Dyktat zamawiających dla wykonawców?
REKLAMA
REKLAMA
Projektowana nowelizacja ustawy - Prawo zamówień publicznych zmierza do wprowadzenia w art. 24 nowej przesłanki wykluczenia wykonawców z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego (druk sejmowy 3677). Zgodnie z tą poselską propozycją, zamawiający musiałby wykluczyć wykonawcę:
REKLAMA
- z którym już umowę rozwiązał, wypowiedział albo od niej odstąpił;
- z powodu okoliczności za które wykonawca ponosi odpowiedzialność;
- gdy wartość niezrealizowanego zamówienia wynosi co najmniej 5 proc. wartości umowy.
REKLAMA
„Proponowany przepis skazuje wykonawców na dyktat zamawiających. Zamawiający mają bowiem szerokie możliwości wpisywania do umów przesłanek odstąpienia od umowy, nawet jeżeli nie poniosą szkody. Z łatwością można sobie wyobrazić wpisanie do umów powodów odstąpienia od umowy, które są w praktyce niemożliwe do spełnienia przez wykonawców. W takich przypadkach wykonawcy będą zdani na dyktat zamawiających, nawet wtedy, gdy uchybienie nie spowoduje u zamawiającego jakiejkolwiek szkody" - mówi Grzegorz Lang, sekretarz Rady Infrastruktury przy PKPP Lewiatan.
Tymczasem, nie ma powodu, aby wykonawca był wykluczony z postępowań, które nie są w żaden sposób związane z umową, która została zakończona. Często przecież nawet przedmiot zamówienia jest inny. Należy pamiętać, że wykonawca, który dopuści się nieprawidłowości już obecnie ponosi tego konsekwencje. Przede wszystkim naraża się na kary umowne (jednostronnie ustalane przez zamawiających), a gdy wyrządzi zamawiającemu skodę - oprócz zapłaty odszkodowania będzie wykluczony z całego polskiego rynku zamówień publicznych przez trzy lata.
Projektowany przepis zakłóca równowagę stron umowy o zamówienia publiczne. Przesłanki odstąpienia od umowy (rozwiązania, wypowiedzenia) nie są przecież ustalane obiektywnie przez ustawodawcę, ale wynikają z dokumentów przygotowanych przez samych zamawiających. To pozwala na szerokie możliwości takiego ukształtowania warunków odstąpienia (rozwiązania, wypowiedzenia), aby całe ryzyko umowy przerzucić na wykonawców (wraz z ryzykiem za błędy w przygotowaniu postępowania). To ryzyko znajdzie odbicie w cenach - wykonawcy nie przyjmą na siebie nowych ryzyk bez rekompensaty. Atrakcyjne ceny zaproponują zwykle tylko wykonawcy, dla których uzyskanie jakiegokolwiek zamówienia jest jedyną szansą przetrwania na rynku. Nie wróży to dobrze jakości wykonanych usług, robót budowlanych i dostaw.
Polecamy: Co zrobić, gdy zamawiający zatrzyma wadium?
REKLAMA
PKPP Lewiatan proponuje, aby firma mogła być wykluczona z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego tylko wtedy, jeśli dany zamawiający w okresie 3 lat przed wszczęciem postępowania rozwiązał, wypowiedział umowę lub od niej odstąpił z winy wykonawcy. A dodatkowo zamówienie dotyczy dalszej realizacji starej umowy i to pod warunkiem, że wartość niezrealizowanego zamówienia wyniosła co najmniej 5 proc. wartości umowy.
Uniemożliwienie wykonawcy, który dopuścił się nieprawidłowości, dokończenia zamówienia jest zrozumiałe i uzasadnione. Natomiast rozszerzenie tej sankcji na wszystkie zamówienia udzielane przez danego zamawiającego jest nieproporcjonalne do winy i nieracjonalne ekonomicznie.
Źródło: PKPP Lewiatan
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.