REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak założyć stację paliw

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Patrycja Otto
Patrycja Otto
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Inwestycja we własną stację paliw to spory wydatek. Ale zyski, które można z niej czerpać, potrafią wynagrodzić poniesione nakłady. Zarobek na stacji potrafi wynieść nawet kilkaset tys. zł miesięcznie.

Uruchomienie stacji paliw to wydatek rzędu 1 miliona dolarów, czyli około 3 milionów złotych. Oczywiście można mieć własny biznes w branży detalicznej sprzedaży paliw już za mniejszą kwotę. Można bowiem kupić działający już obiekt. A ofert tego typu na rynku nie brakuje. Wystarczy m.in. wejść na stronę allegro.pl. Tam stacje paliw są już dostępne od kilkuset tysięcy złotych. Jednak w większości są to obiekty położone w mało atrakcyjnej lokalizacji, dysponujące przestarzałymi instalacjami technologicznymi, jak rurociągi, dystrybutory i zbiorniki. Ich zakup wiąże się z dodatkowymi wydatkami na modernizacje. Jej przeprowadzenie i tak nie zagwarantuje dobrego dochodu, ze względu na złe położenie.

REKLAMA

REKLAMA

- Średnio stacja paliw może przynosić minimum 6-8 tys. zł zysku na czysto miesięcznie. Najlepsze obiekty osiągają nawet minimum kilkaset tysięcy złotych miesięcznie - mówi jeden z właścicieli stacji.

Krok po kroku

Jak zatem uruchomić ten biznes. Po pierwsze należy rozpocząć od zakupu gruntu. Najlepiej takiego, na którym plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje budowę stacji paliw. Potem trzeba uzyskać pozwolenie na budowę od wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Jak wynika z poradnika dotyczącego uruchomienia własnej stacji paliw płynnych, przygotowanego przez e-petrol.pl, kolejny etap to sporządzenie projektu wykonawczego. Najlepiej, gdy zrobi to przedsiębiorstwo budowlane, które potem wykona wszelkie prace budowlane i instalacyjne.

REKLAMA

- Ważne jest też sporządzenie oceny oddziaływania na środowisko, bez której wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu baz i stacji paliw oraz rurociągów dalekosiężnych do transportu ropy naftowej i produktów naftowych nie będzie możliwe - czytamy w poradniku.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Stacja paliw to przede wszystkim kosztowne instalacje technologiczne. Zakup jednego dystrybutora czterostanowiskowego to wydatek rzędu 40-50 tys. zł. Chyba że zdecydujemy się na używany. Na rynku wtórnym dystrybutor można kupić nawet 10 razy taniej. Jeszcze więcej trzeba zapłacić za zbiorniki do magazynowania paliwa, które umieszcza się pod ziemią. Jeden kosztuje od 55 do 70 tys. zł. Zgodę na ich eksploatację wydaje Urząd Dozoru Technicznego.

Do tego dochodzą koszty związane z otwarciem sklepu, który należy wyposażyć w regały do ekspozycji towaru oraz chłodnie do przechowywania produktów wymagających niskich temperatur.

- Koszt pełnego wyposażenie średniej wielkości przystacyjnego sklepu możemy oszacować na poziomie 40-70 tysięcy złotych. W tej kwocie znajduje się wyposażenie sali sprzedaży, strefy kasowej-impulsowej oraz strefy zakasowej. Dodatkowo możemy wliczyć podstawowe urządzenia gastronomiczne wchodzące w skład modułu HOT-DOG, którego nie powinno zabraknąć na dobrej stacji - wyjaśnia Grzegorz Olechniewicz, dyrektor operacyjny z firmy Constans M, specjalizującej się w doradztwie.

Niezbędna koncesja

Dopiero gdy stacja zostanie wybudowana i otrzyma zgodę na użytkowanie, można wystąpić o koncesję na obrót paliwami. Udziela jej Urząd Regulacji Energetyki.

- Wcześniej można ubiegać się promesę - zaznacza Agnieszka Głośniewska, reprezentująca Urząd.

