Popyt na energię poszybuje w górę
REKLAMA
REKLAMA
- Do 2035 r. światowy popyt na energię pierwotną wzrośnie o 36 proc. – powiedział dr Fatih Birol z Międzynarodowej Agencji Energetycznej. Główny Ekonomista MAE przedstawił w Ministerstwie Gospodarki wyniki raportu World Energy Outlook 2010. W prezentacji uczestniczył wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.
REKLAMA
REKLAMA
Jak poinformował wicepremier Pawlak, tegoroczna publikacja Agencji przedstawia możliwe scenariusze rozwoju na światowym rynku energii w perspektywie najbliższych 25 lat. – Analitycy MAE skupili się na niezwykle istotnych zagadnieniach: opracowali prognozę przyrostu zużycia energii na świecie, zbadali także wpływ polityk energetycznych Chin i Indii na tę sytuację – powiedział. W opinii ministra gospodarki, bardzo interesujące są również opracowania MAE dotyczące możliwości energetycznych państw basenu Morza Kaspijskiego oraz prognozy rozwoju wykorzystania niekonwencjonalnych zasobów ropy i gazu.
Główny scenariusz WEO 2010 – Scenariusz Nowych Polityk – uwzględnia różnorodne zobowiązania i plany państw, których realizacja przełoży się na poziom zapotrzebowania na energię i emisję CO2. W scenariuszu tym popyt na energię pierwotną wzrasta w latach 2008-2035 z ok. 12,3 do ponad 16,7 mld ton ekwiwalentu ropy naftowej (Mtoe), lub 1,2 proc. średnio w skali roku.
Polecamy: Jak założyć własną firmę
- Paliwa kopalne – ropa, gaz i węgiel – pozostaną najważniejszymi surowcami energetycznymi w 2035 r. – poinformował dr Birol. Paliwem dominującym w bilansie energii pierwotnej będzie ropa naftowa, jednak jej 33-proc. udział w 2008 r. spadnie do 28 proc. w 2035 r. Popyt na węgiel będzie wzrastał do 2020 r., a następnie zacznie spadać. Do 8 proc. (z obecnych 6 proc.) wzrośnie udział energii jądrowej, a z 7 do 14 proc. wzrośnie zużycie energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych.
W opinii analityków MAE, kluczową rolę w zabezpieczaniu potrzeb energetycznych świata przez najbliższe dwie dekady może odegrać gaz ziemny. - Nadmiar podaży tego surowca powstały w wyniku kryzysu ekonomicznego oraz boom produkcji gazu niekonwencjonalnego w Stanach Zjednoczonych doprowadzi do obniżenia jego cen – powiedział główny ekonomista MAE.
Źrodło: MG
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.