PIP: nie ubywa skarg dotyczących dyskryminacji w zatrudnieniu
REKLAMA
REKLAMA
Nierzadko skargi pochodzą od organizacji związkowych. Poinformowała o tym Anna Tomczyk, zastępca głównego inspektora pracy na posiedzeniu Rady Ochrony Pracy 19 stycznia br. w siedzibie Sejmu.
REKLAMA
Zwróciła uwagę, że przy badaniu przypadków dyskryminacji w stosunkach pracy z uwagi na specyfikę występujących naruszeń prawa rola organu kontroli takiego jak PIP jest ograniczona.
REKLAMA
W przeciwieństwie do pozostałych naruszeń przepisów prawa pracy (dotyczących np. czasu pracy, wynagrodzeń czy urlopów wypoczynkowych) dla stwierdzenia faktu dyskryminacji nie wystarczy bowiem dokonać analizy dokumentacji pracowniczej i stwierdzić, ze występują różnice pomiędzy pracownikami.
Konieczne jest natomiast wykazanie, że pracodawca różnicując sytuację pracowników ze względu na zabronione kryterium dyskryminacyjne, takie jak: płeć, wiek, niepełnosprawność, wyznawaną religię, narodowość, przekonania polityczne i przynależność związkową, nie kierował się obiektywnymi powodami.
Częstokroć nie jest to możliwe do ustalenia przez inspektora pracy. W zdecydowanej większości przypadków jedyną drogą dochodzenia roszczeń z tytułu dyskryminacji jest więc droga sądowa, gdyż to sąd dysponując odpowiednimi środkami dowodowymi władny jest rozstrzygnąć, czy faktycznie doszło do dyskryminacji.
REKLAMA
Anna Tomczyk podkreśliła także, iż w sprawach dotyczących dyskryminacji nie jest możliwe stosowanie przez inspektorów pracy sankcji przewidzianych w przepisach o wykroczeniach przeciwko prawom pracowników; nie przewidziano także możliwości wydawania decyzji administracyjnych.
Od początku 2008 roku do końca września ub.r. w prokuraturze zarejestrowanych zostało w skali kraju 50 spraw ze wspomnianej kategorii, z których 41 zakończono merytorycznie. 2 zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw dyskryminacji pochodziły od organów inspekcji pracy. 27 spraw umorzono, 13 zakończono odmową wszczęcia postępowania. Jedynie w jednym przypadku został skierowany do sądu akt oskarżenia.
Zdaniem prokuratury, analiza podjętych decyzji, kończących postępowania ich umorzeniem lub odmową wszczęć, daje podstawę do stwierdzenia, iż działania podejmowane przez pracodawców w stosunku do pracowników nie miały charakteru dyskryminacji, lecz wynikały z przyczyn ekonomicznych lub stanowiły realizację uprawnień przełożonych.
Często spotykane w zawiadomieniach o przestępstwach zarzuty odnosiły się do szykan za strony pracodawców za przynależność związkową. Problem ten poruszyli w dyskusji zasiadający w Radzie Ochrony Pracy przedstawiciele związków zawodowych.
PIP/IN
Zobacz także: Kodeks pracy Wieszjak.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.