Perspektywa wzrostu kursu USD/PLN
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Złotemu pomogły wczorajsze doniesienia o osiągniętym konsensusie ministrów finansów w kwestii bailoutu Portugalii. Wart 78 mld euro, 3-letni pakiet pomocowy pomoże Lizbonie ustabilizować sytuację gospodarczą. Oczywiście, pod warunkiem wprowadzenia dalszych cięć w budżecie i kontynuowania programu prywatyzacji.
REKLAMA
W znacznie gorszej sytuacji jest Grecja, której nie wystarczyło 110 mld euro i rok czasu na poprawę sytuacji. 12 miesięcy po przyznaniu pakietu pomocowego, temat długów tego kraju wciąż jest głównym punktem debat w strefie euro. Jednak tym razem politycy wydają się działać znacznie ostrożniej, mówiąc o ewentualnym, obłożonym wieloma „ale” „reprofilowaniu” wymagalności długu, zamiast restrukturyzacji. Na razie można znaleźć potwierdzenie słuszności wyboru tej drogi. Wczoraj piąty dzień z rzędu taniały greckie CDS-y – instrumenty zabezpieczające przed ryzykiem niewypłacalności dłużnika. Rosła wartość euro, a wraz ze wspólną walutą umacniał się złoty. Rynek walutowy wciąż za słuszną uznaje korelację złotego z euro w kontekście wstąpienia Polski do Eurolandu i konwergencji obu gospodarek.
Przeczytaj również: Dlaczego pod koniec kwietnia nastąpiła deprecjacja dolara?
Analiza techniczna sytuacji pary USD/PLN w ujęciu dziennym pokazuje istnienie silnego oporu w pobliżu bariery 2,80. Na poziomie 2,7949 znajduje się 50% zniesienie fali 3, a pułap 2,7988 to minimum fali 1. Jeżeli kurs nie wybije się ponad tą granicę, cały ruch wzrostowy, jaki dokonał się w maju, stanie się falą nr 4. Ponieważ fale 1 i 3 są podobnej wielkości, ewentualna fala 5 powinna być dłuższa. W przypadku realizacji scenariusza pięciofalowej struktury spadkowej, analiza ekspansji Fibonacciego pokazuje możliwość dojścia kursu USD/PLN w dłuższym okresie nawet do 2,26.
Mimo że w perspektywie kolejnych kilku miesięcy złoty może znacząco umocnić się względem dolara, dziś kurs USD/PLN ma szansę wzrosnąć. W ujęciu 30-minutowym rynek Forex wczoraj i dzisiaj respektował zniesienia Fibonacciego od fali zwyżek (niebieska linia), jakie miały miejsce w piątek i poniedziałek w Azji. Wczoraj pod koniec sesji europejskiej para USD/PLN respektowała wsparcie na 2,7553 (zniesienie 61,8%). Dzisiaj kurs zatrzymał się w pobliżu wyższego pułapu – 2,7638, który wynika ze zniesienia 50% wspomnianej fali. Wzrostową dywergencję sygnalizuje wskaźnik RSI. Jeżeli więc dojdzie do wybicia ponad fioletową linię trendu spadkowego, dolar prawdopodobnie dojdzie ponownie do bariery 2,80. Jego zachowanie w tym obszarze będzie kluczowe dla rozwoju sytuacji w najbliższych dniach. Prawdopodobnie jednak kurs tej pary spadnie, szczególnie że dolar nie ma ostatnio wsparcia ze strony fundamentów.
Polecamy serwis: Lokaty
REKLAMA
Dane makro pokazały wczoraj znacznie niższy od oczekiwań napływ kapitałów do Ameryki. Popularny TIC (Treasury International Capital) spadł o ponad 3 md dol. względem poprzedniego odczytu (24 mld względem 27,2 mld) i aż o 36 mld względem konsensusu (60 mld). Słabszy był też indeks NY Empire State. Indeks, pokazujący kondycję firm produkcyjnych stanu Nowy Jork, obniżył się z 21,7 do 11,88. Nie tego oczekiwał rynek, prognozujący wielkość 20.
Dziś poznamy bardzo ważne dane z sektora nieruchomości – kwietniowe pozwolenia na budowę i liczba rozpoczętych budów domów w USA. Obie zmienne będą opublikowane o 14.30 i od nich powinny zależeć dzisiejsze nastroje za oceanem.
Bartosz Boniecki,
Główny Ekonomista Alchemii Inwestowania
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.