Finanse osobiste: powiedzieć stop zakupom!
REKLAMA
REKLAMA
Wolny czas najchętniej spędzają w centrach handlowych, a ich mieszkania wypełnione są niepotrzebnymi rzeczami, kupionymi pod wpływem impulsu. Zakupy są dla nich lekiem na wszystko. I nawet gdy portfel zieje pustką, ich życiowym motto jest zdanie wypowiedziane przez Marilyn Monroe: „Pieniądze szczęścia nie dają, dopiero zakupy”. Liczba zakupoholików – bo o nich mowa – stale rośnie. Zresztą kto choć raz nie poddał się zakupowemu szaleństwu? Co więc robić, gdy zakupy stają się celem życia, a pieniądze rozpływają się jak kamfora?
REKLAMA
Zaburzenie z przeszłością
Choć zakupoholizm zaliczany jest do zaburzeń nowoczesnych, pierwsze wzmianki o nim pochodzą już z początku XX wieku. W 1915 roku uzależnienie to opisał niemiecki psychiatra, Emil Kraepelin. Zakupoholiczki to więc nie tylko kobiety współczesne. Do tego grona zaliczały się między innymi Maria Antonina, Jacqueline Kennedy Onassis, a nawet księżna Diana.
Polecamy: Mniej kart kredytowych w portfelach Polaków
REKLAMA
Współcześnie zaburzenie to określane jest jako uzależnienie od kupowania, znane także jako kompulsywne kupowanie, oniomania, shopoholizm, kupnoholizm. Według badań Faber i O’Guinn z 2007 roku w USA cierpiało na nie od 3 do 18 mln osób. Centrum Medyczne Stanford w USA szacuje, że 1 na 20 osób jest zakupoholikem. Według „Daily Mail” w Wielkiej Brytanii 15 mln kobiet jest uzależnionych od zakupów. W Polsce sytuacja nie jest aż tak dramatyczna, ale liczba zakupoholików stale rośnie.
Wbrew pozorom, zaburzenie to nie dotyczy jedynie młodych kobiet i nastolatków. Również mężczyźni uzależniają się od zakupów. Wśród kobiet najsilniejsze objawy występują zaś w wieku 30 – 40 lat. Kobiety kupują przede wszystkim odzież, obuwie, biżuterię, kosmetyki. Mężczyźni zaś, oprócz ubrań, „polują” głównie na elektronikę i płyty CD.
Na ratunek finansom
REKLAMA
Oprócz wielu innych przyczyn, na rozwój tego uzależnienia może mieć wpływ fakt, że niektórym osobom wydaje się, iż mają więcej pieniędzy niż w rzeczywistości, a co za tym idzie wydają więcej niż mogą sobie pozwolić. Polacy nie potrafią oszczędzać – wyjaśnia Paweł Majtkowski, ekspert Związku Firm Doradztwa Finansowego i Expandera. Według badań CBOS 63 proc. polskich gospodarstw domowych nie ma oszczędności.
Zwiększa się za to kwota, jaką wydają, szczególnie na dobra luksusowe. Coraz bardziej powszechny jest brak kontroli nad swoimi wydatkami. Osoby uzależnione od zakupów często wydają wszystkie pieniądze, a nawet więcej niż posiadają. Stosunkowo łatwy dostęp do kart kredytowych, spłat ratalnych i małych pożyczek stwarza pokusę zaciągania tego typu zobowiązań. Łatwo można jednak w ten sposób namnożyć długi i wpaść w pętlę zadłużenia. Wyjście z niej nie jest zaś proste. – dodaje Paweł Majtkowski z ZFDF i Expandera.
ZFDF w kilku prostych punktach radzi, jak wydostać się z zakupowej pułapki
1. Planuj zakupy - rób listę potrzebnych produktów i trzymaj się jej, kiedy idziesz na zakupy.
2. Powiedz nie plastikom - zlikwiduj kartę kredytową – stwarza pokusę wydania więcej niż posiadasz w danej chwili.
3. Spontaniczność pod kontrolą - do sklepu zabieraj ze sobą tylko gotówkę w odpowiednio wyliczonej kwocie, która nie pozwoli ci na dodatkowe, spontaniczne zakupy. Kartę płatniczą zostaw w domu.
4. Kontroluj domowy budżet - rozpisuj budżet na każdy nadchodzący miesiąc lub tydzień. Staraj się kupować tylko to, co zostało w nim uwzględnione. Zapisuj też wszystkie wydatki – będziesz widzieć, ile i na co wydajesz, dzięki czemu będziesz mieć większą kontrolę nad swoimi finansami.
5. Limit wypłat - zgłoś się do banku z prośbą o ustalenie dziennego limitu wypłat z karty płatniczej. Postaraj się, aby był niski. Dzięki temu nie wydasz od razu wszystkich oszczędności, jakie masz na koncie.
6. Pomyśl zanim kupisz - nie kupuj od razu – wprowadź obowiązkowy czas na zastanowienie. Daj sobie kilka dni na przemyślenie zakupu. Zastanów się, czy rzeczywiście potrzebujesz danej rzeczy, czy będzie to tylko piąta para podobnych butów w twojej szafie.
Polecamy: Karty płatnicze na wakacjach
7. Wyjdź na prostą - jeśli masz długi staraj się je systematycznie spłacać i nie pozwól, aby dalej narastały.
Źródło: opracowanie własne Związku Firm Doradztwa Finansowego
Mało jest osób, które choć raz w życiu nie dały się ponieść zakupowym szaleństwom. Związek Firm Doradztwa Finansowego zaznacza, że lato to tradycyjnie czas, kiedy wydajemy więcej i bardziej spontanicznie. Dlatego rady te pomogą nie tylko tym poważnie uzależnionym, ale wszystkim, których wiosenno-letni przypływ energii pcha do centrów handlowych częściej niż zwykle.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.