Kiedy możemy się spodziewać odbicia na GPW po trudnym okresie?
REKLAMA
REKLAMA
- Przyczyny spadków na GPW
- Polska giełda a rynki światowe
- Czy giełda w USA wpłynie na notowania akcji w UE?
- Kiedy moglibyśmy się spodziewać odbicia na GPW?
Przyczyny spadków na GPW
Jako główne czynniki spadków wymienia się między innymi wysoką inflację, ograniczającą popyt konsumencki, czy spadki w niektórych kluczowych sektorach takich jak budownictwo, notowane w indeksie WIG-BUDOW i stanowiące znaczącą część kapitalizacji całej giełdy.
REKLAMA
Spowolnienie na giełdzie jest też nieuchronnie związane z wojną na Ukrainie. Ograniczenie eksportu do Rosji oraz wyższy koszt nośników energii, takich jak ropa i gaz, uderza zarówno w eksporterów z GPW, jak i firmy producenckie.
REKLAMA
Z kolei notowani na warszawskim parkiecie importerzy mogli tracić poprzez spadek wartości złotówki wobec euro i dolara. Choć obecnie, kurs naszej waluty nieco opanował znaczące wahania z drugiej połowy ubiegłego roku, to nadal PLN nie odzyskał wartości z 2021 roku. Oznacza to większe koszty działalności dla firm zajmujących się importem albo bazujące na zakupach z zagranicy.
Poza tym, inwestorzy lubią spokojną sytuację polityczna. Mniejsza stabilność w polityce bezpośrednio wpływa na gospodarkę i zaufanie inwestorów do giełdy. Chodzi tu przede wszystkim o zablokowanie funduszy europejskich przeznaczonych na Krajowy Plan Odbudowy, co jest istotną przeszkodą w rozwoju gospodarki.
Polska giełda a rynki światowe
Polska giełda nie istnieje oczywiście w próżni. Podobnie jak inne rynki europejskie, jest wrażliwa na wahania nastrojów inwestorów i zmiany głównych indeksów giełdy w Nowym Jorku. Ze Stanów Zjednoczonych zaczynają już napływać pozytywne wiadomości. Inflacja w USA już spada, choć tempo spadków nie jest tak szybkie jak oczekiwali inwestorzy. Inflacja konsumencka w USA obniżyła się do 6,4% spadając praktycznie z miesiąca na miesiąc, od poziomu 9,1% w lipcu ubiegłego roku.
Znakomicie radzą sobie też indeksy w Stanach Zjednoczonych. Pozostający ostatnio w tyle indeks technologiczny Nasdaq, w ciągu zaledwie 30 dni wzrósł z nieco ponad 11 tysięcy punktów do ponad 12 tysięcy punktów. Wpływa to pozytywnie również wysokość kursów funduszy ETF, opartych o spółki notowane na Nasdaq, takie jak znany fundusz ETF ARK Innovation, który błyskawicznie odrabia straty z poprzednich miesięcy.
Odbicie na rynku amerykańskim dostrzegł także Maxim Manturov, Dyrektor Doradztwa Inwestycyjnego w Freedom Finance Europe, przedstawiając trafną analizę sytuacji. Jak bowiem twierdzi Manturov, “możliwość osiągnięcia dolnego poziomu przez giełdy, od którego nastąpi wybicie, zależy od czynników takich jak inflacja, polityki banków centralnych na świecie i obawy przed globalną recesją. Ogólnie, znajdujemy się już na końcu rynku niedźwiedzi, ale sytuacja w światowej gospodarce może się wahać jeszcze przez jakiś czas. Niezależnie od tego, możemy już zauważyć główne trendy wskazujące na ostatni etap korekty. Szczytowa inflacja i zacieśnianie polityki monetarnej przez Fed, wraz z już znaczącymi zmianami we współczynnikach P/E w indeksie S&P 500 oraz spadająca rentowność obligacji tworzy warunki do odbicia się rynków giełdowych od dna. Głównym ryzykiem pozostaje duży rozmiar ekonomicznego spowolnienia i pęd EPS, ale niższa recesja jest już brana pod uwagę w wycenach przez rynki – a polityka łagodzenia Fed na ogół prowadzi do poprawy współczynników P/E.”
Czy giełda w USA wpłynie na notowania akcji w UE?
REKLAMA
Wszystko to będzie wpływać także na nastroje na rynkach w Unii Europejskiej, a więc i w Polsce. Za amerykańskim indeksem Nasdaq podąża polski indeks spółek technologicznych WIGTech, również zyskując, choć z nieco mniejszą dynamiką wzrostów.
W ciągu ostatnich 30 dni WIGTech wzrósł z 12 227 punktów osiągając górkę nawet na poziomie do 12 582 punktów. Na wykresie wskazanym poniżej widać wyraźnie trend wzrostowy. Co więcej, dużo jeszcze brakuje do szczytów z 2021 roku, gdy wartość tego indeksu przekroczyła 15 000 punktów. Istnieją więc z pewnością perspektywy wzrostowe.
Kiedy moglibyśmy się spodziewać odbicia na GPW?
Podsumowując do głównych czynników wzrostu należała będzie więc sytuacja polityczna, wpływająca na stabilność gospodarki, koniunktura na rynkach światowych czy poziom inflacji decydujący o dynamice konsumpcji.
Nie bez znaczenia pozostanie też rozważna polityka banku centralnego. Kolejne podwyżki stop procentowych, jeśli się odbędą, z pewnością nie będą gwałtowne. Pewną odpowiedź o terminie możliwego powrotu do wzrostów daje nam główny ekonomista Banku Pekao. Jak twierdzi Piotr Bartkiewicz, „RPP nie podwyższy stóp procentowych. W tym cyklu podwyżek już nie będzie, następnym ruchem będzie obniżka stóp”.
To mocna wskazówka, która pozwala nam określić, że pierwsze odbicie w Warszawskim Indeksie Giełdowym może nastąpić już w najbliższym kwartale. Podobnie uważają eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Według ich najnowszych analiz, PKB będzie systematycznie rosło w dalszej części 2023 roku, co oznacza także lepszą koniunkturę na giełdzie.
Dokładnie to samo zdanie ma Prezes Narodowego Banku Polskiego. Adam Glapiński uważa że w tym roku nastąpi „miękkie lądowanie”. W tym celu w komunikacie zapowiedziano ewentualne interwencje monetarne i inne działania, które mogą pomóc w wyjściu gospodarki z technicznej recesji. Jeśli więc do zgodnego chóru ekspertów i urzędników dołączą jeszcze dobrej nastroje polskich inwestorów, najbliższe miesiące, a szczególnie druga połowa 2023 roku, powinny stać pod znakiem wzrostów na GPW.
Autor: Dmytro Spilka
REKLAMA
REKLAMA