Szczyt UE początkiem końca wzrostów eurodolara?
REKLAMA
REKLAMA
Tym samym prawdopodobnie zaprzepaszczono szansę na samodzielne rozwiązanie problemu nadmiernego zadłużenia. Poziom deficytu w Portugalii dla UE jest nie do zaakceptowania. Ten czynnik, w połączeniu z destabilizacją sceny politycznej, zapewne zmusi Portugalię do wartego 50-100 mld euro bailoutu.
REKLAMA
REKLAMA
Trwa czarna seria amerykańskiego rynku nieruchomości. Czwarty w ciągu 8 dni wskaźnik, dotyczący tego sektora, ukształtował się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Po słabych odczytach pozwoleń na budowę, liczby rozpoczętych budów i sprzedaży domów na rynku wtórnym, także wczorajsze dane wypadły źle. Sprzedaż nowych domów w lutym wyniosła 250 tys. – o 16% poniżej styczniowego odczytu (301 tys.). Jest to najgorszy wynik w 48-letniej historii publikacji tego wskaźnika.
W rezultacie kurs EUR/USD zniżkował wczoraj o 0,62%, do poziomu 1,4100. Coraz bardziej prawdopodobne stają się dalsze spadki kursu eurodolara. Na wykresie miesięcznym widać silny opór na poziomie 1,4357 – od prowadzonej po szczytach z 2008 i 2009 r. linii trendu spadkowego. W marcu kurs został zatrzymany w pobliżu tego miejsca, dochodząc do wysokości 1,4248. Warto zauważyć, że szczyt z 11.2009 roku nastąpił po 16 miesiącach od dnia odnotowania tego z 07.2008 r. Ustanowione w marcu br. maksimum także wypada 16 miesięcy po poprzednim szczycie. Scenariusz dalszych spadków EUR/USD może uwiarygodnić rysująca się na wykresie formacja podwójnego szczytu.
Dowiedz się także: Jakie wydarzenia były najważniejsze dla rynku walutowego w pierwszym tygodniu marca?
W ciągu najbliższych kilkunastu – kilkudziesięciu godzin eurodolar powinien respektować wsparcie na 1,4035. Jest to wysokość poprzedniego szczytu, z 7 marca, ustanowionego podczas fali wzrostów, trwającej od 14 lutego do 21 marca br. Jeżeli dojdzie do jego przebicia, euro może osłabić się do 1,3900, gdzie wsparciem jest linia trendu wzrostowego z 14.02-21.03.2011.
Polecamy serwis: Lokaty
Od strony fundamentalnej impulsem do deprecjacji euro może być szczyt UE. Dziś i jutro przywódcy państw unijnych mieli spotkać się głównie z dwóch powodów. Pierwszy to wprowadzenie w życie paktu na rzecz euro, a drugi – uzgodnienie szczegółów dokapitalizowania EFSF do oczekiwanej wysokości 440 mld euro. Ostatnie dni pokazały, że istnieje ciągle wiele rozbieżności między poszczególnymi krajami, stąd komunikat o przełożeniu decyzji odnośnie EFSF. Inwestorzy boją się tego, czy uda się odpowiednio szybko wypracować skuteczne rozwiązanie problemów najbardziej zadłużonych państw. Ewentualne fiasko szczytu UE może więc okazać się szczytem możliwości wzrostowych EUR/USD.
Bartosz Boniecki
Główny Ekonomista Alchemii Inwestowania
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.