Jej przyznanie gwarantuje, że po rozpoczęciu inwestycji otrzymamy koncesję niezbędną do działania stacji paliw. Promesa jest ważna przez okres nie krótszy niż sześć miesięcy. Koncesja natomiast jest przyznawana od 10 do 50 lat.

- Przedsiębiorca może jednak wnioskować o udzielenie koncesji na krótszy okres, na przykład jednego roku - wyjaśnia Agnieszka Głośniewska.

Wydanie koncesji trwa od 30 do 60 dni, a koszt z tym związany wynosi 616 zł.

- Oprócz tego przedsiębiorca jest zobowiązany do wnoszenia corocznie opłaty, stanowiącej wartość 0,0004 proc. ubiegłorocznych przychodów uzyskanych z działalności objętej koncesją - dodaje przedstawiciel URE.

Przy czym opłata ta nie może być mniejsza niż 200 zł i nie większa niż 1mln zł.

Koncesja na obrót paliwami nie jest jedyną, o której wydanie będzie musiał postarać się przyszły właściciel stacji. Jeśli zamierza prowadzić na swojej stacji sklep, musi postarać się także o koncesję na sprzedaż alkoholu. Warto, bo marże generowane w przystacyjnych marketach są jednymi z najwyższych na rynku. Wynoszą ponad 30 proc. Do tego sprzedaż artykułów szybkozbywalnych (FMCG) na stacjach rośnie średnio o 10 proc. rocznie. Papierosy, alkohole i napoje bezalkoholowe generują natomiast około 75 proc. obrotów asortymentem pozapaliwowym.

W grupie lepsze warunki

Marże, które można wygenerować na obrocie paliwami, wynoszą bowiem około 0,17 - 0,20 groszy na litrze.

- Trzeba by zatem sprzedawać dużą ich ilość, by wyjść na swoje - podkreśla Tadeusz Krawczyk.

A średnio jedna stacja jest w stanie sprzedać miesięcznie około 150 tys. litrów. Daje to przychód na poziomie około 30 tys. zł. Po odliczeniu kosztów związanych m.in. z utrzymaniem koncesji, pracowników, podatkiem od gruntu, ochroną i monitoringiem, który jest niezbędny w przypadku stacji paliw, na rękę zostaje zaledwie kilka tysięcy złotych.

Biznes stanie się bardziej zyskowny, gdy będzie prowadzony pod marką jednej z funkcjonujących na rynku sieci franczyzowych. Szczególnie że konkurowanie na polskim rynku, na którym działa już 7 tys. stacji paliw, staje się coraz trudniejsze. Nawet gdy z roku na rok przybywa dróg, przy których można uruchamiać tego typu obiekty oraz samochodów. Agresywna polityka cenowa koncernów powoduje jednak, że właścicielowi pojedynczej stacji trudno jest dorównać kroku.

Do wyboru mamy międzynarodowe BP i Statoil oraz polskie - Orlen i Lotos. Wówczas właściciel stacji może liczyć na dobre ceny hurtowe paliw. Ale nie tylko to gwarantuje mu współpraca z siecią.

- Zyskuje również markę i logo znanej firmy, co przyciąga klientów, a tym samym powoduje wzrost obrotów - zauważa Tadeusz Krawczyk.

A liczba odwiedzających stacje potrafi wzrosnąć kilkakrotnie.

Poza tym, jak dodaje Tadeusz Krawczyk, wraz z przystąpieniem do sieci znika problem, z którym już od lat borykają się niezależni właściciele stacji. Jest on związany z fałszowaniem paliw, o co posądzane są niezależne stacje. Zresztą nie bez przyczyny, czego dowodem są kontrole przeprowadzane przez Inspekcję Handlową.

- Sieci natomiast gwarantują wysoką jakość sprzedawanych paliw, o czym starają się przypominać na każdym kroku - zauważa Tadeusz Krawczyk.

Na poprawę warunków można też liczyć, przyłączając się do Stowarzyszenia Niezależnych Operatorów Stacji Paliw SNOSP, w ramach którego funkcjonuje sieć Delfin lub do firmy POLpetro, rozwijającej na naszym rynku sieć Huzar.

Rynek stacji paliw

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

PATRYCJA OTTO

patrycja.otto@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA