kontekście ratingi ESG odgrywają kluczową rolę w ocenie działań firm na polu odpowiedzialności środowiskowe, społecznej i zarządzania. Ale czy są one rzeczywistym impulsem do zmian, czy raczej efektowną fasadą bez głębszego wpływu na biznesową rzeczywistość? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

REKLAMA

Zrównoważony biznes czyli jak strategie ESG zmienią reguły gry?

ESG to dziś megatrend, który dotyczy coraz więcej firm i organizacji. Zaciera powoli granicę między sukcesem a odpowiedzialnością biznesu. Mimo, iż wymaga od przedsiębiorców wiele wysiłku, ESG dostarcza m.in. nieocenione narzędzie, które może nie tylko przekształcić biznes, ale również pomóc budować lepszą przyszłość. To strategia ESG zmienia sposób działania firm na zrównoważony i odpowiedzialny.

Podatek od nieruchomości może być niższy. Samorządy ustalają najwyższe możliwe stawki

Podatek od nieruchomości może być niższy. To samorządy ustalają najwyższe możliwe stawki, korzystając z widełek ustawowych. Przedsiębiorcy apelują do samorządów o obniżenie podatku. Niektóre firmy płacą go nawet setki tysięcy w skali roku.

Jakie recenzje online liczą się bardziej niż te pozytywne?

Podejmując decyzje zakupowe online, klienci kierują się kilkoma ważnymi kryteriami, z których opinie odgrywają kluczową rolę. Oczekują przy tym, że recenzje będą nie tylko pozytywne, ale również aktualne. Potwierdzają to wyniki najnowszego badania TRUSTMATE.io, z którego wynika, że aż 73% Polaków zwraca uwagę na aktualność opinii. Zaledwie 1,18% respondentów nie uważa tego za istotne.

Widzieć człowieka. Czyli power skills menedżerów przyszłości

W świecie nieustannych zmian empatia i zrozumienie innych ludzi stają się fundamentem efektywnej współpracy, kreatywności i innowacyjności. Kompetencje przyszłości są związane nie tylko z automatyzacją, AI i big data, ale przede wszystkim z power skills – umiejętnościami interpersonalnymi, wśród których zarządzanie różnorodnością, coaching i mentoring mają szczególne znaczenie.

REKLAMA

Czy cydry, wina owocowe i miody pitne doczekają się wersji 0%?

Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa wystąpił z wnioskiem do Ministra Rolnictwa o nowelizację ustawy o wyrobach winiarskich. Powodem jest brak regulacji umożliwiających polskim producentom napojów winiarskich, takich jak cydr, wina owocowe czy miody pitne, oferowanie produktów bezalkoholowych. W obliczu rosnącego trendu NoLo, czyli wzrostu popularności napojów o zerowej lub obniżonej zawartości alkoholu, coraz więcej firm z branży alkoholowej wprowadza takie opcje do swojej oferty.

Czy darowizna na WOŚP podlega odliczeniu od podatku? Komentarz ekspercki

W najbliższą niedzielę (26.01.2025 r.) swój Finał będzie miała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Bez wątpienia wielu przedsiębiorców, jak również tysiące osób prywatnych, będzie wspierać to wydarzenie, a z takiego działania płynie wiele korzyści. Czy darowizna na WOŚP podlega odliczeniu od podatku?

REKLAMA