Jak kontrolować swój budżet domowy
REKLAMA
REKLAMA
Jeśli na koniec miesiąca jesteście zdziwieni stanem swojego konta, warto dokładnie przeanalizować, kiedy i na co „pieniądze się wydają”. Łatwo powiedzieć trudniej zrobić, z ograniczaniem wydatków jest dokładnie tak samo jak z postanowieniami noworocznymi. Większość z nas je ma, większość z nich pozostaje na zawsze niespełniona.
REKLAMA
REKLAMA
Spróbujmy podejść do tematu kompleksowo. Najpierw trzeba ustalić jakie są źródła wydatków, co obciąża budżet domowy? Jeśli będziesz wiedzieć gdzie wydajesz swoje pieniądze i jak dużo to można zacząć się zastanawiać czy wydatki te rzeczywiście są niezbędne i czy przypadkiem nie da się ich ograniczyć
Zacznijmy od ustalenia w jaki sposób będziemy rozliczać budżet, czy będzie to cykl miesięczny czy tygodniowy. Proponuję okresy rozrachunkowe dostosować do cyklu pokrywającego się z wpływami na konto.
Kolejny etap do podzielenie wydatków na grupy według typów, każdy ma trochę inne, charakterystyczne dla siebie potrzeby, jednak wszystkie wydatki można dopasować do określonych grup głównych. Poniżej opracowany przeze mnie podział:
REKLAMA
1. Rachunki stałe: czynsz, kredyty, opłaty eksploatacyjne z tytułu zużycia energii, gazu, wody itp., podatki, ubezpieczenia, abonamenty,
2. Wydatki na żywność czyli jedzenie i picie które kupujemy do domu, karmy dla zwierząt,
3. Wydatki domowe: meble, drobne wyposażenie domu, sprzęt AGD, RTV, remonty,
4. Wydatki na ubrania: buty, ubrania,
5. Wydatki transportowe: bilety miesięczne, ubezpieczenie samochodu, paliwo, wszystkie koszty związane z użytkowaniem auta ,
6. Wydatki na opiekę medyczną: prywatne wizyty u lekarzy, stomatologów, ortodontów, psychologów, psychoanalityków, wydatki na suplementy diety, witaminy, leki,
7. Wydatki na przyjemności: kino, teatr, restauracje, prezenty, książki, płyty, fryzjera, zabiegi kosmetyczne, kosmetyki, hobby.
Jak już dopasujesz wszystkie swoje wydatki do głównych kategorii, pozostaje do wykonania najbardziej żmudna i niewdzięczna praca- teraz trzeba wszystko dokładnie zapisywać i najlepiej robić to systematycznie bo wtedy jest większa szansa, że nic po drodze nie umknie.
Na koniec okresu rozliczeniowego trzeba zsumować wszystkie kwoty i mamy gotowy materiał do analizy. Trzeba podkreślić, że każdy musi podejść indywidualnie do oceny swoich wydatków bo preferencje każdego człowieka są inne. Meloman może nie zjeść obiadu żeby w zamian kupić sobie muzykę ulubionego zespołu a smakosz odda ostatnie pieniądze za sobotni obiad z przyjaciółmi. Wszystko to kwestia gustu i preferencji.
Przy analizie budżetu domowego obowiązuje tylko jedna zasada, naszym celem jest znalezienie oszczędności, ustalenie ze samym sobą i pozostałymi domownikami- z którego punktu naszego budżetu jesteśmy w stanie częściowo zrezygnować lub znaleźć takie źródło zaopatrzenia które zmniejszy ponoszone przez nas do tej pory koszty. Liczenie domowego budżetu nie musi być trudne jeśli wszystko się dobrze zorganizuje. Nagrodą będą dodatkowe pieniądze które na koniec miesiąca zostaną na koncie i wtedy pozostanie tylko zdecydować w co je zainwestować.
Życzę wszystkim cierpliwości w liczeniu i pomysłowości w szukaniu oszczędności
REKLAMA
REKLAMA